Już od 17 września na kierowców czekają duże zmiany w przepisach ruchu drogowego. PiS wycofał się z własnej reformy odnoszącej się do punktów karnych.
Reforma punktów karnych zatoczyła koło. Z dniem 17 września 2023 r. wrócą kursy redukujące punkty karne, a co istotne - znacznie skróci się okres ważności punktów karnych -z dwóch lat do jednego roku.
PiS wycofuje się z reformy, którą sam ustanowił. Nowe zasady spowodowały znaczny wzrost kierowców, którzy utracili prawo jazdy. Liczba ta wzrosła o 55 %, porównując statystyki z latami 2021 oraz 2022.
Skróceniu ulegnie okres przedawnienia punktów karnych. Obecnie ważność ich wynosi dwa lata.
Punkty karne otrzymane w obecnym stanie będą kasować się zgodnie z nim, a więc po dwóch latach. Roczny okres ważności punktów będzie dotyczył dopiero "oczek" otrzymanych od 17 września 2023 r.
- mówi dla auto.dziennik.pl Jerzy Polaczek, wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury.
Kierowca będzie mógł wziąć udział w kursie stacjonarnym zmniejszającym liczbę punktów karnych nie częściej, niż po 6 miesiącach.
Mandaty karne nie ulegną zmianom. W momencie przekroczenia prędkości od 31 do 40 km/h będzie to nadal kwota co najmniej 800 zł, od 41 do 50 km/h - 1,5 tys. zł, od 61 do 70 km/h - 2 tys. zł, od 71 km/h i więcej - 2,5 tys. zł.
Za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu, który wchodzi, przechodzi przez przejście lub znajduje się już na nim otrzymamy 15 punktów karnych. Podobna kara będzie przy prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwym (14 pkt), natomiast 12 punktów czeka na kierowców, którzy zawrócą na autostradzie lub drodze ekspresowej, jak również za używanie podczas jazdy telefonu (trzymanie go w ręku bez używania słuchawki lub mikrofonu).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz