Zbliżające się święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas pełen radości i rodzinnych spotkań, ale czy może być to też okres bardziej ekologicznych wyborów? W Sopocie coraz więcej mieszkańców wybiera świadome i zrównoważone podejście do obchodzenia świąt. Oto pięć prostych, ale skutecznych sposobów na to, jak sprawić, by tegoroczne Boże Narodzenie było bardziej przyjazne dla środowiska.
Okres świąteczny bywa czasem generowania ogromnej ilości odpadów. Warto zrezygnować z jednorazowych dekoracji na rzecz tych wielorazowych, wykonanych z drewna, ceramiki czy tkaniny. Własnoręczne tworzenie ozdób z naturalnych materiałów, takich jak szyszki, suszone owoce czy gałązki, to świetny sposób na połączenie ekologii z kreatywnością.
Sopocki Rynek przy ul. Polnej 8-12 to miejsce, gdzie znajdziesz wszystko, czego potrzeba na święta – od świeżych warzyw i owoców po ręcznie robione dekoracje i lokalne przysmaki. Kupując produkty od lokalnych dostawców, nie tylko wspierasz małe przedsiębiorstwa, ale także minimalizujesz ślad węglowy związany z transportem towarów.
[ZT]29376[/ZT]
Prezenty mogą być zarówno piękne, jak i ekologiczne. Zamiast kupować nowości, które szybko się znudzą, wybierz przedmioty z drugiej ręki, unikalne rękodzieło lub przeżycia – bilety na wydarzenia, vouchery na wspólne wyjścia czy warsztaty. Przy pakowaniu wykorzystaj technikę furoshiki, czyli owijanie w tkaniny, które mogą być ponownie użyte.
Tradycyjne święta nie muszą oznaczać marnowania żywności. Zaplanuj menu, korzystając z sezonowych produktów i kupując tylko to, co naprawdę potrzebne. Alternatywą dla mięsnych potraw mogą być wegańskie i wegetariańskie przysmaki. Jeśli jedzenia zostanie za dużo – zamroź je lub podziel się z sąsiadami.
Zarówno prawdziwa choinka z certyfikatem FSC, jak i używana sztuczna choinka mogą być ekologicznymi wyborami. Alternatywnie – stwórz drzewko z gałęzi, drewna czy papieru albo zdecyduj się na wypożyczenie choinki na święta. Pamiętaj, jeśli zdecydujesz się na żywe drzewko w doniczce, po świętach możesz posadzić je w ogrodzie albo na działce.
Święta w Sopocie to doskonała okazja, by połączyć tradycję z troską o środowisko. Dzięki małym krokom – jak segregacja odpadów, świadome zakupy czy oszczędzanie energii – możemy wspólnie tworzyć bardziej zrównoważoną przyszłość. Niech w tym roku radość i harmonia będą obecne nie tylko w naszych domach, ale także w otaczającym nas świecie.
Życzymy ekologicznych i radosnych świąt!
[ZT]29365[/ZT]
s18:40, 20.12.2024
0 0
1. Plastikowe dekoracje też mogą być ekologiczne, jeżeli nie jest się dzbanem i nie wyrzuca ich po jednym sezonie. Wszyscy mówią o ozdobach ceramicznych, ale ozdoby ceramiczne potrzebują naprawdę dużo prądu, by zostać wyprodukowane, o czym wie niewiele osób. A niestety, u nas ekologicznego prądu jest mało, nie mamy również elektrowni atomowych, więc prąd jest z węgla.
Wypał w 1000-1500 stopniach jest wyjątkowo prądożerny, a na dodatek taka ozdoba łatwo może się potłuc. A wypala się taką ozdobę dwa razy - raz na biskwit, a drugi raz już po poszkliwieniu.
2. Technika furoshiki jest bezsensowna w naszym kręgu kulturowym. Na co ktoś zużyje pół metra, metr tkaniny? Na szmaty? Po co zużywać na szmaty nową tkaninę, skoro można zużyć stare koszulki? Przypominam, że do produkcji tkanin zużywa się olbrzymie ilości wody. Bądźmy ekologiczni, ale z sensem. Owinąć w materiał można, jeżeli ktoś ma hobby związane z rękodziełem, bo wtedy taka tkanina zostanie wykorzystana np. do patchworku. W innym przypadku lepiej użyć szarego papieru - ten przynajmniej da się zrecyklingować.
Furoshiki miało sens kiedyś w Japonii. Japończycy wszystko owijali w materiał (np. ichniejsze drugie śniadanie, bento) traktując to trochę jak siatkę, więc owijanie prezentu w materiał to w sumie takie nasze "wymienienie się" torebkami prezentowymi. I tak, nasze torebki prezentowe też mogą być eko, jeżeli nie zostaną wyrzucone, a wykorzystane ponownie. W końcu wystarczy je przechować...
W dodatku technika szycia kimon polega na szyciu ich z prostokątów, więc jeżeli ktoś dostał kilka paczek owiniętych w ozdobną tkaninę, mógł potem użyć jej do uszycia kimona, a sama tkanina była jakby dodatkowym prezentem. U nas owijanie w materiał naprawdę nie ma sensu.
3. Nadmiar jedzenia można wynieść do lodówki wspóldzielonej - jadłodzielni. W Sopocie bodajże na 3 maja. Sam też tak robię (choć w Sopocie już nie mieszkam). Nic nie trzeba wyrzucać, jeżeli jest świeże. Ktoś chętnie to zje.
4. Sztuczna choinka jest bardzo eko, jeżeli nie wymienia się jej każdego roku. Sam po wyprowadzce "na swoje" kupiłem używaną w serwisie aukcyjnym i posłuży mi wiele, wiele lat. A każdy taki rok to jedno nieścięte, nadal rosnące sobie drzewko. Owszem, iglaste, ale one też mają swoją rolę w przyrodzie :)
BTW - nie wiem, czy sami nadal piszecie artykuły, ale ewidentnie brzmi to jak kopiowane z chata GPT. To widać, serio. Aż się odechciewa tu wchodzić. 18:40, 20.12.2024