W październiku Sopot zyskał nowe miejsce, które przyciąga miłośników zdrowego, roślinnego jedzenia i przytulnej atmosfery. „Lekko” to bistro stworzone z pasji do gotowania i życia w zgodzie z naturą, które serwuje wegetariańskie dania inspirowane kuchniami świata. Kuba Skoczek, właściciel i pomysłodawca tego przedsięwzięcia, opowiedział nam o idei lokalu oraz magii Sopockiego Rynku, która skłoniła go do otwarcia tej małej oazy smaków. Jakie historie kryją się za tym nowym miejscem i czym „Lekko” przyciąga zarówno okolicznych studentów, jak i mieszkańców Sopotu?
________
Skąd to zamiłowanie do kuchni bezmięsnej?
Wynika przede wszystkim z testowania kuchni mięsnej i bezmięsnej na sobie samym. Obserwuję na sobie, że kuchnia bezmięsna, a zwłaszcza odpowiednio dobrana kuchnia wegańska efektywniej reguluje dynamikę energetyczną ciała i pozwala na optymalne osiągi mózgu, chociażby przez bardziej efektywne trawienie. Osobną motywacją jest świadomość zupełnie zbędnego cierpienia miliardów żyjących istot, które jest całkowicie poza kontrolą. Sam okazyjnie jadam ryby i rzadziej mięso jako uzupełnienie mojej diety, natomiast skala, na którą zabijamy, więzimy, drenujemy morza, wycinamy lasy pod pastwiska jest totalnie absurdalna. Gastronomia wegetariańska, a zwłaszcza wegańska, jest więc rodzajem odpowiedzi na to zjawisko
Czy uważasz, że lokal przy Sopockim Rynku to dobre miejsce na tego typu działalność?
Gdy zauważyłem ogłoszenie o wynajmie na oknie lokalu, poczułem, że to miejsce ma potencjał łączenia i gromadzenia ludzi. Jedno wejście od strony Rynku drugie od ulicy, miejsce przepływu energii, zwłaszcza w dni rynkowe, wtorek, piątek i sobotę. I właśnie z takim poczuciem tworzyłem to miejsce. Chciałem, by łączyło i karmiło ludzi. Oczywiście istotnym aspektem decyzji był aspekt biznesowy. Moimi głównymi grupami docelowymi są osoby robiące zakupy na rynku ceniące sobie bogactwo smaków i wysokiej jakości składniki, mieszkańcy Sopotu oraz studenci SWPS. Poza tym, oferta gastronomiczna w tej części Sopotu jest bardzo uboga.
Moja rodzina mieszka tu od bardzo dawna i od dłuższego czasu obserwowałem stagnację w rozwoju gastronomii w tym regionie.
Jak sopocianie i sopocianki podchodzą do kuchni wegańskiej i wegetariańskiej?
Lekko otworzyłem nieco ponad 2 miesiące temu, więc moje obserwacje lokalnych preferencji są jeszcze nieugruntowane. Spotykam się w zdecydowanej większości ze świetnym feedbackiem, zwłaszcza wśród studentów sąsiedniego SWPS. Czasem wpadają ludzie zawiedzieni, że nie oferuję mięsa albo wyrobów wysokocukrowych, ale jasne jest że moja oferta nie będzie pasować wszystkim
Czy przyciągasz gości, którzy są fanami mięsa, a po spróbowaniu kuchni wegetariańskiej są w szoku, że tego typu dania mogą być smaczne?
Kuchnia wegetariańska jest podstawową kuchnią w wielu miejscach na świecie. Myślę, że głównym powodem, dla którego może być niedoceniana w mocno mięsożernych krajach, takich jak Polska, jest brak dostępu do bogactwa smaku, które oferuje. I właśnie tym przyciągam. Po prostu oferuję przepyszne, aromatyczne jedzenie, po którym czujesz się lekko.
Czy jest coś jeszcze, o czym chciałbyś nam opowiedzieć?
Lokal stworzyłem całkowicie własnymi rękoma. Chciałem stworzyć miejsce, w którym będzie przyjemnie przebywać klientom i mnie samemu. Kontrastujące, żywe kolory, obrazy, które do niego namalowałem, były inspirowane rynkiem jako miejscem łączącym ludzi z różnych grup społecznych oraz kolorytem świeżych towarów tu sprzedawanych. Atmosfera lokalu jest dokładnie taka, jak sobie wymarzyłem. Jestem bardzo zadowolony z efektu.
[ZT]28235[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz