Po raz kolejny Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich, wstawił się za Sopotem w sporze z wojewodą pomorskim. Jak informowaliśmy w styczniu br. konflikt dotyczył żądania zwrotu prawie 850 tys. zł przekazanych opiekunom dorosłych osób z niepełnosprawnościami. Rzecznik włączył się w postępowanie toczące się w Ministerstwie Finansów w sprawie odwołania Sopotu od decyzji wojewody.
Według aktualnie obowiązujących przepisów wysokość świadczenia pielęgnacyjnego uzależniona jest od wieku, w jakim nabyto niepełnosprawność. W przypadku dzieci wparcie wynosi 1470 zł miesięcznie, z kolei dorosłym przysługuje już tylko 520 zł.
Sopot udzielał pomocy osobom z niepełnosprawnościami opierając się na wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 21 października 2014 r. (sygn. akt K 38/13). Orzeczono wtedy, że art. 17 ust. 1b ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 2220 ze zm.), który uprawnia do pobierania świadczenia pielęgnacyjnego jedynie wtedy, gdy osoba potrzebująca opieki doznała niepełnosprawności przed ukończeniem 18 lat lub 25 lat, jest niezgodny z konstytucyjną zasadą równości.
W związku z tym, że działanie Sopotu było sprzeczne z ustawą naruszającą konstytucję, wojewoda pomorski nakazał zwrot niemal 850 tys. zł.
- Uznanie za prawidłowe stanowiska wyrażonego w decyzji przez Wojewodę Pomorskiego skutkowałoby w istocie uznaniem za dopuszczalne naruszanie wskazanych wyżej norm ustawy zasadniczej. Na taki stan rzeczy nie może być zgody w państwie prawa – przekonuje RPO. Pozbawienie zatem przepisu będącego podstawą rozstrzygnięcia domniemania konstytucyjności rodziło po stronie miasta Sopot obowiązek uwzględnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
[ZT]1560[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz