Młodzi ludzie, sztuka uliczna i dobra kawa – tak najprościej opisać nowy projekt powstały w Sopocie. Jednym z głównych celów jest wspieranie artystów, a w działaniu kierują się przede wszystkim życiem ponad podziałami i dobrą zabawą. Poznajcie Pawilon.
Tymczasową lokalizacją inicjatywy jest, mieszczący się przy ulicy Haffnera, bar Klimat. To właśnie tam napijecie się wysokiej jakości kawy, obejrzycie wystawy młodych artystów i poznacie niezwykłych ludzi. Nazwa pochodzi od „pawilonu herbacianego”, czyli prostej, słomianej chatki, której pierwotnym znaczeniem była „siedziba wyobraźni”. – Miejsce jest całkowicie puste, z wyjątkiem tego, co można w nim umieścić dla zaspokojenia potrzeby estetycznej. Można przynieść specjalny przedmiot artystyczny, który wewnątrz pełnej kompozycji ma uwypuklić piękno miejsca. Nie spodziewajcie się jednak, że będzie to pełne spokoju, puste miejsce – tłumaczyli założyciele na początku działalności.
Czym więc jest Pawilon? O szczegółach opowiedział nam Paweł, jeden z inicjatorów projektu.
– Chcemy zająć się rozwojem społeczności młodych artystów i tworzeniem różnych inicjatyw społecznych, kulturalnych, rozrywkowych czy artystycznych. Taka główna idea, która nam przyświeca, to działanie ponad podziałami. Obecnie społeczeństwo jest dosyć mocno podzielone, a muzyka, sztuka i zabawa łączą ludzi. Nie chodzi tu o taką zabawę, z jaką Sopot się często kojarzy, tylko bardziej o stworzenie takiej prawdziwej kultury i duszy tego miasta – mówi.
Pawilon rozpoczął współpracę z Młodzieżową Radą Miasta w Sopocie. Wspólnie zorganizują wystawę dotyczącą zdrowia psychicznego. W planach mają też wiele akcji plenerowych i wystaw.
– Będziemy organizować też grę miejską, śladami trójmiejskiego street artu. Trójmiejscy graficiarze są jednymi z najbardziej znanych w Polsce – zapowiada Paweł. – Poza tym wystawiamy prace artystów. Na początku pokazywaliśmy grafiki i obrazy, teraz będziemy wystawiać fotografów i zaczęło się do nas odzywać wielu muzyków. Wcześniej robiliśmy eventy tylko z DJ-ami, jednak chcemy to rozszerzyć o innych artystów, występujących na żywo.
Inicjatorzy projektu nie chcą ograniczać swoich działań jedynie do Sopotu.
– Skupiamy się na Trójmieście, bezsensu ograniczać się do jednego miejsca. Dla mnie Trójmiasto jest taką symbiozą, każde miasto się dopełnia i jest zupełnie czymś innym – tłumaczy Paweł. – Sopot początkowo był takim miejscem z artystyczną duszą. Marzy mi się, żeby cały czas tak było i wiem, że miasto też do tego dąży.
Obecna lokalizacja Pawilonu jest jedynie tymczasowa. Co dalej?
– Docelowo chcemy skupiać się na akcjach niestacjonarnych. Chcielibyśmy mieć swoje miejsce, jednak nie stricte kawiarnię, ale przestrzeń, która byłaby naszą główną bazą – do tworzenia inicjatyw, grania muzyki, robienia ubrań, a nawet do nauki.
W sobotę, 24 kwietnia zarażali pozytywną energią na Monciaku, malując na ubraniach. W niedzielę zapraszali do lokalu, w którym cały dzień szyli, sprejowali i przerabiali. Sprzęt był dostępny na miejscu. Każdy mógł przyjść i zmienić wygląd własnych ubrań. Organizatorzy atrakcji zachęcali do domalowywania, cięcia i łączenia różnych materiałów.
ola18:22, 25.04.2021
no i super oby wicej takih inicjatyw
Ala20:33, 25.04.2021
Polecam
TASTE.PL20:38, 25.04.2021
Polecam
K15:11, 26.04.2021
yhhhh....sama skonczyłam ASP ale te incjatywy są dla kregu wzajemnej adoracji. Pseudo sztuka. Szkoda, ze nic w tym miescie naprawde fajnego się nie dzieje.
0 0
To może sama zorganizuj coś "naprawde fajnego" dla szerszego kręgu skoro to jest pseudo sztuka, ewidentnie masz doświadczenie w temacie ;)