Zamknij

W Sopocie nie będzie butelkomatów? Miasto złożyło inną propozycję twórcy projektu

13:31, 27.02.2020 J.F Aktualizacja: 23:14, 27.02.2020
Skomentuj

Czy to koniec marzeń o butelkomatach? - pyta Wojciech Wężyk, autor projektu wybranego do realizacji w ramach Budżetu Obywatelskiego. 

Przegłosowany przez mieszkańców projekt zakładał instalację trzech butelkomatów przy sopockich szkołach. Miałby one wydawać drobny bilon za wrzucane do nich plastikowe butelki. Maszyny tego typu są od lat znane w krajach zachodnich, a także konsekwentnie wprowadzane w polskich miastach, które dbają o ekologię i środowisko. Jak się jednak okazało, realizacja projektu, który zwyciężył w Budżecie Obywatelskim, może nastręczyć trudności.

Projekt w Budżecie Obywatelskim

  • Butelkomaty do skupu butelek w SP nr 8, SP nr 9 i III LO

"Sopot walczy z plastikiem! Czas na instalację butelkomatu, który będzie wydawał drobny bilon za wrzucone do niego plastikowe butelki. Jeśli projekt się powiedzie, lokalizacja kolejnych butelkomatów byłaby ustalana z mieszkańcami. Cel: zwrócenie uwagi na konieczność segregacji odpadów i ich późniejszego recyclingu. Przy okazji minimalizujemy zjawisko zaśmiecana miasta plastikiem.

Sopot zdecydował o tym, żeby przestać korzystać z plastikowych opakowań podczas obrad RM i posiedzeń komisji. Kolejnym krokiem na tej edukacyjnej ścieżce powinna być instalacja butelkomatu, który skupowałby plastikowe butelki, płacąc za nie niewielkie kwoty (np. 10 gr.). Dzięki temu:

  • a. zwrócimy uwagę mieszkańców na konieczność segregacji odpadów;
  • b. zminimalizujemy proceder zaśmiecania miasta pustymi butelkami;
  • c. potwierdzimy wizerunek nowoczesnego, ekologicznego kurortu.

Lokalizacja: może być UM, co podkreśli, że projekt jest ważny dla całego miasta.

  • Koszt po weryfikacji 150 000 zł" - czytamy w opisie projektu. (...)"

Butelkomaty nie trafią do Sopotu?

Autor projektu spotkał się z dość nietypową propozycją ze strony sopockich urzędników. Zdaniem Urzędu Miasta zamiast automatów przyjmujących plastikowe butelki w Sopocie powinny stanąć pojemniki na nakrętki. Jak nie trudno zauważyć, zaproponowana alternatywa w żaden sposób nie odpowiada projektowi, który nie tylko został wybrany w ramach głosowania nad Budżetem Obywatelskim, ale również zaakceptowano go jako możliwy do realizacji.

Urzędnicy, pomimo tego, że przyjęli projekt, uzasadniają swoją decyzję tym, że:

  • „prawdopodobnie sprawa zwrotu plastikowych butelek, zostanie uregulowana prawnie”;
  • butelkomaty „byłoby zachętą do kupowania napojów w plastikowych butelkach”.

Dla wielu taka argumentacja mogłaby się okazać nie lada zaskoczeniem. Jeśli bowiem chcielibyśmy być konsekwentni, przyjmując taki argument, musielibyśmy się też zgodzić z tym, że pojemniki do segregacji odpadów stanowią zachętę do ich wytwarzania, zaś sprzątanie ulic jest jedną z przyczyn tego, że ludzie bałaganią. Co warto podkreślić - nawet gdyby tak było, za każdym z tych działań stoi intencja minimalizowania szkód związanych z tym, co już się odbywa tak czy inaczej.

Niezależnie jednak o tego, czy takie uzasadnienie nas przekonuje czy nie - butelkomaty zostały przyjęte jako drugi najbardziej popularny projekt zgłoszony w ramach Budżetu Obywatelskiego. Przypomnijmy, za zgłoszoną formą przedsięwzięcia opowiedziało się 1472 mieszkańców, a jedynie 17 osób było przeciw. Co istotne- ci mieszkańcy głosowali na butelkomaty, nie na pojemniki na nakrętki.

Jeśli projekt w obecnej formie nie jest możliwy do zrealizowania, potwierdziłaby się w tym przypadku diagnoza postawiona przez Najwyższą Izbę Kontroli. Zgodnie z raportem NIK z 2019 roku głównymi nieprawidłowościami związanymi realizacją Budżetów Obywatelskich przez samorządy miały być m.in. niejednolita weryfikacja projektów, a także pozytywna weryfikacja i poddanie pod głosowanie projektów, które nie spełniały niezbędnych kryteriów.

- Ledwie wczoraj na komisji zaproponowałem prezydentowi powołanie zespołu ekspertów, który wspierałby urzędników w selekcji projektów do BO, tak żeby unikać zamieszania. Zostało to odrzucone! Prezydent nie potrafi zarządzać nowocześnie, zespołowo. Nie rozumie, że nie można o wszystkim samodzielnie decydować, bo potem wychodzą takie kwiatki. To widać jak na dłoni - wczoraj MEVO, dzisiaj butelkomaty. Prezydent nie radzi sobie z niczym, co wymaga zespołowej gry. A mieszkańcy to zespół - który chce grać z prezydentem dla dobra miasta - komentuje sprawę Wojciech Wężyk, autor zwycięskiego projektu. 

Czy miasto zaproponuje inne rozwiązanie, czy zdecyduje się na realizację projektu według jego pierwotnych założeń? Co na ten temat sądzą mieszkańcy, który oddali swój głos na butelkomaty w Budżecie Obywatelskim? O tym przekonamy się już niebawem.

(J.F)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

kinomaniakkinomaniak

1 0

bareizmy wiecznie zywe.....argument satelitarny, butelkomat bedzie zachecal ludzi do kupowania napojów w plastikach, to jak inne kraje sobie radzą typu Dania , Szwecja ...:) 13:53, 27.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

sop47sop47

3 0

himaleje argumentacji !1111 13:54, 27.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Koń z RejsuKoń z Rejsu

2 0

Butelkomaty byłyby zachęta do grzebania w śmietnikach z plastikiem i oddawaniem butelek do punktów skupu i zarabianiem na segregacji śmieci, a na to monopol mogą mieć tylko mości Panowie. 15:45, 27.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BunitorBunitor

5 0

Po raz kolejny władze miasta pokazują, że nie liczą się z mieszkańcami.
Pierw zazielenienie placu przyjaciół , teraz butelkomaty.
Mieszkańcy schodzą na drugi plan, za tłum podpitych turystów, których trzeba niańczyć, by nie trafili do klubu gogo. 19:57, 27.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hcchhcch

1 0

Niezłe jajca sobie z nas robią... 09:05, 28.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%