Minęło już siedem miesięcy od kiedy prezydent miasta Jacek Karnowski zapowiedział usunięcie "Szafy Polańskiego" z sopockiej plaży. Od tamtej pory niewiele się jednak zmieniło. Szafa jak stała, tak stoi, mimo nieskrywanego oburzenia tym faktem ze strony wielu mieszkańców miasta. W dalszym ciągu sopocki magistrat nie poinformował o prowadzeniu działań w kierunku usunięcia kontrowersyjnego pomnika. Jak jednak zapewniają urzędnicy, deklaracja prezydenta w tej sprawie pozostaje aktualna.

Szafa Romana Polańskiego została stworzona w 2008 roku przez Pawła Althamera. Pomnik nawiązywał do 15-minutowej etiudy Polańskiego "Dwaj ludzie z szafą". Film z 1958 roku stał się dla reżysera przepustką do międzynarodowej kariery. Niestety po latach na fali pedofilskich skandali z udziałem filmowca rzeźba obrosła w szereg negatywnych skojarzeń. "Dla mnie to pomnik osoby ściganej za pedofilię" - przekonywał w ubiegłym roku właściciel Nowej Zatoki.

Czy szafa musi zostać?

O to, jakie działania podjęto w sprawie usunięcia szafy z przestrzeni publicznej zapytaliśmy sopockich urzędników. Ci niezmiennie podtrzymują wcześniejsze stanowisko - szafa zostanie usunięta dopiero wtedy, gdy zakończy się spór sądowy pomiędzy miastem a spółką Art Invest, będącą właścicielem Nowej Zatoki.

– Umowa dzierżawy z dnia 17.02.2010r. zawarta pomiędzy Gminą Miasta Sopotu i  ART. INVEST sp. z o.o. sp.k. na dzierżawę nieruchomości gruntowej położonej w Sopocie przy Alei Franciszka Mamuszki 14, zabudowanej budynkiem usługowo-rekreacyjnym zwanym Łazienkami Północnymi (po adaptacji przez dzierżawcę – Zatoką Sztuki), została rozwiązana bez wypowiedzenia ze skutkiem na dzień 30.01.2019 r. Pisma zostały skutecznie doręczone spółce. Art  Invest sp. z o.o. sp.k. odmówiła opuszczenia i wydania nieruchomości  właścicielowi, tj. Gminie Miasta Sopotu. Obecnie nieruchomość jest wykorzystywana bez tytułu prawnego, wbrew woli jej właściciela, którym jest Gmina Miasta Sopotu. Sprawa dotycząca wydania nieruchomości została skierowana przez Gminę na drogę postępowania sądowego i jest w toku przed Sądem Okręgowym w Gdańsku" – informuje Izabela Heidrich, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Sopotu

Jak spór pomiędzy Nową Zatoką a miastem ma się do problemu "Szafy Polańskiego"? Zgodnie z argumentacją urzędników, dla władz jego zakończenie jest warunkiem podjęcia dalszych działań.

– W związku z powyższym szafa Romana Polańskiego zostanie usunięta, w chwili gdy Gmina Miasta Sopotu odzyska obiekt i prawdopodobnie trafi on wówczas do magazynu miasta – dodaje rzeczniczka.

Problem w tym, że władze miasta mogłyby równie dobrze usunąć "Szafę Polańskiego" choćby i teraz, bo nie ma ku temu przeszkód. Pomimo trwającego sporu, przedstawiciele Nowej Zatoki są otwarci na dyskusję w tej sprawie i jak zapewniają, mogliby nawet usunąć szafę na swój koszt. Ta jednak pozostaje własnością miasta.

– Jeżeli tylko miasto podejmie taką decyzję, to może zrobić z tą szafą, co chce. Dziwne, że jest to uzależnione od przejęcia całego obiektu. My możemy ją nawet usunąć na własny koszt, jeśli tylko miasto to umożliwi. Przedstawiciele urzędu mogą w każdej chwili zabrać tę szafę i nie jest to w żaden sposób od nas zależne – podkreślała Ewa Kowacz, koordynator ds. PR i marketingu Nowej Zatoki.

[ZT]5466[/ZT]