Zamknij

Burza w sieci po proteście w Sopocie! Internauci podzieleni w sprawie Izraela

. 19:01, 27.10.2025 Aktualizacja: 12:53, 27.10.2025
1

W niedzielę, 26 października, na sopockim Monciaku odbył się protest pod hasłem „Dość współpracy Sopotu z Izraelem. Wolna Palestyna!”. Demonstranci zbierali podpisy pod obywatelską inicjatywą uchwałodawczą, której celem jest zerwanie partnerstwa miasta z izraelskim Aszkelonem. Po zakończeniu zgromadzenia w sieci pojawiła się fala komentarzy — od pełnego poparcia po ostrą krytykę.

Poparcie: „Bojkot ma sens. Wolna Palestyna”

Wielu komentujących otwarcie popierało demonstrację i zbiórkę podpisów, podkreślając wymiar obywatelski i symboliczny inicjatywy.

„Brawo dla każdej osoby zaangażowanej w akcję! Bojkot ma sens! Wolna Palestyna”.

Pojawiały się głosy, że solidarność z ofiarami nie jest tożsama z poparciem dla organizacji zbrojnych:

„Solidaryzowanie się z ofiarami rządu Izraela to nie to samo co wspieranie Hamasu”.

Niektórzy odwoływali się też do argumentu sankcji i konsekwencji międzynarodowych:

„Skoro jest embargo na Rosję, to dlaczego nie na Izrael? Współpraca z tymi, którzy dopuszczają się zbrodni, to hańba”.

Sprzeciw: „Absurdalny protest” i apele o „Sopot wolny od Hamasu”

Po drugiej stronie dominowały komentarze krytykujące samą ideę protestu i petycji:

„Absurdalny protest — oby jego postulaty nie zostały przez władze przyjęte”, „Sopot wolny od Hamasu”.

Część internautów wskazywała, że warunkiem pokoju jest zaprzestanie ataków na Izrael:

„Najpierw niech Hamas przestanie mordować Izraelczyków, wtedy nie będzie problemu”.

Pojawiały się też ostrzeżenia dotyczące wizerunku miasta i relacji z diasporą żydowską:

„Zerwanie współpracy uderzy w Sopot. Miasto może wiele stracić w oczach społeczności żydowskiej”.

Sporne wątki

Dyskusja szybko przeniosła się na sporne kwestie i mocne porównania. Jedni komentujący zarzucali organizatorom „tani teatr” i „hipokryzję”, inni przypominali, że nie każdy mieszkaniec Gazy jest bojownikiem i że ofiarami konfliktu są w ogromnej mierze cywile, w tym dzieci. Pojawiały się również internetowe polemiki o źródłach konfliktu i odpowiedzialności — jedni twierdzili, że bojkot „nic nie da”, drudzy wskazywali na moralny charakter gestu i presję społeczną.

W kilku wpisach dało się zauważyć bardzo ostre sformułowania i emocjonalne porównania kierowane zarówno pod adresem Izraela, jak i organizatorów protestu.

„A co z Aszkelonem?” — głos o mieście partnerskim

Wśród komentarzy znalazły się również wątki informacyjne o Aszkelonie. Jeden z internautów przypominał, że to miasto położone blisko Strefy Gazy, od lat narażone na ostrzał rakietowy, a jego mieszkańcy „mają czasem tylko kilkanaście sekund na dotarcie do schronów”. W takiej perspektywie zrywanie współpracy oceniano jako gest nieprzynoszący dobra cywilom po obu stronach i „działanie, które jedynie pogłębia podziały”.

Emocje po obu stronach. Co dalej?

Niedzielny protest i towarzysząca mu zbiórka podpisów wywołały silne emocje i gorącą dyskusję — od jednoznacznego poparcia dla bojkotu, przez apel o zachowanie partnerstwa, po wzajemne oskarżenia o stronniczość. Jedno jest pewne: sprawa polaryzuje internautów i sopocką opinię publiczną.

Masz opinię w tej sprawie? Zachęcamy do kulturalnej dyskusji — bez personalnych ataków i mowy nienawiści. Wypowiedzi naszych Czytelników są ważną częścią debaty o przyszłości miasta.

[ZT]36591[/ZT]

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

PiotrPiotr

1 1

Jak można być po stronie izraelskich morderców?

19:29, 27.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%