Zamknij

To największy taki protest od 26 lat. Nauczyciele z Sopotu nie przerwą strajku

14:00, 10.04.2019 P.S Aktualizacja: 13:49, 16.04.2019
Skomentuj

Dzisiaj, 10 kwietnia, trwa już trzeci dzień ogólnopolskiego strajku nauczycieli. Największy od ponad ćwierćwiecza protest pracowników oświaty jednoczy środowisko. "Otrzymujemy wsparcie od rodziców i uczniów" - mówią nauczyciele. Z wyrazami solidarności wobec protestujących nie kryją się także studenci. Dla nich to walka o szkołę, dla której warto poświęcić młodość. Tu idzie o najwyższą stawkę - o kolejne pokolenia uczniów i przyszłość setek tysięcy tych, którzy walczą o polską edukację. Jak mówi Paweł Lęcki: - Nigdy już później nie będzie takiej szansy, jeśli teraz nie pokażemy determinacji i siły – takiej pozytywnej – że realnie mówimy, co trzeba zmienić i jak trzeba zmienić.

Choć egzamin gimnazjalny, przypadający na dni od 10 do 12 kwietnia, odbędzie się zgodnie z zapowiedziami CKU, nauczyciele nie zamierzają odstąpić od strajku. Utrzymują, że obecny system  działa w znacznej mierze na szkodę zarówno uczniów, jak i całego systemu nauczania. Pomimo presji społeczeństwa pracownicy szkół będą walczyć o realne zmiany. Dla większości protestujących stanowisko rządu nie jest żadną propozycją, a stanowi jedynie próbę utrzymania stanu obecnego.

Nauczyciele z Zespołu Szkół Nr 1 w Sopocie nie zamierzają przerywać akcji protestacyjnej:

- Wszyscy nadal strajkujemy solidarnie. Egzamin u nas się odbędzie, gdyż ze względu na likwidacje gimnazjów mamy już tylko dwie klasy gimnazjalne. Mamy trójkę dyrektorów i to oni są w zespołach nadzorujących, ponieważ jako dyrektorzy nie mogą strajkować. Jest tez pani katechetka, która także nie mogła przyłączyć się do strajku. Zespoły nadzorujące zasilą dyrektorzy z innych sopockich szkół. Nikt z nas strajku nie przerwał ani nie zawiesił. W innych szkołach w zespołach nadzorujących zasiądą panie z nieobjętych strajkiem przedszkoli.

Walki o przyszłość polskiego szkolnictwa nie zawieszą także nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego w Sopocie. Wspierają się nawzajem, bo wierzą w to, że strajk może być szansą na prawdziwą zmianę. Zmianę, na którą oczekują już od wielu lat. Zmianę, o której od dawna mówi się z uczelnianych katedr., a której konieczność lekceważyła każda władza, niezależnie od reprezentowanej opcji politycznej.

- W II LO wszyscy nauczyciele strajkują, a Dyrektor zapewnia bezpieczeństwo tym Uczniom, którzy pojawili się w szkole i - co ciekawe - samodzielnie się uczą. Skoro rząd nie rozmawia z nauczycielami uczciwie, my nie możemy robić tego, co potrafimy i chcemy, musimy więc stosować metody, które są zgodne z prawem, czyli strajkować. W ogóle nas to nie cieszy, gdyż w tej obsesji złych egzaminów rząd zapomina, że większość uczniów tych egzaminów nie zdaje, a nie może z nami pracować. Rząd dba o to, co widoczne i medialne. Stąd też rozbieżności między danymi ZNP i strony rządowej. ZNP podaje fakty, a Rząd swoje własne wyobrażenia, przy pomocy kreatywnej matematyki, a czasem po prostu zwykłego kłamstwa. Można też podawać dane z różnych godzin, gdyż nauczyciele podpisują listę wtedy, kiedy przychodzą do szkoły. Wcześniej mogą pracować w innej, a w kolejnej dopiero od 12. Stąd takie zamieszanie z danymi. Chaos służy rządowi, gdyż wzmacnia poczucie zagubienia wśród rodziców i uczniów. My tego nie chcemy. Chcemy pracować godnie i uczyć dzieci, młodzież w nowoczesnej szkole. Chcemy właśnie, żeby chaosu było jak najmniej. Ale nie możemy zgodzić się na pogardę rządu, którą w nas kieruje. To jest tak naprawdę pogarda wobec edukacji, wobec tych, którzy są w niej najważniejsi. Uczniów, rodziców i nauczycieli. Może warto mówić, że determinacja nauczycieli jest ogromna, to, że egzaminy się odbywają nie znaczy, że my rezygnujemy. Jeśli nie dba się o edukację, to nie dba się o własny kraj. To dziwne, że rząd, który patriotyzm ma na sztandarach, tego nie rozumie. Lub raczej udaje, bo na pewno dobrze to wie - informuje Paweł Lęcki.

Inwestycja w edukację

Obecny kierunek zarządzania polskim systemem oświaty nie napawa optymizmem. Z analizy raportu „Przygotowanie do wykonywania zawodu nauczyciela” sporządzonego przez Najwyższą Izbę Kontroli wynika, że wśród młodej kadry dydaktycznej coraz częściej mamy do czynienia ze zjawiskiem tzw. selekcji negatywnej. Wraz z podwyższeniem się kosztów życia i wzrostem płac w innych sektorach zatrudnienia, absolwenci uczelni wyższych stają przed niełatwym wyborem. Czy zgodnie z wieloletnim, specjalistycznym przygotowaniem podjąć się pracy w szkole, czy może zamiast tego wykorzystać swoje kompetencje w innych sektorach rynku?

Wystąpienie tak dużych dysproporcji zarobkowych sprawia, że zawód nauczyciela coraz bardziej traci na atrakcyjności. Najlepsi, którzy pomimo ponadprzeciętnych wyników w nauce, podejmą się pracy w szkole, zostaną za to przez państwo ukarani pensją niższą niż ta, którą otrzymuje szeregowy pracownik dyskontu.

W praktyce oznacza to, że obecna polityka płacowa premiuje zatrudnienie osób o niższych kompetencjach i mniejszej konkurencyjności na rynku. Zgoda na taki system, jest zgodą na to, żeby to nie specjaliści uczyli dzieci, ale ci, którzy przez własną edukację przechodzili po linii najmniejszego oporu.

Swojego rozczarowania nie kryje również Monika Zwalińska, była seminarzystka prof. Stefana Chwina, a także jedna z najlepszych studentek swojego rocznika. Chce dobrej szkoły, czyli takiej, która nie zabija kreatywności, a sprzyja ekspresji.

Jestem przekonana, że poziom polskiej edukacji nie zmieni się, dopóki nauczyciele i nauczycielki nie będą odpowiednio wynagradzani za swoją odpowiedzialną i trudną pracę. Przestańcie myśleć, że za rachunki i zakupy płaci się powołaniem i satysfakcją z pracy. Poza tym jaka satysfakcja? Nie dość, że słabe wynagrodzenie, brak prestiżu społecznego (który jest stricte związany z zarobkami), to jeszcze system, który w wielu osobach naprawdę potrafi zabić pasję.

 

Możecie sobie pomyśleć, co ja wiem, przecież dopiero zaczęłam przygodę z edukacją. To prawda, ale nie jestem współczesną siłaczką i nie mam zamiaru po pięcioletnich studiach zarabiać 1852 złotych, tak tyle wpływa na moje konto, pierwszego każdego miesiąca, tyle zarabiam jako nauczycielka stażystka z wychowawstwem!

 

Przypominam, że okres stażu trwa dwa lata, nauczyciel kontraktowy zarabia niecałe 100 złotych więcej, a okres "zawieszenia" między nauczycielem kontraktowym a mianowanym trwa trzy lata. Dziękuję za taki awans zawodowy, naprawdę. Nie wspomnę już o wiadrze pomyj, które nieustannie wylewane jest na tę grupę zawodową. Większość ludzi, którzy dowiadują się, że jestem nauczycielką, patrzy na mnie z politowaniem. Uczniowie i uczennice mówią, że nigdy nie chcieliby być na moim miejscu. Halo? Nie czujecie, że tu coś nie gra? Z perspektywy społecznej zawód nauczyciela, jest jednym z ważniejszych. Bez uatrakcyjnienia zawodu nic się nie zmieni, a leniwi i niekompetentni nauczyciele, których wspominacie, będą zasiedlać szkoły, by wychowywać kolejne pokolenia. Tylko na jakie? - przekonuje młoda nauczycielka.

Studenci murem za nauczycielami

Wyrazy solidarności napływają z różnych środowisk. Maria Wrzeszcz, sopocianka uczęszczająca na Uniwersytet Gdański, zamieściła na swoim profilu w mediach społecznościowych odezwę studentów polonistyki. Chce pokazać, że popierają protest, są solidarni..

My, studenci filologii polskiej, którzy wybrali specjalizacje nauczycielską. 
My, młodzi, niedoświadczeni jeszcze ludzie, którzy wiele wartości wynieśli z Waszych zajęć. 
My, zarażeni Waszą pasją. 
W końcu też my, przyszli nauczyciele języka polskiego, którzy za kilka lat staną przed uczniami, żeby otworzyć im oczy na świat i pokazać, że szkoła to nie tylko zbiór zadań i sprawdziany, ale także nauka szacunku, empatii, tolerancji, ciekawości drugiego człowieka. 
Wiemy, że przyjdzie nam popełnić wiele błędów, które czegoś nas nauczą, a może i nie zawsze. 
Wiemy, że znajdzie się uczeń, którego nasze zajęcia nie zainteresują. 
Wiemy, że pewnie nie raz będziemy zastanawiali się, dlaczego podjęliśmy akurat taką decyzję podczas wybierania kierunku studiów.
Jednocześnie wiemy, że przyjdzie taki moment, kiedy będziemy mogli być z kogoś dumni. 
Wiemy, że piękno pracy nauczyciela polega na tym, że im więcej zainwestujesz w ucznia, tym więcej on zainwestuje w świat. 
Wiemy, że szkoła to nie budynek, lecz ludzie. 
Wiemy, że każdy uczeń, jak i nauczyciel jest jedyny w swoim rodzaju i nie da się go zastąpić. 
I z całą świadomością tego, co już wiemy i czego jeszcze nie wiemy, chcemy kontynuować to, co Wy rozpoczęliście.

 

Drodzy Nauczyciele,
Dziękujemy Wam za przekazaną wiedzę. 
Dziękujemy Wam za obecność i poświęcony czas.
Dziękujemy Wam za to, że walczycie o naszą przyszłość! 

Ogólnopolskie poparcie dla strajkujących bada m.in. sonda portalu stacji telewizyjnej Polsat News. Według zaprezentowanych danych protest popiera prawie 85% ankietowanych (stan na 10 kwietnia, godz. 13.31).

Aktualizacja - 10.04, godz.15.30
Jak podał Urząd Miasta Sopotu:

"Aktualna liczba strajkujących pracowników w sopockich placówkach oświatowych wynosi 338 osób, co stanowi 44% wszystkich zatrudnionych. W porównaniu do dnia poprzedniego liczba strajkujących  jest na zbliżonym poziomie.

We wszystkich sopockich gimnazjach odbył się egzamin humanistyczny. Przystąpiło do niego 146 uczniów. Liczba pracujących nauczycieli umożliwiła pracę poszczególnych komisji egzaminacyjnych zgodnie z wymaganiami i warunkami określonymi w przepisach prawa oświatowego.

Z danych zebranych przez wydział oświaty wynika, iż za wyjątkiem Szkoły Podstawowej Specjalnej Nr 11 (działającej przy szpitalu reumatologicznym) oraz ZSS Nr 5 wszystkie sopockie szkoły oraz 2 (na 7) przedszkoli  kontynuują akcję strajkową.

Sytuacja w Sopocie na dziś (10.04) na godzinę 13.00:

  1. Zajęcia dydaktyczne nie są prowadzone w: Zespole Szkół Nr 1, II LO, III LO, ZSH, SP Nr 1, SP Nr 9, SP Nr 7, SP8 oraz MDK.                                                   
  2. Zajęcia opiekuńcze są organizowane w: SP Nr 7, SP Nr 8, SP Nr 9, LO 2.
  3. Na 7 przedszkoli w jednym (Przedszkole Nr 2) zajęcia zostały  odwołane, natomiast w Przedszkolu Nr 12 odbywają się tylko zajęcia opiekuńcze.
  4. W Sopockiej Szkole Muzycznej I stopnia odbywa się część zajęć dydaktycznych".

[ZT]1787[/ZT]

(P.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

AgaAga

2 0

Brawo!!! 18:54, 10.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu esopot.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%