Zamknij

Ile wyniesie minimalna płaca? Rząd ustalił nową rekordową stawkę

17:15, 11.09.2019 J.F
Skomentuj

Od 2020 r. minimalne wynagrodzenie za pracę będzie wynosiło 2600 zł, a od 1 stycznia 2021 r. zadeklarowaliśmy 3000 zł - poinformował we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Minimalna stawka godzinowa w 2020 r. będzie wynosiła 17 zł.

  • Obecnie płaca minimalna wynosi 2250 zł, a minimalna stawka godzinowa 14,70 zł. Płacę minimalną otrzymuje ok. 1,5 mln pracowników.
  • Premier zachęcał do powrotu do kraju tych Polaków, którzy wyjechali do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji.
  • "Dobrze opłacany, wynagradzany pracownik, przeszkolony, o dodatkowych umiejętnościach, opłaci się przedsiębiorcom" - zapewniał.

Rada Ministrów przyjęła we wtorek (10 września) rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2020 r.

"To minimalne wynagrodzenie od przyszłego roku będzie wynosiło 2600 zł, a od 1 stycznia 2021 r. zadeklarowaliśmy 3000 zł, oczywiście jeżeli wyborcy powierzą nam misję kontynuacji rządu, co się rozstrzygnie wkrótce" - powiedział premier Morawiecki na konferencji w Łowiczu.

Oznacza to, że w 2020 r. minimalne wynagrodzenie za pracę będzie wyższe o 350 zł (15,6 proc.) niż obecnie. Będzie ono stanowić 49,7 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na 2020 r.

Minimalna stawka godzinowa w 2020 r. będzie wynosiła 17 zł (obecnie jest to 14,70 zł).

Premier zwrócił uwagę, że w porównaniu do wzrostu płacy minimalnej np. w latach 2006-2009 "te procenty przyrostu wcale nie są takie różne od tych, które teraz proponujemy". "Tylko te niskie przyrosty płacy minimalnej w latach 2013-2015, one zbudowały pewną przestrzeń mentalną, która powoduje, że dzisiaj dla niektórych jest to zaskoczeniem, ta płaca minimalna, którą parę dni temu zaproponowaliśmy. Ale ona - wierzę w to głęboko - będzie dobrą inwestycją".

"Dobrze opłacany, wynagradzany pracownik, przeszkolony, o dodatkowych umiejętnościach, opłaci się przedsiębiorcom. A tym, którym trudno będzie rzeczywiście to zaakomodować, zaproponowaliśmy ryczałt, mały CIT 9 proc., zaproponowaliśmy również ZUS od dochodu. A więc jest to spójna koncepcja gospodarcza w dużym stopniu inna niż do tej pory, ale taka, która dobrze przysłuży się Polsce - Polsce dbającej o dobrobyt wszystkich, Polsce która dba o to, żebyśmy dogonili jak najszybciej firmy i państwa zachodnie, przede wszystkim również poziomem wynagrodzeń" - powiedział premier.

Premier był proszony o komentarz do wtorkowych słów szefowej resortu przedsiębiorczości i technologii Jadwigi Emilewicz, która w TVN24 oceniła, że zapowiadany wzrost płacy minimalnej do 4 tys. zł "to będzie trudna sytuacja przede wszystkim dla małych przedsiębiorców".

"Z panią minister rozmawiałem i tak dokładnie oczywiście nie wiem, co ma na myśli" - powiedział premier. Podkreślił, że płaca minimalna będzie wzrastać stopniowo, a poziom 4 tys. zł ma osiągnąć na koniec 2023 r. "To jest pewna ewolucja, przyrosty wynagrodzeń minimalnych, które wyobrażam sobie, że pociągną też w górę produktywność, wydajność pracy poszczególnych pracowników i będą się również opłacały pracodawcom" - ocenił.

Premier zachęcał do powrotu do kraju tych Polaków, którzy wyjechali do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji. "Zapraszamy ich tutaj z powrotem, bo jest łatwiej dzisiaj o pracę, łatwiej jest prowadzić działalność gospodarczą (...) Z tej perspektywy na to patrząc, dobra polityka gospodarcza musi patrzeć na kilka lat do przodu i dlatego patrzymy na rok 2021, 2023, 2024, 2025 w perspektywie budżetu UE. Przecież wszyscy wiemy, że dzisiaj brakuje często pracowników w wielu sektorach, więc trzeba ich lepiej nagradzać, wynagradzać i stąd ta propozycja rozłożona na kilka lat" - powiedział.

Ocenił, że zaproponowana ścieżka wzrostu płacy minimalnej "będzie dobrze służyła podniesieniu wydajności, innowacyjności polskich przedsiębiorstw, jakości pracy, ale też zadowoleniu pracowników - a to wszystko się ze sobą łączy". Centrum Informacyjne Rządu wskazuje, że minimalne wynagrodzenie w wysokości 2 600 zł będzie miało pozytywny wpływ na sytuację gospodarstw domowych (przez wzrost dochodów pracowników). "Obecna sytuacja ekonomiczna Polski pozwala na zrównoważone podnoszenie płacy minimalnej, współmierne do dynamiki wzrostu gospodarczego i wzrostu produktywności pracy oraz spadku bezrobocia" - czytamy w komunikacie CIR.

Na sobotniej konwencji PiS zapowiedziano, że pensja minimalna wzrośnie od 1 stycznia 2020 r. do 2600 zł, do końca 2020 r. do 3000 zł, a do końca 2023 r. do 4000 zł.

W połowie czerwca rząd zaproponował Radzie Dialogu Społecznego (RDS), aby minimalne wynagrodzenie za pracę w 2020 r. wynosiło 2450 zł, a minimalna stawka godzinowa 16 zł. Strona związkowa postulowała, aby minimalne wynagrodzenie zostało podwyższone do co najmniej 2520 zł. Z kolei pracodawcy chcieli, aby płaca minimalna wyniosła nie więcej niż 2387 zł. Ostatecznie stronom nie udało się wypracować wspólnego stanowiska RDS w sprawie propozycji wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2020 r.

Obecnie płaca minimalna wynosi 2250 zł, a minimalna stawka godzinowa 14,70 zł. Płacę minimalną otrzymuje ok. 1,5 mln pracowników.

"Podniesienie minimalnego wynagrodzenia do 2600 zł oraz minimalnej stawki godzinowej do 17 zł to absolutnie rekordowa podwyżka. Pensja minimalna wzrośnie tym samym o 350 zł, czyli 15,6 proc., a stawka godzinowa o 2,30 zł w porównaniu z rokiem poprzednim. Pragnę podkreślić, że jest to odpowiednio o 254,40 zł i 1,70 zł więcej od ustawowego minimum. Od 2015 roku minimalne wynagrodzenie wzrośnie aż o 850 złotych" - powiedziała minister pracy i polityki społecznej Borys-Szopa.

Wskazała, że podniesienie minimalnego wynagrodzenia pozytywnie wpłynie na sytuację finansową gospodarstw domowych. "Polacy chcą i powinni zarabiać więcej" - podkreśliła.

Podwójna trzynastka

Premier zapewniał ponownie, że trzynasta emerytura będzie zagwarantowana ustawowo, a w 2021 r. zostanie wypłacona podwójna trzynasta emerytura.

Przekonywał, że tak długo jak rządzi PiS, tak długo płaca minimalna "będzie szła do góry".

"Polacy to naród ciężko pracujących, zdolnych, mądrych ludzi i trzeba jak najwięcej pracowników, którzy jak najwięcej zarabiają" - mówił Morawiecki.

"Chcemy szanować pracowników, chcemy, żeby ten solidarny system gospodarczy oznaczał właśnie to - godna płaca za dobrą pracę - musi być zysk i dla pracodawcy, i pracownika" - dodał szef rządu.

 

(PAP)

(J.F)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%