W nowo otwartym kompleksie Wanga Sauna & Spa w Bąkowie pod Gdańskiem odbyły się Lodowe Rekordy Świata, podczas których padły dwa imponujące rekordy Guinnessa. Za przygotowaniem śmiałków stanął Valerjan Romanovski – sopocianin, trener mentalny i ekspert od zimna, którego codzienne treningi odbywają się właśnie w Sopocie.
Choć wydarzenie miało miejsce pod Gdańskiem, jego fundamenty zbudowano… nad sopockim morzem. To właśnie tutaj Valerjan Romanovski od lat szlifuje swoją unikatową metodę ekspozycji na zimno – łącząc doświadczenie fizyczne z głębokim treningiem mentalnym. Znany jest nie tylko z własnych rekordów, ale i z tego, że pomaga innym przekraczać granice tego, co możliwe.
W sobotę, 28 czerwca zawodnicy, sędziowie, media i widzowie zgromadzeni w Wanga Sauna & Spa byli świadkami wyjątkowego widowiska. Trójka śmiałków zmierzyła się z ekstremalnym zimnem – lodem i wodą o temperaturze bliskiej 0°C. Dla wielu był to spektakl siły, dla innych – duchowa podróż. Transmisja wydarzenia pojawiła się w ogólnopolskim Teleexpressie.
Pełny kontakt z lodem
Cykl lodowych "resetów"
Choć lodowe rekordy padły w Bąkowie, ich korzenie sięgają Sopotu. To właśnie tutaj Valerjan Romanovski trenuje i przygotowuje swoich podopiecznych do ekstremalnych wyzwań. Dla mieszkańców miasta może wydawać się znajomą postacią – mijaną o świcie podczas kąpieli w Bałtyku czy ćwiczeń na świeżym powietrzu. Ale jego działania wykraczają daleko poza granice lokalnego krajobrazu. Valerjan Romanovski jest nie tylko wielokrotnym rekordzistą, ale też mentorem psychofizycznym, który w niezwykły sposób łączy trening ciała z pracą nad umysłem oraz naukowcem współpracującym z Akademią Kultury Fizycznej w Krakowie i Politechniką Krakowską.
O tym, jak wyglądały przygotowania do bicia rekordów napisał na Facebooku, przybliżając m.in. historię Marii Bodaj:
"Mamy środek zimy, woda w Bałtyku ma zaledwie kilka stopni, warunki idealne. Realizuję projekt ,,Uratować się z Titanica’’. Wśród 10 uczestników jest Maria, która spędza jako rozbitek 2 godziny w wodzie, wyjątkowo dobrze sobie przy tym radząc. Po tym projekcie rodzi się pomysł o przygotowaniu Marii do pobicie rekordu Guinnessa w przebywaniu w lodzie. Jest to rekord najbardziej rozpoznawalny w świecie. Treningi trwały wiele miesięcy, później doszły próby pobicia rekordu. Niektórzy mogą uznać, że to były niepowodzenia, dla mnie to była trudna i ciekawa droga w poznawaniu znaczenia umysłu w tego typu wyzwaniach. Wprowadziliśmy wiele zmian w przygotowaniu, aby przekonać umysł do innego odbioru rzeczywistości, przekonania go, aby odpuścił".
Już dziś wiadomo jedno: sobotnie wyzwanie z Bąkowa to nie tylko rekordy – to historia o sile ducha, wytrwałości i przekraczaniu barier. Dzięki takim projektom, organizowanym przez lokalnych pasjonatów jak Valerjan Romanovski, Pomorze staje się miejscem narodzin niezwykłych historii.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz