Czy sopoccy mężczyźni tracą "dostęp" do kobiet? [INFOGRAFIKA]

W wielu polskich miejscowościach i powiatach w Polsce, dramatycznie spada możliwość znalezienia partnerki na całe życie. Przyczyną tego jest demografia, ale i coraz częstsza kobieca… emigracja edukacyjna, społeczna i zarobkowa. Z konsekwencjami tego mierzą się młodzi mężczyźni, którzy mogą mieć problemy ze znalezieniem partnerek. Czy tak jest również w Sopocie? Jakie szanse mają sopoccy panowie na znalezienie swojej miłości?

Aby móc rzetelnie odnieść się do tego tematu, warto przeanalizować dostępne dane statystyczne. W tym celu sięgnęliśmy do wstępnego opracowania informacji zebranych w ramach Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 roku. Co w ten sposób udało nam się ustalić?

Kawalerów więcej niż panien

Według dostępnych danych, liczba kawalerów powyżej 15 r. ż. w Sopocie wynosi 5 tysięcy. Grupa ta stanowi około 33 proc. wszystkich mężczyzn zamieszkałych w mieście, a tych jest łącznie 15 110. Dla porównania panien jest mniej o 300 osób. 

Sopot miastem kobiet?

Wszystkich pań jest jednak znacznie więcej, bo aż 17 852. Dysproporcja ta wynika przede wszystkim ze struktury wiekowej ludności trójmiejskiego kurortu. Nie od dziś wiadomo, że Sopot to miasto, w którym nie tylko żyje się najdłużej, ale i średnia wieku mieszkańców jest najwyższa w Polsce. Jeśli zaś chodzi o długość życia, to panie bezapelacyjnie wiodą prym i na ogół mogą pochwalić się zdecydowanie dłuższą egzystencją. To zas prowadzi do tego, że w Sopocie jest ich więcej o blisko 2,7 tys.

[ZT]16175[/ZT]

Nie ma powodów do obaw

Wracając jednak do meritum - kawalerów w Sopocie jest o 300 więcej niż panien. Nie jest to jednak wielka dysproporcja, zwłaszcza kiedy weźmiemy pod uwagę, że na rynku matrymonialnym są również rozwodnicy i rozwódki oraz wdowy i wdowcy. Jak wygląda sytuacja wolnych kobiet i mężczyzn, jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie te grupy?

Należy jednak podkreślić, że każdy z nas ma swoje preferencje i wybiera partnera według swojego gustu i upodobań. Warto także pamiętać, że nie każdy kawaler czy rozwodnik jest "bez szans" na znalezienie partnerki, tak samo jak nie każda panna czy wdowa jest dostępna dla każdego mężczyzny. Poza tym nikt nikomu nie każe ograniczać się tylko do Sopotu.

Istotnym kryterium doboru partnera może być również wiek. Odwołując się do wcześniej wspomnianej dysproporcji, warto zwrócić uwagę na przykład na to, że dużo trudniej będzie np. znaleźć partnera seniorce, ze względu na znacznie mniejszą liczbę mężczyzn w tej grupie wiekowej niż np. osobom młodym, wśród których ewentualne dysproporcje są już znacznie mniejsze. Na tym jednak zastrzeżenia się nie kończą.

- Warto zwrócić uwagę na to, że dane statystyczne dotyczące konkretnych zbiorowości bardzo często nie ujmują motywacji osób badanych. Tak więc wśród respondentów są zarówno osoby, które szukają partnera bądź partnerki, jak i osoby, które z różnych względów chcą pozostać singlami. Do tego, żyjemy w czasach, w których formalizacja związku nie jest jedynym sposobem realizowania się w szczęśliwej, dojrzałej, wieloletniej relacji. Wśród respondentów są z pewnością więc także osoby, które już powiedziały „tak”, ale w sposób nieformalny albo które są zainteresowane samorozwojem, niekoniecznie zaś byciem w relacji romantycznej - wyjaśnia Małgorzata Osowiecka, psycholożka z Uniwersytetu SWPS w Sopocie.

Powracając jednak do pytania zawartego w tytule - czy sopoccy mężczyźni tracą "dostęp" do kobiet? Otóż możemy śmiało powiedzieć, że nie. Sopot to nie Pułtusk i jak na razie tego typu problemy panom nie grożą. Nie oznacza to jednak, że nie mamy swoich bolączek, zwłaszcza tych na tle demograficznym...

[ZT]15584[/ZT]