To jedno z tych miejsc, które wydaje się być w Sopocie od zawsze. W Saloniku Prasowym STRIT przy ul. Chopina 12 od ponad czterech dekad można było kupić poranną gazetę, zrobić drobne zakupy czy zamienić kilka słów z właścicielami. Teraz nadszedł moment, by pożegnać to miejsce – zamknie ono swoje drzwi na dobre już 28 lutego.
Plotki o zamknięciu saloniku pojawiały się już wcześniej, budząc niepokój wśród stałych klientów. W rozmowie z naszą redakcją współwłaścicielka, Barbara Jęczeń, potwierdziła jednak, że decyzja została podjęta z powodów osobistych.
Pani Barbara, która przez lata prowadziła salonik wraz z mężem Antonim, przyznaje, że decyzja o zamknięciu nie była łatwa, ale nadszedł czas, aby nacieszyć się emeryturą. Jak podkreśla, to nie kwestie finansowe czy polityczne wpłynęły na tę decyzję.
„Po prostu przyszedł czas na odpoczynek” – przekonuje. „Kawał życia tutaj zostawiliśmy. Na pewno będzie nam trudno pożegnać naszych klientów, ale teraz będziemy spotykać się na spacerach, a nie tylko w sklepie” – mówi z uśmiechem.
Salon prasowy STRIT to nie tylko sklep – to miejsce, które przez lata łączyło ludzi. Często można było zobaczyć tu stałych klientów, którzy codziennie zaglądali po prasę i krótką rozmowę. Wielu z nich przychodziło, dzieląc się swoimi historiami, radościami i troskami.
„To był naprawdę piękny czas. Sopocianie są cudowni” – podkreśla pani Barbara. „Będziemy ich wspominać z ogromnym sentymentem”.
Co powstanie w miejscu saloniku? Tego na razie nie wiadomo. Lokal należy do miasta i dopiero po zakończeniu obecnej działalności zostanie ogłoszony przetarg na nowego najemcę. To oznacza, że na nowy rozdział dla tego miejsca przyjdzie nam jeszcze poczekać
„Nawet jeszcze nie ma ogłoszenia przetargu, bo ja muszę najpierw zwolnić lokal, żeby miasto mogło coś zaproponować” – wyjaśnia pani Barbara.
Historia tego miejsca sięga 1979 roku, kiedy to powstał tu jeden z pierwszych butików w Sopocie. Pani Barbara jest jego współwłaścicielką od 1983 roku. Na przestrzeni lat próbowała różnych biznesów – w przeszłości prowadziła m.in. ciucholand, w którym niekiedy zaopatrywali się nawet popularni artyści.
"Przychodziły do nas znane osoby ze świata kina, teatru i baletu. Nieraz dzwonili wieczorem, że potrzebują czegoś na szybko. Otwierałam po cichu sklep, żeby mogli poszperać w ubraniach – wspomina z uśmiechem.
Ostatecznie jednak STRIT stał się miejscem, w którym można było znaleźć zarówno prasę, jak i szeroki wybór kosmetyków i rozmaitych środków czystości.
Do zamknięcia saloniku pozostał już tylko miesiąc. To ostatni moment, by odwiedzić STRIT, podziękować właścicielom i po raz ostatni poczuć atmosferę tego miejsca. A może warto zrobić tu jeszcze jakieś drobne zakupy i skorzystać z 5% rabatu na kosmetyki i chemię gospodarczą dla posiadaczy Karty Sopockiej?
Jeśli więc STRIT był częścią Twojej codziennej trasy – nie zwlekaj! Do końca lutego salonik działa w swoich standardowych godzinach: od poniedziałku do piątku od 7:00 do 18:00, a w soboty od 10:00 do 14:00.
W imieniu pani Barbary i pana Antoniego dziękujemy wszystkim, którzy przez lata odwiedzali STRIT, wspierali go i tworzyli jego niepowtarzalną atmosferę.
„Będziemy tęsknić za naszymi klientami, ale mamy nadzieję, że spotkamy się jeszcze nie raz – już nie w saloniku, ale na ulicach Sopotu” – dodaje właścicielka.
[ZT]29167[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz