Zamknij

Walczyli o życie mężczyzny na kąpielisku w Gdańsku! Tragiczny finał interwencji sopockiego WOPR

09:36, 29.06.2020 P.S Aktualizacja: 22:29, 30.06.2020
Skomentuj Fot. Sopockie WOPR - Facebook Fot. Sopockie WOPR - Facebook
reo

Na kąpielisku przy wejściu na plażę nr 72 w Gdańsku miał miejsce dramatyczny wypadek. Pomimo działań podjętych przez służby ratownicze, doszło do utonięcia. Na miejscu interweniowało sopockie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (WOPR).

Jak poinformowało sopockie WOPR, pierwszy weekend wakacji rozpoczął się spokojnie. Choć miniona sobota nie przyniosła wielu sytuacji wymagających interwencji, okoliczności te uległy zmianie w niedzielę 28 czerwca. Ratownicy podejmowali pierwsze interwencje już w godzinach nocnych. 

– Niedziela pod względem ratowniczym zaczęła się dla naszych ratowników bardzo wcześnie, bo już o 1:18, do Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie, który potrzebuje pomocy po skoku z mola w Brzeźnie. W trakcie dojazdu wpłynęła informacja, że mężczyzna prawdopodobnie wyszedł z wody o własnych siłach. Załodze pozostało potwierdzenie tej informacji na miejscu wraz z ratownikiem z Gdańska – poinformowało sopockie WOPR w mediach społecznościowych.

Do kolejnego zdarzenia wymagającego reakcji służb doszło już o poranku. 

– Od Sopockiej Policji, wpłynęło zgłoszenie o osobie która popłynęła z plaży w okolicach wejścia 23 w kierunku mola, i zniknęła pod wodą. Natychmiast na miejsce udały się dwie załogi oraz na miejsce zostały zadysponowane inne służby. Po trwających kilkanaście minut poszukiwaniach, mężczyzna został odnaleziony przy jednej z zewnętrznych drabinek sopockiej mariny, po której prawdopodobnie zszedł, w temacie poszukiwań, ponieważ podczas wcześniejszego sprawdzania terenu nie było go w tym rejonie, a nie było możliwości przedostania się w to miejsce "drogą wodną" – pisali przedstawiciele WOPR.

Utonięcie mężczyzny w Gdańsku

Fot. Sopockie WOPR

W trakcie dnia kryzysowe sytuacje obejmowały m.in. zaginięcia dzieci oraz pomoc osobie, która straciła przytomność na skutek zasłabnięcia. Do najbardziej tragicznego w skutkach zdarzenia doszło jednak później. 

– Na wejściu 72 w Gdańsku, mężczyzna zniknął pod wodą. Zgłoszenie takie, to chyba jedno z najpoważniejszych typów zgłoszeń w naszej pracy. Natychmiast na miejsce udało się 9 naszych ratowników, zarówno drogą wodną jak i lądową. Załoga skutera R5 najpierw zlokalizowała osobę poszkodowaną następnie wydobyła ją na powierzchnię oraz ewakuowała na brzeg, gdzie czekał już odpowiedni sprzęt medyczny. Rozpoczęła się długa, właściwa walka o życie mężczyzny. Niestety, mimo wysiłku wszystkich służb - przegrana – czytamy w komunikacie.

Przedstawiciele WOPR podkreślili, że do zdarzeń doszło pomimo dobrej pogody. Choć tego dnia nie wystąpił ani szczególnie intensywny wiatr, ani zafalowania, niedziela okazała się dramatycznym otwarciem wakacji. 

– I choć wydawać by się mogło, że akcja, kończy się wraz z odjazdem służb z miejsca zdarzenia, to dla ratowników trwa ona zdecydowanie dłużej. Dezynfekcja, mycie sprzętu, odtworzenie gotowości i uzupełnienie torb medycznych, po ostatniej poważnej akcji trwało to ponad 2 godziny. Ilość, jak i rodzaj, zdarzeń, wzbudza w nas pewne obawy tego co przyniesie tegoroczny sezon. Wszyscy nieśmiało liczymy, że nasze obawy się nie sprawdzą – przekonują ratownicy.

Ratownicy zaapelowali o rozwagę. Jak pokazują powyższe sytuacje, kontakt z wodą zawsze wymaga szczególnej ostrożności w trosce o zachowanie bezpieczeństwa.

Źródło:

[ZT]4993[/ZT] 

(P.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%