Sopot wzbogacił się o nowe, niezwykle inspirujące miejsce. Przy ulicy 3 Maja 5-7 otwarto atelier Katarzyny Konieczki – wybitnej kostiumografki i projektantki mody, współpracującej z gwiazdami światowego formatu. Mieliśmy okazję odwiedzić tę niezwykłą przestrzeń w ubiegłą środę, 12 lutego.
Katarzyna Konieczka to artystka mocno związana z Sopotem, która nie ukrywa, że to właśnie tutaj kształtowała się jej artystyczna wrażliwość. Wpływ na nią miała m.in. legendarna przestrzeń klubu Sfinks, gdzie spotykali się artyści różnych dziedzin.
"Nawet jeżeli ci artyści związani z SFINKS-em (red. - Sopockim Forum Integracji Nauki, Kultury i Sztuki) tego do końca nie wiedzieli, to mieli bardzo wielu cichych obserwatorów. Przyglądałam im się gdzieś z daleka jeszcze jako nastolatka, a później już jako dorosła kobieta sama bywałam w klubie. To była legenda, taki polski odpowiednik amerykańskiego Studio 54 – wspomina sopocka projektantka. – Klub Sfinks to była przestrzeń ekspresji dla bardzo wielu artystów, takich jak chociażby Robert Florczak. Pamiętam, że Alicja Gruca tworzyła kostiumy na organizowane tam imprezy okolicznościowe. Ogromne wrażenie robiła też scenografia, a nawet bar, który był dekoracją zmieniającą się co sezon.
Artystka podkreśla, że otaczająca ją w młodości atmosfera kreatywności, swobodnej ekspresji i awangardy wpłynęła na jej podejście do mody i projektowania.
„Gdybym urodziła się gdzie indziej albo wychowywała w innym mieście, to wątpię, żebym miała do czynienia z tak twórczymi jednostkami” – przyznaje Katarzyna Konieczka.
Współpraca Katarzyny Konieczki z największymi gwiazdami światowej sceny nie była dziełem przypadku.
„To połączenie bardzo wielu czynników: cierpliwości, konsekwencji, wieloletniego tworzenia, publikowania swoich prac w internecie” – mówi projektantka.
To właśnie internet otworzył przed nią drzwi do świata największych artystów.
„Zadaniem stylisty wielkiej gwiazdy jest znalezienie czegoś wyjątkowego. Moja praca okazała się na tyle unikalna, że przyciągała ich uwagę” – dodaje.
Jej talent dostrzegli m.in. styliści Madonny czy Lady Gagi. Wśród osób, z którymi współpracowała wymienia artystka wymienia także m.in. Jennifer Lopez, Marilyna Mansona, Fergie, Cocorosie, a także polskich twórców - Dodę, Justynę Steczkowską, Marylę Rodowicz, Katarzynę Figurę, Nataszę Urbańską, Nergala czy Małgorzatę Rozenek.
Atelier Katarzyny Konieczki to nie tylko miejsce pracy artystycznej, ale także przestrzeń wystawiennicza. Zwiedzający mogą tu podziwiać niezwykłe kreacje, które zdobiły sceny i okładki prestiżowych magazynów. Wśród eksponowanych kostiumów znajduje się m.in. gorset, w którym Madonna pojawiła się w sesji okładkowej tzw. "cover story" dla Vanity Fair (wydanie włoskie, francuskie i hiszpańskie).
Projektantka wspomina ten moment jako przełomowy:
„Pamiętam ten poranek, kiedy zobaczyłam swoje nakrycie głowy i gorset na tej okładce obok projektów Dolce&Gabbana, Diora, Jeana-Paula Gaultiera, Vivienne Westwood i Galliano – największych ikon modowych. To było duże uderzenie”.
W przestrzeni atelier planowane są również sesje fotograficzne, warsztaty artystyczne i pokazy mody. Jak podkreśla Konieczka, miejsce to jest otwarte na współpracę z różnego rodzaju twórcami:
„To będzie przestrzeń nie tylko dla mnie, ale i dla innych artystów. Chcemy dzielić się inspiracją i tworzyć razem”.
Jednym z największych atutów atelier jest jego lokalizacja. Budynek znajduje się w otoczeniu kluczowych punktów wspierających działalność artystyczną. Po drugiej stronie ulicy znajduje się sklep z tkaninami, który umożliwia szybki dostęp do najwyższej jakości materiałów. Nieopodal mieści się także zakład krawiecki oraz pralnia chemiczna, nieocenione w przypadku konserwacji i przeróbek kostiumów. Fryzjer, współpracujący z licznymi artystami, zapewnia kompleksowe przygotowanie modeli i modelek do sesji zdjęciowych i pokazów.
„Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego miejsca – mamy tutaj wszystko, czego potrzeba do twórczej pracy” – podkreśla Konieczka.
Katarzyna Konieczka prowadzi atelier wraz ze swoją siostrą, Eweliną Robakowską-Konieczką. Wspólnie chcą inspirować kobiety do twórczego działania i łączyć modę awangardową z elementami użytkowymi. Jak zdradza projektantka, mają ambitne plany:
„Za jakiś czas chciałabym stworzyć linię odzieży prêt-à-porter (red. - gotowej do noszenia), która pozwoli ludziom włączyć elementy awangardy do codziennych stylizacji”.
Podczas naszej wizyty w atelier projektantka podzieliła się również kilkoma anegdotami ze swojej pracy. Dopytywana jednak o Marilyna Mansona nie ukrywała, że choć mieli okazję rozmawiać osobiście, to nie chce zdradzać szczegółów, bo ceni sobie prywatność gwiazd, z którymi pracuje.
Otwarcie atelier to wydarzenie ważne nie tylko dla fanów mody, ale również dla całej sopockiej sceny artystycznej. Jak podkreśla sama projektantka, Sopot potrzebuje przestrzeni, w których sztuka i moda mogą się swobodnie rozwijać. W jej wizji atelier ma stać się miejscem otwartym dla wszystkich, którzy chcą doświadczyć unikalnej, awangardowej estetyki i poznać kulisy pracy nad kostiumami na światowym poziomie.
„Chcemy organizować warsztaty, plenery fotograficzne, pokazy mody. Nasze drzwi są otwarte, bo wierzymy, że sztuka żyje tylko wtedy, gdy można się nią dzielić” – podsumowuje Konieczka.
Więcej informacji:
[ZT]21631[/ZT]
2 0
Fantastycznie !
2 0
Siły i powodzenia🌹