"Dlaczego woonerf? Nie można po polsku"? W Sopocie ruszy kolejna inwestycja

Gmina Miasta Sopotu przygotowuje się do kolejnej rewitalizacji w kurorcie. Remont czeka ulicę Kolejową. Podobnie jak tereny nad morzem, okolica zmieni się w woonerf.

– Coraz lepsze urządzenie przestrzeni wspólnej kurortu to jeden z naszych priorytetów – reklamuje inwestycję Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu. – Wychodzimy więc naprzeciw potrzebom mieszkańców, którzy mniej czasu chcą spędzać w domu, częściej przebywać czy spotykać się ze znajomymi w mieście i oczekują, że będą mogli to robić w atrakcyjnych miejscach. Życie przenosi się do przestrzeni wspólnej, która przechodzi metamorfozy, by spełnić oczekiwania wszystkich użytkowników – dodaje wiceprezydent Marcin Skwierawski.

Najwięcej kłopotów sprawia... nazwa

Podobnie jak wszystkie decyzje władz miasta, również inwestycja przy ul. Kolejowej zyskała przeciwników i zwolenników. Część osób - podobną sytuację obserwowaliśmy, gdy ruszała inwestycja w nadmorskiej części Sopotu - krytykuje słowo "woonerf".

Wieść cieszy, ale, jak zawsze przy takiej okazji, proszę i błagam - nie zaśmiecajmy języka! Jest takie ładne słowo "alejka"... - czytamy w jednym z komentarzy.

 

Dlaczego woonerf? Nie można po polsku? - napisał kolejny internauta.

 

"Woon" co? Ojczyzna polszczyzna… podobno Polacy nie gęsi? - pyta pan Robert.

Jak zwracają uwagę osoby komentujące inwestycję przy ul. Kolejowej, "woonerf" nie doczekał się polskiego odpowiednika. Pojęcie pochodzące z Niderlandów nie jest alejką, deptakiem, ani zwykłą ulicą. 

Polskim odpowiednikiem jest podwórzec miejski - zwraca uwagę pan Mariusz.

Zarówno w mediach, jak i w nomenklaturze urzędniczej, przyjęło się jednak stosowanie niderlandzkiej nazwy.

Co z tym woonerfem?

Woonerf w wolnym tłumaczeniu oznacza "ulicę do mieszkania". To przestrzeń, gdzie nie ma tradycyjnego podziału na jezdnię i chodnik, a pieszy i rowerzysta mają pierwszeństwo na całej szerokości ulicy. Tego typu rozwiązanie wprowadzono już w kwartale ulic Parkowa - Kordeckiego - Al. Wojska Polskiego - Kilińskiego. Na razie jedyny sopocki woonerf to najprawdopodobniej najdłuższa tego typu przestrzeń w Polsce. Jej długość wynosi 1200 m.

Rewolucyjnym podejściem przy projektowaniu stref woonerf jest takie gospodarowanie zasobami ulicy, że przy zachowaniu jej wszystkich kluczowych funkcji (komunikacyjnej, zagwarantowania miejsc parkingowych, obsługi przez pojazdy specjalne) można stworzyć przestrzeń o wysokim poziomie bezpieczeństwa, walorach estetycznych, a przede wszystkim - miejsca gdzie przyjemnie można spędzić czas. W pewnym sensie woonerf jest sposobem komponowania ulicy, gdzie po nadaniu priorytetu osobom pieszym i cyklistom stwarzamy miejsce, które poza funkcją komunikacyjną staje się niewielką przestrzenią publiczną. Można zatem powiedzieć, że woonerf jest jednocześnie ulicą, deptakiem, parkingiem i miejscem spotkań mieszkańców - tłumaczą Bartosz Zimny i Hubert Barański na łamach portalu woonerf.dlalodzi.info.

 

Dyskusja dotycząca budowy nowego woonerfu w Sopocie wywołała dyskusję wśród mieszkańców. Część z nich jest zdania, że będzie to niepotrzebne zakłócenie przestrzeni i "utrudni życie" zmotoryzowanym mieszkańcom. Nie widzą także powodów, dla których strefa miałaby powstać pomiędzy Aleją Niepodległości i przestrzenią dworca PKP. Zwolennicy tego typu rozwiązań wskazują na fakt, że "podwórzec miejski" urozmaici miasta i uspokoi ruch w często obleganej przez turystów i sopocian części kurortu.

Aby przedstawić wszystkie planowane zmiany, Urząd Miasta Sopotu zaprasza mieszkańców na spotkanie i spacer po ul. Kolejowej, który odbędzie się 5 sierpnia. Wydarzenie rozpocznie się o godz. 18.00 w siedzibie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, ul. Kolejowa 14.

[ZT]13998[/ZT]