Po ośmiu latach latach działaczom opozycji udało się odsunąć Prawo i Sprawiedliwość od władzy. Dla prezydenta Sopotu jest to czas szczególny. Nie tylko już niebawem zasiądzie w sejmowej ławie, ale czeka go także jeszcze jedna zmiana. Zgodnie z daną przed laty obietnicą, koniec rządów PiS-u oznacza, że sopocki samorządowiec już wkrótce pozbędzie się swojej bujnej czupryny. Już dziś możemy ujawnić szczegóły tego symbolicznego wydarzenia.
O tym, że prezydent Sopotu nie zamierza wycofywać się ze swojej decyzji o ścięciu włosów, mogliśmy się dowiedzieć już w poniedziałek, podczas konferencji prasowej zwołanej na godzinę 13.00 w parku Herbstów. To właśnie tam przyszły poseł mówił: "Ponieważ obiecałem, że włosy za głosy, to w środę, kiedy będą te oficjalne wyniki, trzeba będzie tego dokonać".
Zgodnie z informacją przekazaną do mediów, do symbolicznego ścięcia włosów ma dojść w środę, 18 października, o godz. 12.00 w garderobie Opery Leśnej w Sopocie. Tego, co stanie się z włosami sopockiego polityka, jeszcze nie wiadomo. Niektórzy spekulują, że być może gęste loki trafią w przyszłości na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Podkreślmy jednak, że są to wciąż niepotwierdzone doniesienia.
"Tak, to ja będę miał przyjemność strzyc Pana Prezydenta. Niewątpliwie jest to dla mnie przeżycie wypełnione pozytywnymi emocjami. Świętujemy demokrację, a ja od dłuższego czasu myślę nad nową fryzurą. Mam nadzieję, że będzie się podobać Panu Posłowi, a na pewno będzie pasowała do rangi, w jaką wchodzi Pan Prezydent w polityce ogólnopolskiej" - przekazał Robert Kaszubski w rozmowie z naszą redakcją.
Przypomnijmy, że o to, kto dokona tego symbolicznego strzyżenia pytaliśmy prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego podczas wczorajszego spotkania z dziennikarzami. Choć samorządowiec nie ujawnił wtedy nazwiska fryzjera, nie krył uznania dla jego umiejętności.
"To jest mój kolega Robert, ale nie chcę ujawniać nazwiska. Naprawdę świetny fryzjer. Chyba nawet zdobył mistrzostwo świata. Znam go od wielu, wielu lat i myślę, że pozostanę wierny tym ludziom, których znam, tak jak jestem wierny sopocianom" - mówił Jacek Karnowski.
[ZT]19247[/ZT]
2 1
Fetyszysta!
0 0
Nie głosowałem na pis, ale pan prezydent twierdził, że się ostrzyż gdy pis przegra.
Jakoś to się nie styka...
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu esopot.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz