SKM Trójmiasto z poruszającym apelem! "Zniszczony wagon to nie dzieło"

Dewastacja taboru Szybkiej Kolei Miejskiej (SKM) w Trójmieście to problem, z którym przewoźnik zmaga się na co dzień. Koszty czyszczenia pociągów, pomalowanych nielegalnym graffiti, to wydatek sięgający dziesiątek tysięcy złotych. Pasażerowie martwią się o bezpieczeństwo i estetykę podróży, a SKM wdraża procedury mające na celu ograniczenie skali zjawiska.

Wandalizm na kolei to nie tylko kwestia estetyki, ale poważny problem finansowy i logistyczny, dotykający bezpośrednio wszystkich podróżnych. Wiele osób uważa, że to, co jest postrzegane jako "twórczość", w rzeczywistości jest niszczeniem mienia publicznego, za które w efekcie płaci każdy z nas. Koszty oczyszczenia zaledwie jednego metra kwadratowego pomalowanej powierzchni to około 100 zł, a w przypadku całego składu kwota ta może sięgnąć nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Dlaczego zdewastowane pociągi muszą być wycofywane?

Składy pomalowane przez wandali są natychmiast wyłączane z eksploatacji, aby trafić do czyszczenia. Rzecznik SKM w Trójmieście podkreśla, że kluczowym celem jest ograniczenie ekspozycji zdewastowanego mienia. Przewoźnik wprowadził procedury, które mają to umożliwić.

Gdy zdewastowany pociąg zostaje zauważony, na przykład w Lęborku czy Wejherowie, pasażerowie otrzymują komunikat o konieczności przesiadki. Pociąg jest natychmiast podmieniany na inny, czysty skład, zazwyczaj na wysokości stacji Gdynia Cisowa lub Gdynia Główna. Dzięki tym działaniom nie dochodzi do opóźnień w rozkładzie jazdy, a podróżni mogą kontynuować swoją podróż w bardziej komfortowych warunkach. Natychmiastowe wycofanie pociągu do czyszczenia to odpowiedź na skargi pasażerów, którzy zgłaszają, że zdewastowane składy obniżają poczucie bezpieczeństwa i estetykę podróżowania.

Czy graffiti zagraża funkcjonowaniu kolei?

Wandalizm pociągów to nie tylko szkody materialne, ale także potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Jak zaznaczają internauci, farba może zamalować ważne oznaczenia techniczne, takie jak data rewizji pojazdu, której widoczność jest krytyczna dla bezpieczeństwa na kolei. Istnieje również ryzyko, że farba dostanie się do delikatnych urządzeń w podwoziu, co może skutkować ich uszkodzeniem.

W obliczu tych zagrożeń i wysokich kosztów czyszczenia, SKM apeluje o reakcję i współpracę. Przewoźnik prosi pasażerów, aby w przypadku bycia świadkiem dewastacji, natychmiast zgłosili to Policji, Straży Ochrony Kolei lub załodze pociągu. Wspólne działania mogą przyczynić się do ochrony taboru i zapewnienia czystej oraz bezpiecznej podróży.

Problem dewastacji pociągów SKM w Trójmieście wiąże się z wysokimi kosztami i wpływa na komfort oraz poczucie bezpieczeństwa pasażerów. Przewoźnik wdraża natychmiastową podmianę składów, aby ograniczyć ekspozycję graffiti. SKM apeluje do podróżnych o zgłaszanie aktów wandalizmu, podkreślając, że to wspólna odpowiedzialność za czystą i bezpieczną kolej.

Jakie kary powinny spotykać osoby niszczące mienie publiczne? Czy Waszym zdaniem natychmiastowa podmiana składów jest wystarczająco skuteczna, aby zniechęcić wandali? Co jeszcze można zrobić, aby pociągi były czyste i bezpieczne? Swoimi opiniami koniecznie podzielcie się w komentarzach.

[ZT]35788[/ZT]