Zamknij

Sopocki nauczyciel na kwarantannie! "Stało się tak, że mam Covid"

13:30, 24.11.2021 . Aktualizacja: 22:49, 25.11.2021
Skomentuj Fot. Facebook - Paweł Lęcki Fot. Facebook - Paweł Lęcki

Paweł Lęcki, znany publicysta, a zarazem nauczyciel z II Liceum Ogólnokształcącego w Sopocie zachorował na koronawirusa. Informację o zakażeniu przekazał swoim czytelnikom za pośrednictwem mediów społecznościowych. Sopocianin podzielił się przy okazji swoimi odczuciami towarzyszącymi chorobie.

Z relacji sopockiego polonisty wynika, że diagnoza była dla niego źródłem wielu skrajnych emocji. Obawy nauczyciela wzbudza między innymi to, że część osób może wykorzystywać jego sytuację do kwestionowania skuteczności szczepień. Jak jednak przyznaje, przebieg choroby jest w jego przypadku łagodny.

Zachorowanie stało się jednak impulsem do wysnucia refleksji politycznej.

- W zasadzie nie mam nic poza katarem i lekkim kaszlem. Za to mam wiele wątpliwości odnośnie mojego państwa i groteskowej władzy. Jestem nauczycielem, gdzieś po drodze musiałem się zarazić, mogłem wszędzie, gdyż uczę w różnych miejscach, a szczepionki nie chronią przed wszystkim - czytamy na facebookowym profilu nauczyciela. - Jednocześnie tylko dlatego, że się zaszczepiłem, nie wariuję ze strachu. Choć byłbym nieszczery, gdybym nie przyznał, że się nie boję. Nie samego wirusa, ale skutków ubocznych, które za sobą niesie. Jeśli dopadnie mnie mgła pocovidowa, to nie będę mógł być sobą i pisać o wszystkim - zaznacza Paweł Lęcki.

Nauczyciel odniósł się także do rozwoju pandemii w całym kraju. Jego zdaniem odpowiedzialność za postępujący wzrost zachorowań leży po stronie rządu oraz tych, którzy zrezygnowali ze szczepień.

"Żyję w kraju, który ma władzę, co abdykowała z walki z pandemią. Żyję wśród tych, którzy nie chcą się szczepić, więc ja też jestem narażony. To nie jest tak, że ja nie mam wątpliwości w związku z pandemią i obostrzeniami. Póki co zostałem obostrzony na dłuższy czas" - pisze sopocianin w mediach społecznościowych. "Podejrzewam, że największą radość z tego, co mi się przydarzyło, będą mieli antyszczepionkowcy. Chciałem tylko powiedzieć, że niczego nie żałuję i zaszczepiłbym się ponownie" - dodaje.

Na koniec nauczyciel zwrócił uwagę na dramatyczną sytuację w wielu obszarach polskiego życia społecznego.

"Jako zaszczepiony nie obawiam się śmierci, choć tak dużo o niej piszę. Nadal uważam, że kryzys migracyjny, kryzys klimatyczny, kryzys energetyczny, kryzys psychiatrii dziecięcej, kryzys edukacji, kryzys inflacyjny, kryzys pandemiczny, to są naprawdę kluczowe sprawy, którymi powinniśmy się zająć. O ile będziemy w stanie być mądrym, empatycznym, odpowiedzialnym społeczeństwem obywatelskim".

Źródło: Facebook - Paweł Lęcki

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(14)

RafałRafał

16 4

Tutaj się zgadzam co do kryzysu psychiatrii,ale nie tylko dziecięcej.Czlowieku co ty wygadujesz,zacznij robić na drutach lub kup sobie 10 000 puzzli . 17:19, 24.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

stądstąd

18 4

Nauczyciel z II LO trochę napisał. Ale o czym i po co? Typowa grafomania.
Skończyłem dosyć dawno temu II LO w Sopocie. Było to podczas upadku PRL-u.
Bardzo źle wspominam tę szkołę. Nauczyciele to prawie sama komuna i co najmniej jedna esbeczka.
A uczniowie, to w co najmniej połowie dzieci nomenklatury peerelowskiej i postkomunistycznej zarazem - okres przełomu ustrojowego. Sopot cierpi na nadreprezentację tej hołoty posiadającej często tytuły profesorskie, czy wysokie stanowiska kierownicze. 19:33, 24.11.2021

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

tez jestem z II LO Stez jestem z II LO S

4 7

Skonczylem II LO w Sopocie w tym samym czasie, co ty. Nauczyciele byli powazni, kompetentni, nikogo nie gnoili. Watpie, zeby ktorys z nich czynnie przynalezal do jakiejs bandy, obojetnie jaka by ta banda wtedy nie byla. Zwykli, spokojni ludzie, ktorzy wykonywali swoj zawod najlepiej, jak umieli. Nie wiem, skad w tobie tyle jadu, paranoi i frustracji ? Moze cie z II LO wykopali, bo nie sprostales/as wymaganiom ? To twoj problem. P.S Zaznaczam, ze nie jestem dzieckiem ani wnukiem zadnej peerelowskiej nomenklatury. 20:19, 24.11.2021


ObserwatorObserwator

3 2

No kurde ja też , matura 88 rok i jakoś nie podzielam twoich poglądów. Nie mam a raczej miałem rodziców profesorów , lekarzy czy prawników. Dwójkę wspominam dobrze i nawet bardzo dobrze. A może po prostu należałeś do tej grupy której koledzy i koleżanki z klasy nie za bardzo lubili . Poza tym napisanie "nadreprezentację tej hołoty posiadającej często tytuły profesorskie" świadczy tylko i wyłącznie o tym żeś ty zwykły burak jest !!!!! Typowy matoł !!! Co to swoją osobą kompletnie NIC nie reprezentuje a zazdrości wszystkiego wszystkim !!!!! 17:01, 27.11.2021


wolność cenię i ...wolność cenię i ...

2 1

Te komentarze poniżej, do wypowiedzi "stąd" wzmacniają wiarygodność krytyki komuny, chociaż zamiar tych pogrobowców był inny. 11:06, 28.11.2021


prawda się obroniprawda się obroni

15 3

W okresie PRL nauczyciele musieli być dyspozycyjni wobec władzy i musieli z nią współpracować, także w II LO w Sopocie! Jeżeli nie chcieli tego robić, to przestawali być nauczycielami. Rzadko jednak do tego dochodziło, bo już w trakcie rekrutacji i selekcji przykładano należytą uwagę, aby jednostki wrogie bolszewizmowi nie wykonywały tego zawodu. Nauczyciel miał po prostu wychowywać komunistów.
Widać ich pogrobowcy nadal żyją i komentują tutaj w retoryce trybuny ludu.
II LO to była wtedy zła szkoła. 22:45, 24.11.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

bez komentarzabez komentarza

2 1

. 09:05, 25.11.2021


ParadoksParadoks

10 2

W PRL w II LO panował pruski model pedagogiczny,czyli ten który kształtował pokolenie nazistów,chociaż formalnie nauczyciele byli funkcjonariuszami reżimu komunistycznego. 11:51, 25.11.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

??? !??? !

3 5

Czy jest na tym forum lekarz ? 12:42, 25.11.2021


absolwentabsolwent

8 3

Jeden z nauczycieli tamtego mrocznego okresu ciągle powtarzał, że uczeń musi mieć "kinderstube".
To nie była na pewno szkoła w demokratycznym państwie, co jest oczywiste, więc i nauczyciele nie byli
z wolnego świata. Obecny pan profesor powinien odciąć się od tradycji tamtej szkoły. A może nadal pan uczy i wymaga "kinderstube"? 13:54, 25.11.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Zniecierpliwiony Zniecierpliwiony

2 4

O matko boska pisać i nie wiedzieć o czy się pisze !!! To dopiero trzeba być matołem! Ale no tak niemiecko języczne słowo to od razu jest złe a raczej bardzo złe. A co ono oznacza ! KINDERSZTUBA to 'umiejętność zachowania się, ogłada towarzyska wyniesiona z domu; staranne wychowanie domowe'". - a wystarczy poczytać ze zrozumieniem. Czy naprawdę komentują tutaj sami idioci ? 17:07, 27.11.2021


JDJD

2 1

Kindersztuba jest ściśle powiązana z pruskim modelem edukacji. Definicja słownikowa nie zawiera kontekstu historycznego. Kindersztuba i represyjne, traumatyczne wychowywanie dzieci są powiązane.
Nauczyciel który myśli w takich pruskich kategoriach jedynie krzywdzi wychowanków.
11:36, 28.11.2021


Tyle w temacie.Tyle w temacie.

3 2

Sopocka "dwójka" w okresie socjalizmu to szkoła parszywa, a nauczyciele to dyktatura ciemniaków. 14:38, 28.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

HgHg

0 0

Kocham tego grafomana 17:06, 29.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%