Wraz z początkiem września w życie weszła uchwała Rady Miasta Gdańska, która reguluje zasady sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych od godz. 22:00 do godz. 6:00 w całym mieście. Dotychczas nocna prohibicja obowiązywała jedynie w Śródmieściu. Czy Sopot, jako jeden z najpopularniejszych nadmorskich kurortów, powinien pójść w ślady sąsiada?
Od 1 września w całym Gdańsku obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach 22:00 - 6:00. Przepis ten nie dotyczy restauracji, barów, klubów itp., a jedynie sklepów czy stacji benzynowych. Wprowadzenie takiej zmiany to nie odosobniony przepis, a tendencja, której poddaje się coraz więcej miast w Polsce, takich jak Kraków czy Bydgoszcz. Czy Sopot powinien być następny?
Z jednej strony, wprowadzenie podobnych ograniczeń w Sopocie mogłoby poprawić bezpieczeństwo i komfort mieszkańców, szczególnie w okresie letnim, gdy do miasta przybywają tłumy turystów. Mniej dostępnego alkoholu w nocy mogłoby oznaczać mniej zakłóceń ciszy nocnej, dewastacji czy interwencji policji i straży miejskiej. Wiele osób podkreśla, że Sopot, mimo turystycznego charakteru, powinien dbać przede wszystkim o spokój mieszkańców i ich jakość życia.
Jednak z drugiej strony miasto, szczególnie latem, żyje dzięki turystyce i nocnemu życiu. Wiele osób przyjeżdża tu, by korzystać z atrakcji także po zmroku, a całkowity zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych mógłby być odbierany jako nadmierne ograniczenie swobody.
Czy zatem Sopot powinien iść w ślady Gdańska i wprowadzić nocną prohibicję, czy raczej pozostać przy obecnych zasadach? To pytanie pozostaje otwarte i z pewnością budzi wiele emocji, zarówno wśród mieszkańców, jak i turystów. Czekamy na wasze opinie w tej sprawie.
0 0
Prohibicja alkoholowa to pomysł nieskuteczny, ale za to korupcjogenny.