Kiedy przechodzimy już do etapu podpisania umowy wydaje się, że wszystko mamy już za sobą. Samochód przecież już sprawdziliśmy i wszystko było dobrze. Umowa to już tylko formalność. Chcemy jak najszybciej dostać kluczyki do ręki. Możemy stracić czujność i popełnić jakiś teoretycznie mało istotny błąd. Przejdźmy zatem do konkretów.
Każda umowa kupna sprzedaży samochodu zawiera dane stron transakcji. Patrząc z punktu widzenia kupującego najbardziej powinny Cię interesować dane sprzedającego. Brak ich dokładnej weryfikacji może Cię drogo kosztować.
Żeby ułatwić Ci proces weryfikacji, czy wszystko z danymi sprzedającego jest OK, zadam kilka pytań:
a. Właścicielem jest ktoś inny – Czy sprzedający ma pisemne upoważnienie od właściciela do sprzedaży tego pojazdu?
b. W dowodzie wpisany jest współwłaściciel – Czy jest on obecny przy podpisaniu umowy lub wystawił upoważnienie do sprzedaży tego konkretnego pojazdu?
c. Pamiętaj, że jeśli sprzedaż odbyła się na podstawie upoważnienia to musi ono zostać dołączone w oryginale do umowy.
Jeśli, sprzedający nie jest właścicielem, nie możesz zweryfikować jego tożsamości lub nie jest umocowany prawnie do dysponowania rzeczą dla własnego bezpieczeństwa odstąp od podpisywania umowy.
W tej części umowy bazowe są wszelkiego rodzaju numerki. Mam tutaj na myśli numer rejestracyjny pojazdu (jeśli auto jest zarejestrowane) oraz numer VIN. Tablice rejestracyjne powinny być zgodne z dowodem rejestracyjnym – co jest oczywiste. Numer VIN musi być ze sobą zgodny, w każdym wydanym dokumencie oraz na karoserii pojazdu. Sprawdzamy zatem numer wybity na samochodzie, kartę pojazdu, dowód rejestracyjny oraz 3x weryfikujemy to, co wpisaliśmy do umowy.
Wypada oczywiście sprawdzić dokładanie jak nazywa się model pojazdu oraz zweryfikować rok produkcji. Od strony formalnej tyle.
Ze względów zabezpieczenia kupującego zapisz w uwagach pojazdu wszelkie oświadczenia sprzedającego. Jeśli sprzedający potwierdza, że auto jest bezwypadkowe – zapisz to w uwagach. Jeśli jest pewien przebiegu również możecie dodać taką informację. Przy okazji chęć zapisania tych oświadczeń w umowie może odkryć prawdę o samochodzie. Tu wiadomo, że osoba będąca 2, 3 czy 5-tym właścicielem raczej nie będzie chętna do składania tego typu oświadczeń. Sprzedający sam może nie wiedzieć, że auto miało jakąś szkodę lub kręcony licznik zanim sam kupił samochód używany.
Zdarzają się sytuacje, w których sprzedający zachęca do wpisania niższej ceny w umowie. Szczególnie kiedy posiada auto mniej niż pół roku lub handluje samochodami i chce zapłacić niższy podatek. Zgadzając się na takie praktyki nie tylko łamiesz prawo poświadczając nieprawdę. Dodatkowo możesz wpędzić się w kłopoty i stracić kwotę, o którą została zaniżona wartość. Jeśli samochód będzie posiadał ukrytą wadę i będziesz chciał odstąpić od umowy, wtedy prawie na pewno sprzedający nie odda Ci więcej niż było wpisane w umowie.
Chęć wprowadzenia innej daty transakcji może mieć wiele powodów. Nie zastanawiajmy się nawet nad tym dlaczego sprzedający chce ingerować w tą część umowy. Zapisz faktyczną datę (najlepiej również godzinę) lub uciekaj i nie podpisuj umowy.
Znane są mi przypadki, gdy pozornie drobna umowa lądowała w sądzie, bo sprzedający chciał ukryć cos przed komornikiem. Życzliwy i nieświadomy kupujący musiał się tłumaczyć przez taki, wydawałoby się, detal.
Jeśli przymierzasz się do zmiany samochodu zobacz koniecznie ogłoszenia w serwisie Sprzedawacz.pl
