Gdzie jest granica dobrej zabawy? Tańce na dachu sopockiej lodziarni trafiły na TikToka [WIDEO]

W sercu kurortu, przy ulicy Bohaterów Monte Cassino 58, doszło do nietypowego incydentu, który błyskawicznie obiegł media społecznościowe. W ostatnią niedzielę w serwisie TikTok udostępniono nagranie przedstawiające dwóch młodych uczestników imprezy tańczących… na dachu budynku. Zdarzenie zaskakuje tym bardziej, że był to dach jednego z lokali – słynnej lodziarni Gelateria Milano.

Impreza, prawdopodobnie początkowo zorganizowana w jednym z prywatnych mieszkań, niespodziewanie przeniosła się na dach sąsiadujący z balkonem. Uczestnicy zabawy, najwyraźniej pod wpływem... letniej atmosfery, postanowili kontynuować imprezę w nieco bardziej ryzykowny sposób – wychodząc na pochyły dach budynku i tańcząc, ku zaskoczeniu przechodniów. Jeden z filmów trafił na TikToka, gdzie stał się przedmiotem dyskusji wśród internautów.

Jak ustaliliśmy, sopocka policja nie odnotowała żadnego zgłoszenia w tej sprawie. Warto jednak zauważyć, że brak zabezpieczeń, śliska dachówka i ewentualna utrata równowagi to przepis na nieszczęście. Tym razem jednak wszystko skończyło się jedynie na internetowym zamieszaniu i ciekawskich spojrzeniach spacerowiczów.

@stepienraz #sopot #polska🇵🇱 #gdańsk #party #jelitkowoplaza #jaksiębawiąludzie ♬ dźwięk oryginalny - Stepiendamian

Do zdarzenia doszło na dachu lokalu Gelateria Milano – miejsca o ponad 60-letniej tradycji, założonego w 1956 roku przez Oronzo de Marco. Lodziarnia, znana z autentycznych włoskich smaków, była niegdyś ulubionym miejscem legend polskiej estrady, takich jak Hanka Bielicka, Irena Santor czy Mieczysław Fogg.

W kontekście rosnącej popularności TikToka i mediów społecznościowych, które nagradzają oryginalność i kontrowersję, warto zadać pytanie: gdzie jest granica dobrej zabawy? Czy każda forma ekspresji powinna być akceptowalna? A może powinniśmy mówić głośniej o odpowiedzialności – nie tylko za własne bezpieczeństwo, ale też za przykład, jaki dajemy innym?

[ZT]34158[/ZT]