Zamknij

"Chcemy, żeby nas zauważono". Sopoccy nauczyciele wychodzą na ulice?

13:17, 24.04.2019 Przemysław Szczygieł Aktualizacja: 08:17, 25.04.2019
Skomentuj Fot. Facebook - ZSH Sopot Fot. Facebook - ZSH Sopot

Trwa kolejny dzień ogólnopolskiego strajku nauczycieli. Rady klasyfikacyjne odbyły się we wszystkich sopockich placówkach oświatowych, jednak pracownicy szkół nie zamierzają przerywać protestu. Nauczyciele z Sopotu, Gdańska i Gdyni wspólnie wyrażą swój sprzeciw wobec działań Ministerstwa Edukacji Narodowej na manifestacji pod hasłem "Trójmiejskie szkoły mówią DOŚĆ!". 

Rząd odrzucił propozycję porozumienia Związku Nauczycielstwa Polskiego. Oferta zakładała łącznie trzydziestoprocentowy wzrost wynagrodzeń podzielony na dwa etapy. Oznacza to, że strajk będzie trwał nadal, co z kolei może stanowić zagrożenie dla przebiegu egzaminów maturalnych.

Choć Ogólnopolski Międzyszkolny Komitet Strajkowy zadecydował o tym, by nauczyciele przeprowadzili klasyfikację, umożliwiającą uczniom przystąpienie do matur, nie wszystkie szkoły podzielają to stanowisko. Sopotu jednak ten problem nie dotyczy.

We wszystkich sopockich szkołach ponadgimnazjalnych odbyły się rady klasyfikacyjne uczniów przystępujących do tegorocznej matury.

 

Ostatnia rada klasyfikacyjna odbędzie się dzisiaj, 24 kwietnia, w Zespole Szkół Handlowych.

 

Przewidujemy, że do egzaminu maturalnego przystąpi ok. 450 uczniów - poinformowała Anetta Konopacka z Biura Promocji i Komunikacji Społecznej Urządu Miasta Sopotu.

To, że uczniowie będą mieli prawo przystąpienia do egzaminów nie rozwiązuje problemu związanego z ich organizacją. Nauczyciele nie zamierzają zawieszać protestu na ten czas.

Rada klasyfikacyjna u nas odbyła się 5-go przed strajkiem. Chcieliśmy zapewnić uczniom klasyfikacje, nie wiedząc, jaka będzie sytuacja strajkowa. Teraz po stronie dyrekcji pozostaje wydrukowanie świadectw i rozdanie ich maturzystom. Inaczej sprawa wygląda z organizacją matur, ponieważ pozostajemy w strajku i w związku z tym nie podejmujemy żadnych działań. Pod znakiem zapytania stoją matury ustne, ponieważ trudniej zastąpić egzaminatora przedmiotowego, który uzyskał specjalne uprawnienia, strażakiem czy księdzem. Wielu z nas wycofało się także ze sprawdzania egzaminów zewnętrznych - informuje jedna z nauczycielek I Liceum Ogólnokształcącego w Sopocie.

W związku z akcją protestacyjną zdecydowano także o odwołaniu dni otwartych w sopockiej Jedynce. Według zapewnień dyrekcji nie odbędą się one jutro, tak jak początkowo planowano, tylko 17 maja.

Od rozpoczęcia strajku zmieniło się wiele. W różnych miastach Polski pracownicy szkół wychodzą na ulice, manifestując sprzeciw wobec obecnej polityki MEN. Nauczyciele z Sopotu, Gdyni i Gdańska spotykają się dzisiaj o godzinie 13 przy Europejskim Centrum Solidarności, aby w akcie protestu wspólnie przemaszerować pod Dwór Artusa.

Tak, jak na początku strajku nie jest nam dobrze z tą forma protestu, ponieważ szkoła przeznaczona jest dla uczniów, a kiedy w szkole ich nie ma, to martwy budynek. My jesteśmy dla uczniów, a uczniowie dla nas, dlatego nie jest nam łatwo z tym, ze rząd lekceważy potrzeby poznawcze młodego, rozwijającego się pokolenia i nie próbuje znaleźć rozwiązania umożliwiającego im powrót do szkoły. Zmieniło się to, ze nie chcemy już być tylko w swoich szkołach, chcemy, żeby nas zauważono, dlatego spotykamy się, tworzymy Międzyszkolne Komitety Strajkowe, wspieramy się wzajemnie i próbujemy ustalić wspólny front działań - kontynuuje nauczycielka.

[ZT]1879[/ZT]

(Przemysław Szczygieł)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%