Okres od długiego weekendu sierpniowego okazał się w Sopocie wyjątkowo tłumny! Turyści niemal wylewali się z każdego zakątka centrum i plaży. Sytuacja nie umknęła internautom i internautkom, którzy chętnie komentowali ostatnie dni w kurorcie.
Tylko patrzę na ten tłum i już mi gorąco - skomentowała pani Krystyna materiał przedstawiający plażowe tłumy 24 sierpnia.
W ostatni pełen weekend sierpnia (najbliższa niedziela wypada 1 września) plaże wypełnione były po brzegi. Zajęte były niemal wszystkie leżaki na odcinkach dzierżawionych przez hotele i restauracje. W pozostałych miejscach spacer był możliwy jedynie brzegiem morza.
W takim tłoku to nie wypoczynek. Jest wiele piękniejszych miejsc nad Bałtykiem. I mniej ludzi - przyznała pani Małgorzata.
W takim tłumie, to żadna przyjemność - dodała kolejna internautka.
Jak w Indiach - podsumowała pani Renata.
Wiele osób przyznało, że tłumy na sopockiej plaży pokazują popularność Sopotu, co pozytywnie wpływa na miasto.
Rewelacja! - czytamy w jednym z komentarzy.
Wow, ile narodu! - dodała kolejna internautka.
Część osób komentujących materiały przedstawiające ogrom turystów w Sopocie zwraca uwagę, że komentarze krytykujące wygląd plaży lub miasta są krzywdzące i nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.
Jestem [w Sopocie - red.] każdego roku i nie widziałam żadnych szklanek czy śmieci na plaży. Takie dyrdymały to chyba sobie wymyślasz. Smrodu też nie czułam, a jedynie zapach morza. Algi są, ale to natura, więc niech tam pozostaną. W jeziorach i basenach pływasz - w sikach - i nie stękasz - podzieliła się własną opinią pani Małgorzata.
Nie zabrakło także osób, które czekają już na zakończenie wakacji.
Czekam do września. To Sopot spokojnych lat 70. - zaznaczyła pani Anna.
A Wy? Czekacie już na zakończenie wakacji? Będziecie tęsknić za tłumami turystów?
0 0
Nie jest jak w Indiach, ale będzie, kiedy śniade książęta Afryki subsaharyjskiej oraz Azji dotrą do Sopotu i ubogacą lokalne plaże "otwartą defekacją".