Pracownicy niedostępni po pracy? UE chce wprowadzić zmiany

Unia Europejska chce wprowadzić prawo do odłączenia, które ma pomóc w tworzeniu bardziej zrównoważonego środowiska pracy. Ma ono przede wszystkim wspierać pracujących w trybie zdalnym. 

Prawo do odłączenia, tzw. prawo do bycia offline, ma zagwarantować pracownikom niedostępność dla pracodawcy po godzinach pracy. W dobie, gdy wrasta popularność pracy zdalnej i granice między życiem zawodowym a prywatnym zacierają się, takie prawo tym bardziej ma rację bytu. 

Prawo do odłączenia dotyczy wszystkich pracowników, niezależnie od formy zatrudnienia. To nie tylko kwestia regulacji czasu pracy, ale początek szeregu zmian, np. wsparcie psychicznego zdrowia pracowników. Wśród nich może znaleźć się lepszy dostęp do specjalistów, takich jak psychologowie, którzy mogą pomóc radzić sobie z problemami związanymi z pracą oraz wykryć na wczesnym etapie potencjalne problemy. Wszystko ma na celu stworzenie zdrowszego środowiska pracy. 

Prawo jest wciąż w fazie projektu i zacznie obowiązywać prawdopodobnie za około 3 lata. Niektóre kraje członkowskie Unii Europejskiej, takie jak Grecja, Hiszpania, czy Portugalia już wprowadziły prawo do bycia offline. 

Polska również będzie miała obowiązek to prawo wprowadzić. 

W przypadku gdy dyrektywa wprowadziłaby bardziej zaostrzone warunki niż praca zdalna, ustawodawca będzie zmuszony do zmodyfikowania jej warunków, by spełnił wymogi unijnego prawa. 

Praca zdalna wprowadza wiele korzyści, jednak ma również skutki negatywne. Długotrwałe korzystanie z urządzeń elektronicznych może prowadzić do przeciążenia informacyjnego, stresu i wypalenia zawodowego. 

Ponadto stałe bycie w kręgu informacyjnym może zaburzać równowagę między życiem prywatnym a zawodowym, co negatywnie wpływa na zdrowie fizyczne i psychiczne.