Od kilku lat popularnością w mediach cieszą się tzw. paragony grozy. Internauci dodają w mediach społecznościowych zdjęciach rachunków, na których widnieją coraz wyższe ceny napoi i posiłków z restauracji i kawiarni. Jeden z turystów w Sopocie pokazał, że panującej drożyzny można uniknąć.
Paragon za śniadanie w jednym z sopockich barów pokazał Piotrek - użytkownik Twittera. Wyszczególniono w nim pięć pozycji:
Kwota, którą internauta zapłacił za śniadanie zamknęła się w 29 złotych.
Paragon grozy. Można zjeść bardzo smacznie i zapłacić mało? Można. pic.twitter.com/XRmV95tEy8
— Piotrek ??♂️ (@piotrek_happy) July 1, 2022
Paragon pana Piotra udowadnia, że nawet w Sopocie, które uchodzi za jedno z najdroższych miast w Polsce można zjeść tani posiłek - komentują dziennikarze portalu o2.pl.
Paragony grozy to przede wszystkim odpowiedź turystów i internautów na panującą w Polsce inflację. Wiele z nich zwraca uwagę, że wzrost cen i spadek wartości pieniądza doprowadzają do podwyżek cen w restauracjach i kawiarniach. Sytuacja ma utrudniać wakacyjne wyjazdy. Inflacja w Polsce wyniosła w czerwcu 15,6 proc. To najwyższy odczyt od marca 1997 roku.
[ZT]5438[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz