Choć skutki niżu genueńskiego Boris są niemal nieodczuwalne w Trójmieście, trudne warunki pogodowe nie ominęły Sopotu. Z kilkoma interwencjami musieli liczyć się sopoccy strażacy. Funkcjonariusze walczyli przede wszystkim ze skutkami porywistego wiatru.
Od 13 do 16 września zastępy sopockiej jednostki zostały zadysponowane do 3 zdarzeń związanych z usuwaniem skutków silnych wiatrów.
13 września na dwa zaparkowane samochody osobowe przewróciło się drzewo, uszkadzając części pojazdów. Jak poinformował kpt. Maciej Krajewski, p.o. rzecznika prasowego Komendanta Miejskiego PSP w Sopocie, w wyniku zdarzenia nie stwierdzono osób poszkodowanych.
Dzień później, o godzinie 23:05 dwa zastępy, w tym samochód z drabiną mechaniczną, zostały zadysponowane do powalonego drzewa na trakcji trolejbusowej.
Kierujący działaniami ratowniczymi, po dojeździe na miejsce zdarzenia, podjął decyzję o zamknięciu obu pasów Al. Niepodległości w kierunku Gdańska. Na miejscu ruchem kierował patrol policji. Na miejsce zdarzenia został zadysponowany pojazd zarządcy linii trolejbusowej w celu odłączenia zasilania na wybranym odcinku sieci. Strażacy po uzyskaniu, potwierdzenia o braku zasilania, przystąpili do usuwania powalonego drzewa - przekazał kpt. Maciej Krajewski.
15 września zastępy KM PSP w Sopocie zostały zadysponowane do powalonego drzewa leżącego na ciągu komunikacyjnym dla pieszych przy ul. Mamuszki. Przy pomocy pilarki usunięto drzewo, a pozostałości usunięto poza obrys chodnika.
0 0
Stare drzewa do wycinki. Bo i tak sie same kiedys zawala ...