Zamknij

Przegląd sopockich teatrów. Co warto zobaczyć tej jesieni?

10:00, 25.10.2023
Skomentuj

Jesień to czas, kiedy teatry w Sopocie oferują widzom wyjątkowe doznania artystyczne. Wśród wielu interesujących propozycji, warto przyjrzeć się kilku wyjątkowym przedstawieniom, które zagoszczą na scenach sopockich teatrów. Czekają nas absolutnie wyjątkowe widowiska - od monodramów po baśnie, od klasyki po eksperymenty. Wspólnie przekonajmy się, co warto zobaczyć tej jesieni!

  • Teatr BOTO

(Bohaterów Monte Cassino 54B, 81-759 Sopot)

Sopockie Konsekwencje Teatralne: "Wiera"

Monodram muzyczny trójmiejskiej aktorki Agnieszki Babicz. Oparty jest na biografii i piosenkach z repertuaru - Wiery Gran. Wielkiej, zapomnianej już artystki, polskiej pieśniarki żydowskiego pochodzenia, aktorki kabaretowej i filmowej, która podczas wojny śpiewała w getcie warszawskim, a po wojnie była prześladowana oskarżeniami o kolaborację z Niemcami stając się ofiarą ówczesnego hejtu.

Urodziła się w rodzinie żydowskiej jako córka Eliasza i Luby Grynbergów. Miała starsze siostry Hindę (Helenę) i Marjem (Marylę). Początkowo mieszkała w Wołominie, a od 1931 roku w Warszawie, gdzie uczęszczała do szkoły tańca Ireny Prusickiej (m.in. ze Stefanią Grodzieńską i Franciszką Mann).

Młoda artystka matowym kontraltem wykonywała w warszawskich kabaretach piosenki o miłości. Do wybuchu wojny nagrała ich 60 na 28 płytach. Od wiosny 1942 r. była artystyczną sensacją Café Sztuka w warszawskim getcie.

Przeżyła okupację jako jedyna z rodziny. Do końca życia odpierała zarzuty, że wyjście z getta okupiła kolaboracją z gestapo. Mimo oświadczeń i wygranych procesów wciąż spotykała się ostracyzmem ludzi dających wiarę oskarżeniom. Bardzo chciała oczyszczenia się z pomówień – m.in. dlatego napisała książkę "Sztafeta oszczerców: Autobiografia śpiewaczki" (1980), na której podstawie powstał tekst monodramu.

W roli Wiery: Agnieszka Babicz
Tekst monodramu: Cezary Rossa
Reżyser: Krzysztof Stasierowski
Oprawa muzyczna i aranżacje piosenek: Paweł Stankiewicz
Światło i dźwięk: Maciej Boryszewski

(Opis spektaklu - materiały Teatru BOTO)

Kiedy: 29 października, godz. 19.00

Sopockie Konsekwencje Teatralne: "Cień"

Mit o Orfeuszu i Eurydyce to symbol niekończącej się miłości, silniejszej nawet od śmierci, bo grecki heros, poeta i genialny śpiewak nie waha się wyruszyć do Hadesu, krainy umarłych i cieni, by odzyskać swą utraconą ukochaną. Na ogół wszystkie adaptacje mitu koncentrują się na Orfeuszu, redukując Eurydykę do roli swoistego trofeum i ozdobnika. Ale nie u Elfriede Jelinek, austriackiej skandalistki i feministki par excellence, i nie u aktorki Kamili Sammler, która swój monodram oparła na sztuce Noblistki „Cienie. Eurydyka mówi”. Godzinny monolog Eurydyki to potok słów kobiety, która, pokornie żyjąc w cieniu męża, całe życie milczała. Paradoksalnie dopiero teraz, w zaświatach, Eurydyka emancypuje się, uczy artykułować siebie i sama już tylko jako bezcielesny cień uwalnia się z cienia Orfeusza. Który święty nie był. Zaskakująca jest ta przewrotność. I powalająca huśtawka emocji, którą serwuje nam Kamila Sammler w scenografii jej autorskich zdjęć cieni i w dialogu z przez nią jak u Becketta puszczanymi z magnetofonu głosami, szeptami i skrawkami wspomnień. Trudno pozostać obojętnym na te intymne wyznania. Po takim świecie jeszcze chyba nikt nas nie oprowadzał.

Tekst: Elfriede Jelinek
Wizualizacje: Sergiusz Sachno
Muzyka i dźwięk: Eryk Kotys
Reżyseria, scenografia, kostiumy, obsada: Kamila Sammler

(Opis spektaklu - materiały Teatru BOTO)

Kiedy: 5 listopada, godz. 19.00.

Sopockie Konsekwencje Teatralne: „Noc Helwera”

W ciągu siedmiu lat Sopockich Konsekwencji Teatralnych to już trzecia odsłona „Nocy Helwera”. Sztuka Ingmara Villqista jest nie tylko aktorskim wyzwaniem, ale najwidoczniej przez ćwierć wieku nie straciła ze swojej aktualności i siły rażenia. To historia samotnie wychowującej matki, starającej się chronić umysłowo niepełnosprawnego syna przed światem, fascynującym jego dziecięcą, naiwną psychikę. Światem, który wielkimi krokami zmierza w stronę brunatnego totalitaryzmu, nietolerancji i ksenofobii, głosząc hasła o sile kolektywu i potędze mas, A potem jak każda rewolucja pożera własne dzieci. Szczególnie te inne, nieprzystosowane systemowo. W swojej minimalistycznej inscenizacji Sylwester Biraga obdziera opowieść z wszystkiego, co zbędne, także z niepotrzebnej teatralności i powierza „pole bitwy” swojemu wspaniałemu duetowi (Halina Chrobak i Piotr Duda). To tylko potęguje poczucie, że wszystko dzieje się tu i teraz, na naszych oczach i w naszej rzeczywistości I nagle, wsłuchani w retorykę polityków, widzimy kadry z białoruskiej granicy czy z ostatniej defilady w Dzień Wojska Polskiego. „Noc Helwera” Teatru Druga Strefa o spektakl, który nakłania, by w pierwszej linii wsłuchać się w nas samych. Jak silni jesteśmy my?

Tekst: Ingmar Villqist
Reżyseria, scenografia: Sylwester Biraga
Obsada: Halina Chrobak, Piotr Duda
Teatr Druga Strefa, Warszawa

(Opis spektaklu - materiały Teatru BOTO)

Kiedy: 12 listopada, godz. 19.00

Sopockie Konsekwencje Teatralne: „Sam na sam"

Fot. mat. pras. Stowarzyszenia Wątki Sztuki

Poniedziałek Ja Wtorek Ja Środa Ja. Kojarzymy, Witold Gombrowicz. Tak też zaczyna się „Sam na sam”, spektakl Artura Krajewskiego, oparty na Gombrowiczowskich Dziennikach. Kilka fragmentów, historii, które niekoniecznie się ze sobą łączą. Niechronologicznie. Nielinearnie. I o to właśnie chodzi. Bo to nie spektakl o Gombrowiczu. To „Ecce homo”, spektakl o człowieku, człowieku w rozpaczy, o degradacji i samookaleczeniu ciała i psychiki, o jakimś nadludzkim cierpieniu, może o ucieczce z przebodźcowanego świata, a może o narzuconym wykluczeniu, o samotności. Sam na sam, dlatego bardziej jest, parafrazując Gombrowicza. I nie ważne, czy ten człowiek jest świadomy naszej obecności, nas spowiedników, wyimaginowanych lub nie, czy może w postępującej chorobie już niczego nie jest świadomy „Aktor przeprowadza widza i siebie przez proces stawania wobec bólu i cierpienia. Bada sytuację współczucia, współodczuwania, biorąc widza jako świadka.” – to cały opis autorstwa Artura Krajewskiego. I to chyba faktycznie wystarczy, gdy się widzi jego powalający aktorski parkur. A fakt, że już raz w duecie z Przemkiem Wasilkowskim został laureatem Sopockich Konsekwencji Teatralnych, jest chyba najlepszą rekomendacją, by mu zaufać.

Tekst: Witold Gombrowicz
Scenografia: Agnieszka Łapińska
Opieka artystyczna: Przemysław Wasilkowski
Reżyseria, obsada: Artur Krajewski
Stowarzyszenie Wątki Sztuki, Chotomów

(Opis spektaklu - materiały Teatru BOTO)

Kiedy: 19 listopada, godz. 19.00

Sopockie Konsekwencje Teatralne: „Sonata Kreutzerowska”

Monodram nie jest łatwą formą sceniczną. Ani dla widza, ani dla wykonawcy. Po pierwsze tekst, najważniejszy i jedyny „rekwizyt”, po drugie aktor, który, zdany tylko na siebie, musi swoją grą wejść w dialog z widzem i wykrzesać w jego głowie obrazy. W tym sensie wyreżyserowana przez Łukasza Lewandowskiego „Sonata Kreutzerowska” jest monodramem bynajmniej idealnym. Daniel Salman, przez większość sztuki siedząc jedynie na krześle, w swojej spowiedzi o prokuratorskiej precyzyjności, tak mądrze rozkłada akcenty, bawi się słowami, rytmem, pauzami, i robi to w tak naturalny, uwodzący sposób, że przez 80 minut trudno oderwać wzrok i ucho, by nie uronić słowa jego historii. A historia, na podstawie noweli Lwa Tołstoja z roku 1889, to – z męskiej perspektywy – opowieść o szczęśliwym małżeństwie,w które niepostrzeżenie wkrada się najpierw patriarchalna potrzeba kontroli, potem walka o dominację i w końcu zrodzona z chorych urojeń zazdrość, która finalnie prowadzi do tragedii. Dla twórców ważne w ich sztuce jest nawiązanie do dzisiejszej debaty społecznej, dyskutującej tematy płciowości czy walki o prawa kobiet. To wybrzmiewa. I tylko zaskakuje fakt, że my w tej opowieści tak bardzo sympatyzujemy z szowinistycznym bohaterem.

Tekst: Lew Tołstoj
Reżyseria: Łukasz Lewandowski
Kostiumy: Emil Wysocki
Obsada: Daniel Salman, Małgorzata Pietroń (wiolonczela)
Teatr im. Juliusza Osterwy, Lublin

(Opis spektaklu - materiały Teatru BOTO)

Kiedy: 26 listopada, godz. 19.00

Sopockie Konsekwencje Teatralne: "Nord-Ost" - spektakl towarzyszący

„Tekst niemieckiego dramaturga Torstena Buchsteinera wstrząsa i przeraża. Spokojne, sielskie wręcz wyjście do teatru zamienia się w dramatyczną walkę o życie – najpierw z czeczeńskimi bojownikami, potem z własnym organizmem [...]. Walkę tę świetnie oddają aktorki: Magdalena Boć (Tamara), Justyna Bartoszewicz (Zura) i Sylwia Góra (Olga). [...] To historia, która nie potrzebuje specjalnie teatralnego anturażu. W spektaklu Adama Nalepynie ma scenografii, a kostium ogranicza się do czarnych, zwykłych ubrań. Dramat wdów, marginalizowanych ofiar wojny, zmuszonych radzić sobie bez mężów, brzmi bardzo dobitnie”.

Tekst: Torsten Buchsteiner
Inscenizacja: Adam Nalepa
Obsada: Justyna Bartoszewicz, Magdalena Boć, Sylwia Góra

(Opis spektaklu - materiały Teatru BOTO)

Kiedy: 3 grudnia, godz. 19.00

  • Teatr Wybrzeże. Scena Kameralna

(Bohaterów Monte Cassino 30, 81-759 Sopot)

Kim jest pan Schmitt?

"Kim jest pan Schmitt?" to absurdalna tragikomedia, której akcja z impetem wkracza w spokojne, mieszczańskie życie głównych bohaterów i zmusza ich do odnalezienia się w szalonej i niecodziennej sytuacji. Pan Baran wraz z żoną starają się logicznie wyjaśnić to, co ich spotyka, jednocześnie piętrzą kolejne kłamstwa, żeby oddalić od siebie zagrożenie i wybrnąć z kolejnych absurdów. Pytanie tylko, jak długo można być pewnym swoich racji, kiedy wszyscy dookoła twierdzą, że jesteś w błędzie? I jak długo można nie zwariować? Jan Hussakowski o sztuce: „Thiéry pełnymi garściami czerpie z tradycji europejskiego teatru absurdu, który zawsze kwestionował rzeczywistość społeczną, w której się akurat znajdujemy. Losy głównego bohatera dają nam wiele okazji do śmiechu, a śmiech to ogromna siła, tyle że raczej nikt z nas nie chciałby znaleźć się na miejscu tytułowego bohatera. Zależy mi na wyolbrzymieniu pewnych absurdów, które autor jedynie delikatnie szkicuje, żeby uwypuklić zależności, które powstają między jednostką i systemem społecznym.” 

(Opis spektaklu pochodzi ze strony Teatru Wybrzeże)

Kiedy: 25 października, godz. 19.00, 25 października, godz. 18.00

Żabusia

Tytułową bohaterką komediodramatu Gabrieli Zapolskiej jest piękna, pełna energii i temperamentu kobieta, która ma jednak specyficzną skazę... Żabusia przemienia życie swoje i swoich bliskich w iluzję życia, jego pozór, w specyficzny teatr lalkowy, w którym możliwe jest wszystko to, co w prawdziwym życiu byłoby nie do pogodzenia – oddany mąż, wspaniała córka, kochająca się wielopokoleniowa rodzina i... liczne romanse. Być może skaza ta wynika z nieumiejętności pogodzenia się z przemijającą powoli młodością, być może Żabusia tak została wychowana, a być może wydaje jej się, że tego oczekuje od niej współczesność. Bo czy nie staliśmy się społeczeństwem, dla którego ułuda ważniejsza jest od prawdy, a intensywność przeżycia znaczy więcej niż jego autentyczność? Kłamstwo zastąpiło prawdę, bo ta jako nieatrakcyjna stała się niepotrzebna. Co więcej, prawda bywa bolesna. A więc – vive le mensonge! 

(Opis spektaklu pochodzi ze strony Teatru Wybrzeże)

Kiedy: 3 listopada, godz. 19.00, 4 listopada, godz. 16.00, 5 listopada, godz. 16.00

Kronika wypadków miłosnych

KRONIKA WYPADKÓW MIŁOSNYCH reż. J. Tumidajski, fot. N. Kabanow

"Kronika wypadków miłosnych" to zapis wyjątkowej, bo pierwszej takiej wiosny w życiu, wiosny pełnej pragnień, pierwszego seksu i pierwszego alkoholu. Akcja jednej z najgłośniejszych powieści Tadeusza Konwickiego przenosi nas do przedwojennego Wilna, w którym poznajemy grupę maturzystów, a wśród nich dwoje szaleńczo w sobie zakochanych ludzi – Wicia i Alinę. Młodzi kochankowie chcą, by cały świat należał do nich i ich miłości, ale świat i historia mają wobec nich inne plany… Nad miastem rozbrzmiewają syreny alarmowe. Nadciąga wojna.

Jarosław Tumidajski o spektaklu: „KRONIKA WYPADKÓW MIŁOSNYCH to nie tylko opowieść o kochaniu, to także, a może nawet przede wszystkim, opowieść o umieraniu, przemijaniu. Rzeczywistości opisanej przez Konwickiego patronuje schorowany, kaleki i zgorzkniały bóg stworzony na podobieństwo człowieka, bóg, który nie potrafi kochać i nie ceni życia. W takiego boga nie wolno wierzyć. Bo choć na końcu jest choroba i śmierć, to wcześniej jest też ta jedna wiosna, ta jedna miłość (nawet jeśli jest tylko złudzeniem), dla której warto żyć”.

(Opis spektaklu pochodzi ze strony Teatru Wybrzeże)

Kiedy: 8 listopada, godz. 19.00, 9 listopada, godz. 19.00

Inteligenci

Anna i Szczepan to postępowe małżeństwo w średnim wieku, reprezentujące tak zwaną klasę średnią wyższą. Wspólnie wychowują dwóch synów, z których starszy - Łukasz - burzliwie wkracza w dorosłość, a młodszy - Maks - lada moment ma przystąpić do pierwszej komunii świętej. Obie te okoliczności, na pozór zupełnie błahe, wywołują w rodzinie lawinowo postępującą siatkę zdarzeń, zmuszając bohaterów do wyjścia poza utarte schematy jasno zdeklarowanych postaw.

"Inteligenci" nie są kolejną opowieścią z tezą i morałem. Sztuka Modzelewskiego to raczej apel - wołanie o niknący dialog, którego stopniowe wymieranie powoduje rozłam nie tylko między formacjami politycznymi i kulturowymi, ale przede wszystkim - pomiędzy bliskimi sobie ludźmi. Poprzez losy czwórki bohaterów obserwujemy obraz globalnego kryzysu wartości, wywołanego nieumiejętnym obchodzeniem się z wolnością, do której nie dołączono instrukcji obsługi.

Reżyser Radosław B. Maciąg o "Inteligentach":

„U Modzelewskiego fascynujące jest to, jak za sprawą dobrze skrojonego poczucia humoru potrafi on dobrać się do najbardziej niewygodnych tematów, z którymi zderzamy się na co dzień w naszej środkowoeuropejskiej rzeczywistości. Nie ma tu prostych tez i przegadanych monologów, wszystko dzieje się w ludziach, pomiędzy nimi - tak jak w życiu. Teoretyczne konflikty znajdują tu ludzką, namacalną postać osobistych tragedii, a wręcz - tragikomedii. W tym Modzelewski podobny jest Czechowowi - który stanowi dla niego jawne źródło inspiracji - że interesuje go żywy człowiek, nie abstrakcyjny problem. W wypadku INTELIGENTÓW akcent położony jest na konsekwencje, jakie niesie za sobą brak realnej komunikacji, komunikacja pozorna - dysfunkcja, która na niespotykaną dotąd skalę dotyka społeczeństwo XXI wieku. Słowa tracą tutaj swoją siłę, a spójna wizja świata, do której zdążyliśmy przywyknąć, wali się i potwornieje na naszych oczach, prowadząc do nieuchronnej katastrofy”.

(Opis spektaklu pochodzi ze strony Teatru Wybrzeże)

Kiedy: 18 listopada, godz. 20.00, 19 listopada, godz. 20.00

Fedra

Arcydzieło francuskiej klasyki w wyrafinowanej, współcześnie zamierzonej inscenizacji. Oparta na mitologicznych wątkach historia opętańczej namiętności żony Tezeusza, królowej Fedry do pasierba. Dumna królowa, owładnięta niepohamowaną żądzą nie może pogodzić się z jego obojętnością. Wskutek splotu nieprzewidzianych okoliczności i nikczemnych kłamstw niewinnego młodzieńca spotyka niezasłużona kara. A to dopiero początek lawiny...

(Opis spektaklu pochodzi ze strony Teatru Wybrzeże)

Kiedy: 21 listopada, godz. 19.00, 22 listopada, godz. 19.00, 23 listopada, godz. 19.00

Złoty klucz

Piotruś ma Mamę, Tatę, Dom, Łopatę do Odśnieżania i Nieprzyjemnych Chłopców za sąsiadów. Można powiedzieć, że Piotruś jest zwykłym chłopcem, którego życie toczy się w sposób uporządkowany, przewidywalny i... trochę nudny. Ale Piotruś ma też ekscentrycznego Dziadka, który opowiada niezwykłe bajki, a gdy Dziadek opowiada jakąś historię zaczynają dziać się dziwne rzeczy... Zza muru słychać płacz Królewny, okrutnie potraktowanej przez los, za plecami wyrasta Zaczarowany Las, wśród korzeni drzew błyska Złota Gęś, przynosząca szczęście ludziom poczciwym. I gdy tak Dziadek opowiada, wszystko ulega przemianie, nie tylko Brzydka Żaba staje się Pięknym Królewiczem, ale nawet Mama, Tata i Nieprzyjemni Sąsiedzi stają się jacyś inni… Bo Baśń ma moc zmieniana świata, a Piotruś i Dziadek przekonują się o tym na własnej skórze.

Maćko Prusak i Marta Giergielewicz o spektaklu:

„W przedmowie do wielkiego wydania BAŚNI DLA DZIECI I DLA DOMU z roku 1857 bracia Wilhelm i Jakub Grimm zawarli myśl, że to ludzie umierają baśniom, a nie one ludziom. Wszyscy mniej lub bardziej czujemy, że wraz z odejściem dzieciństwa, tracimy coś ważnego - umiejętność zaczarowywania świata, widzenia go jako pełnego cudów, bogatego w to, co nadprzyrodzone i fantastyczne. Dlatego uważamy, że wsłuchiwanie się w stare historie, zawarte w baśniach, nie powinno być zarezerwowane dla najmłodszych, ale powinno kusić także nas, ludzi dorosłych, z punktu widzenia dziecka - reprezentantów starożytności. Dzięki baśniom możemy towarzyszyć dzieciom w ich pierwszych wyprawach do świata, gdzie zaklęcia są skuteczne, zwierzęta mówią ludzkim głosem, a przechadzający się po lesie krasnoludek nie jest niczym nadzwyczajnym. Opowiadając baśnie dzieciom, dajemy im świat większy i bogatszy niż ten, o którym uczą się w szkole, my zaś odzyskujemy nasze dzieciństwo, jaskinię, w której można się schronić i odkryć raz jeszcze, że świat jest takim, jakim go stwarzamy. Jeśli chcemy, by nas zachwycał czyńmy go zachwycającym. Baśń, w której zaklęte jest dzieciństwo świata, pomoże nam w tym, wypełniając nasze poszarzałe od starości głowy złotym światłem. Ładnie powiedziane, czyż nie?”

(Opis spektaklu pochodzi ze strony Teatru Wybrzeże)

Kiedy: 30 listopada, godz. 11.00

  • Teatr Nieduży

(Aleja Franciszka Mamuszki 2, 81-718 Sopot)

Laboratorium Ballad i Romansów. Art’n’Voices vs. Adam Mickiewicz

Po wielkim sukcesie projektu „Laboratorium Ballad i Romansów. Art’n’Voices vs. Adam Mickiewicz” Zespół Wokalny Art’n’Voices razem z zaprzyjaźnionymi artystami rozszerza formułę wydarzenia i ponownie bierze na warsztat nieśmiertelne teksty Adama Mickiewicza.

„Laboratorium Ballad i Romansów” jest interdyscyplinarnym projektem słowno-muzycznym z autorskimi wizualizacjami i elementami ruchu scenicznego. W pierwszy piątek listopada (03.11.23) przestrzeń sopockiego Teatru Atelier stanie się swoistym laboratorium, w którym trójmiejscy artyści będą eksperymentować z dziełem Mickiewicza, dokonując próby przeszczepienia idei polskiego romantyzmu na grunt XXI-wiecznej sztuki.

Zadania tego podejmie się Zespół Wokalny Art’n’Voices, (zdobywcy Fryderyka 2021) specjalizujący się w wykonywaniu muzyki współczesnej a cappella, który zaprezentuje wydane 200 lat temu poezje w zupełnie nowej odsłonie. Zespół wykona improwizacje tworzone na żywo do tekstu słownego oraz utwory młodych polskich kompozytorów, oddające klimat i charakter „Ballad i Romansów”. Wraz z muzykami w twórczy dialog wejdą aktorzy, tancerka Joanna Nadrowska i skrzypek jazzowy Tomasz Chyła. Za reżyserię całości odpowiada Piotr Kosewski.

Cztery bieguny sztuki scalone w jeden performance muzyczno-literacko-wizualny to wydarzenie, które na nowo ukaże nieśmiertelne teksty Adama Mickiewicza. Nie jest to tradycyjny koncert lub spektakl teatralny, lecz wydarzenie, po którym widz zadaje sobie pytania na temat granic sztuki i przenikania się jej dziedzin.

(Opis spektaklu - materiały Teatru Niedużego)

Kiedy: 03.11.2023, godz. 19:00

Moja Edith - premiera sopocka

Teatr Nieduży zaprasza na premierę spektaklu muzycznego o życiu jednej z największych pieśniarek XX wieku - Edith Piaf. Historia barwnego i jednocześnie tragicznego życia artystki zostanie opowiedziana przez pryzmat jej legendarnych piosenek w nowych aranżacjach Ariela Suchowieckiego. W postać Edith wcieli się Aleksandra Cybula, a towarzyszyć jej będzie zespół w składzie: Ariel Suchowiecki (piano), Adam Pachla (kontrabas) i Tomasz Klepczyński (klarnet).

Gwarantujemy Państwu niezapomniany wieczór w najpiękniej położonym teatrze w Polsce oraz spotkanie z piosenką literacką najwyższej klasy w świetnych przekładach.

Scenariusz i reżyseria: Piotr Kosewski
Aranżacje muzyczne: Ariel Suchowiecki
Występują: Aleksandra Cybula w roli Edith Piaf oraz zespół muzyczny.

(Opis spektaklu - materiały Teatru Niedużego)

Kiedy: 04.11.2023, godz. 18:00
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%