Pogrzeb Leszka Kłosińskiego, menedżera i przedsiębiorcy związanego z Grupą TDJ oraz byłego prezesa Oceanic, odbył się w sobotę 8 listopada w Kościele pw. Świętego Michała Archanioła w Sopocie. Został pochowany na sopockim cmentarzu katolickim przy ul. Malczewskiego. Zmarł tragicznie podczas wakacji, uprawiając sport, który był jego pasją.
Uczestnicy ceremonii, w tym rodzina, przyjaciele i znajomi, żegnali go w bieli. Jasna trumna stanęła w otoczeniu białych wieńców. Przy każdej ławce w kościele przymocowano białe róże. Żałobnicy także trzymali białe róże w dłoniach.
[ZT]33231[/ZT]
Oceanic poinformowała o jego śmierci, określając go jako "Przyjaciela, kolegę, doświadczonego menedżera" oraz wieloletniego współpracownika Grupy TDJ. W trakcie kazania ksiądz mówił o tym, że Leszek Kłosiński był młody, pełen pasji i życia, i odszedł zbyt szybko.
Leszek Kłosiński był doświadczonym menedżerem i przedsiębiorcą, od lat współpracującym z Grupą TDJ. Dołączył do niej we wrześniu 2024 roku, obejmując stanowisko partnera zarządzającego odpowiedzialnego za spółki portfelowe. Zasiadał również w radach nadzorczych takich firm jak PGO, Termika, Bielenda Group oraz Invest TDJ Estate.
Wcześniej, przez trzy lata, kierował firmą Miya Cosmetics. Przez ponad 20 lat był związany z Oceanic, jednym z największych polskich producentów kosmetyków, gdzie pełnił funkcję prezesa zarządu. Grupa TDJ w oświadczeniu opublikowanym na LinkedIn poinformowała, że jego odejście to "ogromna strata — zawodowo i prywatnie", a "Leszek pozostawił po sobie ogromną pustkę, niedokończone pomysły, plany i marzenia".
Ceniony menedżer i przedsiębiorca, związany m.in. z Grupą TDJ, Oceanic i Miya Cosmetics, zginął tragicznie podczas wakacji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz