Calypso w Sopocie nieczynne: "Od kilku miesięcy ściągają za karnet, a siłownia zamknięta"

Siłownie i kluby fitness powróciły do funkcjonowania 6 czerwca. Na otwarcie pierwszego obiektu po zmianie regulacji, Sopot musiał poczekać do 29 czerwca. Wówczas, do ćwiczeń powrócili klubowicze Zdrofitu. Przez ostatnie tygodnie niepokoili się klienci Calypso Fitness Sopot. Klub nie reagował na wiadomości klubowiczów i pozostawał zamknięty. Jednocześnie przesyłał wezwania do zapłaty osobom, które wykupiły abonament.

Na oficjalnej stronie Calypso pojawiła się informacja, że klub w Sopocie został zamknięty. Dotychczasowy manager - Piotr Bednarczyk - został przeniesiony na stanowisko w oddziale Gdańsk Zaspa. Na pytania klubowiczów, biuro obsługi klienta odpowiada, że obecnie nie posiada informacji na temat ewentualnego otwarcia siłowni w Sopocie.

Jeszcze 5 czerwca, na fanpage’u klubu, pojawiła się informacja dająca nadzieję na otwarcie sopockiego oddziału Calypso. Dzień później, w dniu likwidacji obostrzeń, w mediach społecznościowych można było zobaczyć komunikat dający do zrozumienia, że siłownia pozostanie chwilowo nieczynna z powodów technicznych. Podobna informacja pojawiła się na drzwiach wejściowych. Towarzyszyła jej jednak wiadomość od zarządcy budynku. Wynikało z niej, że sopockie Calypso straciło podłączenie mediów do lokalu.

Jak poinformowali nas mieszkańcy oraz byli pracownicy, Calypso w Sopocie zostało definitywnie zamknięte. W ostatnich dniach z klubu wywieziony został sprzęt służący do ćwiczeń. Osoby posiadające abonament oraz trenerzy skarżą się, że o zamknięciu nikt nie informował. Przedstawiciele nie odpowiadali również na pytania użytkowników wysyłane poprzez formularz kontaktowy oraz stronę na Facebooku.

Kupiłem karnet od dnia dzisiejszego, który do odbioru jest na Waszej siłowni. Co w takim wypadku? Na stronie nie było żadnej informacji, że obiekt jest nieczynny… - pisał już w czerwcu pan Michał.

Dotychczasowi klubowicze informują też, że otrzymali faktury za miesiące, w których siłownia była zamknięta z powodu panujących w kraju obostrzeń.

Miałam identyczną sytuację. Od połowy marca próbowałam się skontaktować z obsługą klienta. W kwietniu tuż po wpłynięciu nowej faktury. Praktycznie do maja bujałam się z pisaniem do supportu. Napisałam nawet reklamację, na którą nie dostałam odpowiedzi. Reakcja była dopiero po napisaniu na głównym profilu facebookowym i wreszcie odpisano mi na maila, zamrożono karnet i miała być rekompensata za marzec-kwiecień. Co z tego jak od kilku dni wysyłają mi wezwanie do zapłaty za kwiecień, a obsługa klienta znowu ignoruje wiadomości. Dzisiaj to już nawet rano smsy wysyłali - poinformowała 16 lipca pani Oliwia.

Brak odpowiedzi ze strony klubu spowodował wzrost niepokoju ze strony klientów. Część z nich zapowiada zbiorowy pozew oraz wszczęcie procedur w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

W okresie zawieszenia działalności z powodu obostrzeń, inne sieci siłowni oraz klubów fitness zawiesiły pobieranie opłat. Redakcja portalu esopot.pl wysłała do Calypso Fitness S.A. kilka pytań, które dotyczą obecnej sytuacji klubowiczów oraz pracowników. Oczekujemy na odpowiedź.