Rynek mleczarski przeżywa wyraźny kryzys. Choć ceny produktów nabiałowych, w tym mleka, stale rosną, rolnicy nie odczuwają zwiększonych zysków. Główne przyczyny podwyżek to wyższe koszty energii, transportu, opakowań oraz płac.
Kryzys w branży mleczarskiej jest coraz bardziej widoczny. Jak informuje Fakt, ceny mleka rosną w zastraszającym tempie.
Obecnie w sklepach za litr mleka można zapłacić nawet 5 zł. To tylko początek problemów, ponieważ wszystkie produkty nabiałowe odczuwają skutki tej sytuacji.
- W Polsce ubywa gospodarstw mlecznych - mówi Janusz Walczak, wiceprzewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" Województwa Kujawsko-Pomorskiego w rozmowie z Faktem.
Według niego, wielu rolników decyduje się na zmianę profilu działalności, przechodząc na hodowlę bydła mięsnego, ponieważ przynosi to lepsze efekty ekonomiczne.
Według rozmówcy Faktu, nadchodząca zima sprawi, że rolnicy będą musieli ponosić wyższe koszty utrzymania zwierząt, ponieważ krowy nie będą wypasane na łąkach, co znacząco podnosi wydatki.
- Dodajmy, że przez wcześniejszą suszę, trzeba więcej płacić za paszę - podkreśla Walczak, wskazując na dodatkowe obciążenia dla gospodarstw mlecznych.
Choć konsumenci odczuwają wyższe ceny w sklepach, rolnicy nie widzą z tego tytułu większych zysków. Cena mleka w skupie pozostaje niezmienna, a główne powody podwyżek to rosnące koszty energii, transportu, opakowań i wynagrodzeń pracowników.
To sprawia, że producenci nabiału muszą podnosić ceny, co niekorzystnie odbija się na budżetach gospodarstw domowych, ale nie poprawia sytuacji rolników.
2 0
Uśmiechnięta Polska, cała naprzód, Donek za sterami, prowadzi prosto na skały.