Po ponad dziewięciu latach działalności miesząca się w Dworku Sierakowskich kawiarnia artystyczna Młody Byron zostanie zamknięta. W piątek 27 września odbyła się impreza pożegnalna, w trakcie której Patrycjusz Dziczek podziękował wszystkim bywalcom kultowego lokalu za ich zaangażowanie. Dzięki nim wieczory w Dworku Sierakowskich tętniły życiem. Ostateczne zamknięcie lokalu nastąpi w czwartek 10 października.
Wokół Młodego Byrona zorganizowało się środowisko, w którym przewijała się prawdziwa plejada osobowości. Przychodzili tu malarze i poeci, muzycy, architekci i wykładowcy akademiccy, aktorzy i lokalni działacze społeczni. Kiedy 10 czerwca 2010 roku kawiarnia rozpoczynała swoją działalność, przyświecały jej konkretne cele, które skrupulatnie realizowano. Mnogość wydarzeń artystycznych, nastrojowy wystrój i charyzma prowadzącego ten przybytek sprawiały, że chciało się tu przychodzić.
"Na Młodego Byrona naznaczył Patryka Krzysztof Karasek. Podczas festiwalu poetyckiego w Więcborku trafili do jednego pokoju. Stary poeta spał, kiedy przyjechał Patryk i budząc się zobaczył postać siedzącą na sąsiednim łóżku. „O Jezu! – krzyknął - Młody Byron!” Młody Byron prowadził bufet na politechnice, kiedy w Dworku Sierakowskich pojawiła się okazja, żeby otworzyć kawiarnię artystyczną. Warunek: miała służyć wydarzeniom artystycznym. Trzeba było przedstawić strategię jej działania. I Patryk przedstawił. Dlatego pojawiła się w martwym ogrodzie scena, wysypano na zapleczu dworku piasek i postawiono leżaki. Parter zajął zaś Młody Byron. Na starych okiennicach zawisły pocztówki z wizerunkami poetów, na ścianie groźny portret Czesława Miłosza" - wspominał pisarz Artur Nowaczewski na Facebooku.
W trakcie imprezy pożegnalnej w salach Dworku Sierakowskiego znalazły się tłumy. Energia nie opuszczała tutejszych bywalców aż do wczesnych godzin porannych. Przy stolikach toczono długie dyskusje, odczytywano wiersze i czuć było atmosferę tego, że dzieje się tu coś ważnego, bo to koniec pewnej epoki dla tego miejsca.
- Pięknie dziękuję wszystkim za przybycie i cudowną imprezę! Była nalewka, wiersze i tańce! Wszystko jak należy! Nadmienię, że zamiast Młodego Byrona w Dworku Sierakowskich będzie nowa kawiarnia już od 10 października, do której serdecznie zapraszam! Nowy najemca to ciekawy człowiek i życzę mu jak najlepiej! Kawiarnia "Wolny Stolik" niebawem zaczyna swoją przygodę! Powodzenia! - pisał Patrycjusz Dziczek w mediach społecznościowych.
Bubu09:00, 01.10.2019
Uff, ten Młody Byron zupełnie nie spełniał oczekiwań. Nie pamiętam nazwy poprzedniej kawiarni działającej w Dworku Sierakowskich, ale do dziś żałuję jej zamknięcia. Była stylowa, klimatyczna, z dobrymi ciastkami i kawą oraz miłymi kotami. Młody Byron był zimny, bez stylu, marnym wyborem ciast, a ostatnio zaniedbany, z brudnymi obrusami...
Bunitor12:22, 01.10.2019
Ja akurat żałuje zamknięcia tego lokalu, był inny niż większość "podłych" sopockich knajp.
Na plus, że będzie tam kontynuowana działalność, oby utrzymała poziom.
Agnieszka19:52, 17.08.2020
Niedługo będą tu same wolne stoliki...
0 0
Nowe miejsce, ma tak jakby niestety zupełnie odmienny target wiekowy....