Minęło sześć dni, odkąd policja poinformowała o zaginięciu 17-letniej Nikoli M. Nastolatka, która była wychowanką sopockiego ośrodka opiekuńczego postanowiła uciec. Dziewczyna drwiła z prób jej odnalezienia, ciesząc się przy okazji rosnącą popularnością w sieci. Jak jednak podaje Komenda Miejska Policji w Sopocie, poszukiwania 17-latki już zakończono. Kryminalni odnaleźli ją dziś przed południem na terenie Sopotu.
Popularność nastolatce przyniósł komentarz, jaki zamieściła pod artykułem o prowadzonych poszukiwaniach. Do dziś jej wpis doczekał się aż 57 tys. reakcji, a pod samym artykułem pojawiło się już 5,2 tys. komentarzy i 1,8 tys. udostępnień. "Szukajcie aż znajdziecie" - w tych słowach Nikola Mich odniosła się do prób jej odnalezienia, cytując tym samym Chadę, polskiego rapera, autora tekstów i przestępcę. Jak się jednak okazało, poszukiwania nie trwały długo.
Chada, nieżyjący już idol nastolatki był skazany m.in. za napaść, pobicie, kradzież, posłużenie się dokumentem innej osoby, kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu i zniszczenie mienia.
W styczniu 2015 roku Chada wydał singiel "Szukajcie aż znajdziecie". Utwór doczekał się nawet teledysku, który można obejrzeć na youtube'owym kanale wytwórni Step Records. Niespełna trzy tygodnie później raper został zatrzymany przez policję w okolicach Żywca i doprowadzony do zakładu karnego, gdzie spędził około 2,5 roku. Wcześniej pozostawał nieuchwytny przez blisko 15 miesięcy, jednak - podobnie jak w przypadku Nikoli M. - policja szukała, aż znalazła.
Nikola M. zbiegła nie po raz pierwszy. Wcześniej już wielokrotnie uciekała z różnych placówek opiekuńczych. Jak informuje sopocka policja, dziewczyna została odnaleziona cała i zdrowa.
O to, co mogło stać za decyzją o ucieczce 17-latki, zapytaliśmy Małgorzatę Osowiecką, psycholog z Uniwersytetu SWPS w Sopocie.
_________
Wśród zadań rozwojowych w wieku nastoletnim znajduje się zdobywanie niezależności uczuciowej, przygotowanie się do samodzielnego życia czy wykształcanie się systemu wartości. Ucieczka z domu rodzinnego czy z domu dziecka może być jednym ze sposobów realizacji tych celów. Choć wydaje się to bardzo radykalnym działaniem, dzieci i młodzież nie wykształciły jeszcze dorosłych sposobów reagowania na zmieniającą się rzeczywistość czy radzenia sobie ze stresem. Nieraz wolą rozegrać coś w działaniu niż porozmawiać o swojej niepewności, emocjach, problemach.
Przebywanie w domu dziecka może sprzyjać temu, że młodzi ludzie będą częściej postrzegać siebie jako część jakiejś zbiorowości niż jako indywidualną jednostkę. Ucieczka w takim przypadku może służyć więc wyodrębnieniu się z grupy, skupieniu na sobie uwagi otoczenia czy zdobyciu jego uznania. Inni wychowankowie czy opiekunowie mogą zacząć postrzegać taką osobę jako „tą konkretną, która uciekła” niż kolejną wychowankę czy kolejnego wychowanka. Brak emocjonalnej bliskości czy poczucia, że dla swojego opiekuna jest się tym najważniejszym dzieckiem, sprawia, że emocje, które w wieku nastoletnim są i tak bardzo intensywne i ambiwalentne, są jeszcze trudniejsze do zaakceptowania, zrozumienia.
Zdarza się, że za ucieczką z miejsca pobytu kryją się niewyrażone problemy psychiczne, ogromne poczucie samotności, izolacji czy niezrozumienia, doświadczanie przemocy fizycznej czy psychicznej. Takim działaniem osoba uciekająca mówi „zróbcie coś z tym”, „już tak nie mogę”, „chcę zniknąć”, „nie umiem o tym inaczej powiedzieć”. Ucieczka może być też sposobem ukarania kogoś (np. rodzica lub opiekuna), wyrażenia swojej frustracji, zazdrości, poczucia winy albo pomysłem na ciekawe, urozmaicone (zdaniem osoby młodej) spędzenie czasu. Zdarza się, że wszystkie te przyczyny wchodzą ze sobą w interakcję, sprawiając, że młoda osoba podejmuje decyzję o ucieczce.
Rozmowa z osobą, która uciekła z miejsca pobytu, powinna być nastawiona na eksplorację przyczyn takiego zachowania. Oprócz wskazania na konsekwencje, warto zastanowić się wspólnie z młodą osobą, co można zrobić w przyszłości, by czuła się bezpieczniej, do kogo będzie mogła zwrócić się w momentach największych kryzysów, a także jak w inny sposób może radzić sobie z emocjami, których nie rozumie. Czasami dobrym pomysłem przy powtarzających się ucieczkach jest próba spisania kontraktu, w którym osoba zobowiąże się do pozostania w miejscu pobytu przez określony czas pod określonymi warunkami. Oczywiście w sytuacji, gdy w domu rodzinnym bądź domu dziecka dochodzi do aktów przemocy wobec małoletniego czy małoletniej, sprawę należy skierować do odpowiednich służb, a osobie poszkodowanej zapewnić odpowiednie wsparcie instytucjonalne, bytowe oraz psychologiczne.
[ZT]11857[/ZT]