Zamknij

Pan Andrzej dokumentuje piękno kurortu. "Sopot jest moim numerem jeden"

08:27, 06.11.2021 Aktualizacja: 10:50, 10.11.2021
Skomentuj Fot. Andrzej Gorbacz, archiwum prywatne Fot. Andrzej Gorbacz, archiwum prywatne

Pan Andrzej Gorbacz urodził się w Sopocie. Jak sam przyznaje, miasto jest jego numerem jeden. Chociaż do kurortu musi dojeżdżać z Gdyni, robi to z przyjemnością. Na spacerach zawsze wykonuje kilka zdjęć. Te służą do tworzenia projektów, którymi autor dzieli się na sopockich grupach dyskusyjnych.

Ostatnim projektem Pana Andrzeja są „Sopockie Werandy”. Przygotowana przez niego prezentacja zawiera krótki opis charakterystyczego elementu sopockiej architektury. Najważniejszą częścią jest jednak bogactwo wykonanych fotografii.

Zbieranie materiałów do projektu... Ujmując to latami, można powiedzieć, że trwało 10 lat, bo pierwsze zdjęcia pochodzą z 2011 roku. Ale faktycznie gros, są to zdjęcia z ostatnich 3 lat. Bywając w Sopocie z różnych okazji, nawet 4 razy w tygodniu, zawsze wykonuję jakieś zdjęcia, które później wykorzystuję do różnych prezentacji. Niekiedy jest to faktycznie „przy okazji spaceru”. Pewne obiekty mam sfotografowane kilkakrotnie o różnych porach dnia czy roku. W sumie, w moim archiwum, zdjęć z Sopotu jest pewnie kilka tysięcy Dokumentacji opisowej raczej nie prowadzę, mam to na razie, póki pamięć nie zawodzi, w głowie. 

Projekt związany z werandami jest jednym z ostatnich przygotowanych przez Pana Andrzeja. Na grupach w ciągu ostatnich dwóch lat prezentował już kilka innych związanych z Sopotem. Są to m.in.: 

- Sopot w akwareli i obiektywie (Akwarele Irmy Kovalke i moje zdjęcia tych samych obiektów.)
- Sopockie magnolie
- Sopockie grafitti z efektami
- Plac Rybaków
- Dawnych reklam czar (Sopockie pocztówki i reklamy sprzed II wojny.)
- Sopot czarno-biały (Współczesne zdjęcia w konwencji czarno-białej.)
- Trzeci Dom Zdrojowy.

Pomysły na nie zrodziły się w czasie zeszłorocznego lockdownu pandemicznego, kiedy to prawie 2 miesiące przebywaliśmy z żoną w domu. W Sopocie jest wiele elementów architektury, które można by zaprezentować w przyjętej przeze mnie formie, które już są zarchiwizowane przez fotografów, np. drzwi, witraże itp. Ale to byłby projekt pracochłonny z koniecznością nastawienia się na specjalne sesje zdjęciowe.

Najpopularniejszym przedsięwzięciem Pana Andrzeja jest projekt „Patroni sopockich ulic”. Dzięki niemu sopocianie poznają historię osób związanych z miastem i nie tylko.

Projekt „Patroni sopockich ulic” zrodził się spontanicznie, przy okazji. Zauważyłem, że niektórzy sopocianie mają problem z nazwą ulicy (w sensie, że taka w ogóle jest i w jakim rejonie miasta się znajduje). Pierwszą ulicą, którą wziąłem „na tapetę” była Stefana Okrzei, bo akurat była któraś rocznica jego śmierci a zdziwiłem się, że nie uległa dekomunizacji. Kolejną była Berka Joselewicza. Aktualnie prezentowana jest trzecia wersja „Patronów sopockich ulic”. Na grupie Wolne Forum Kocham Sopot, w porozumieniu z administratorem, jest już „drugie okrążenie”. Prezentacje patronów odbywają się w dniu urodzin i śmierci lub tylko jednej okoliczności, kiedy nie ma odpowiednich danych. 

Andrzej Gorbacz przekonuje, że każdy na swój sposób zakochany jest w Sopocie.

Moje zaangażowanie w tego typu przedsięwzięcia jest pewnego rodzaju hobby. Sopot w mojej hierarchii miast jest numerem jeden. Potem jest Londyn. Z niego też mam kilka prezentacji miejsc nie wszystkim, znanym a ciekawych, których z wycieczką się nie zobaczy. Kolejne miejsce zajmuje Gdynia, gdzie aktualnie mieszkam.

 

Każdy kto urodził się w Sopocie i spędził tu swoją młodość w jakiś sposób kocha to miasto. Lubię tu przebywać, lubię jego atmosferę, mam tu dużo znajomych i trochę rodziny. No, cmentarze sopockie też są dla mnie pewnym wyznacznikiem przywiązania do tego miasta. Chętnie przyjeżdżamy do Sopotu nie tylko w interesach rodzinnych ale żeby po prostu przejść się. 

Jak informuje Pan Andrzej, w najbliższym czasie może stworzyć on mniejsze prezentacje, np. któregoś budynku ze szczegółami lub z otoczenia budynków.

Na razie nie będę zdradzał szczegółów, bo konkurencja nie śpi co widać na sopockich grupach, choć w innej formie. Na pewno dopóki zdrowie pozwoli będę kontynuował swoje pasje - podsumowuje Andrzej Gorbacz.

(Emil Bogumił)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

mm

2 1

"na" grupach ??????????????????
Uczcie sie pisać po polsku.

11:27, 09.11.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RedakcjaRedakcja

0 0

To jak najbardziej poprawna konstrukcja w tym kontekście. Co za tym idzie - Pańska uwaga jest zupełnie bezzasadna. Proszę zatem pójść za własną radą, do czego gorąco zachęcamy:

https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Pisac-na-grupie;17862.html

Pozdrawiam serdecznie
Przemysław Szczygieł

13:30, 09.11.2021

MirkaMirka

8 0

Coż to za narcyzm.
Nie będę zdradzał, bi konkurencja nie śpi!
To chyba ludzie robią z pasją.
Są ładniejsze zdjęcia i opisy osób na grupie.

18:19, 14.11.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mirek Mirek

4 0

Człowiek o wieli twarzach.?

18:46, 26.11.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%