Według analityków, podwyżki dla klientów indywidualnych wyniosą od 15 do 20 procent, co oznacza, że przeciętny Kowalski zapłaci za prąd około 430 złotych więcej w skali rocznej.
W ciągu roku, stawki hurtowe w przemyśle wzrosły aż o 70 procent. Niebawem ten fakt dotkliwie odczujemy na zawartości naszych kont i portfeli. Wyższe stawki oznaczają większe koszty dla szkół, transportu kolejowego i szpitali. Specjaliści mówią o konieczności podwyżek, ponieważ URE i państwowe firmy energetyczne, nie mają możliwości sprawnej dostawy energii i borykają się z utratą setek milionów w skali roku.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz