Zamknij

Sopot i Gdańsk walczą o spokój mieszkańców! Czas na porządki w najmie krótkoterminowym

. 18:44, 03.11.2025 Aktualizacja: 12:42, 03.11.2025
2 Fot. esopot.pl Fot. esopot.pl

W ostatnich tygodniach Gdańsk zapowiedział podniesienie podatków dla właścicieli mieszkań wynajmowanych turystom, chcąc w ten sposób ograniczyć rozwój najmu krótkoterminowego i ochronić lokalny rynek mieszkaniowy. W Sopocie temat ten również od dawna budzi emocje — jednak nadmorskie miasto już od kilku lat podejmuje działania, które mają porządkować tę sferę. Jak na tle stolicy województwa wygląda sopockie podejście do tego problemu?

Gdańsk zaostrza kurs

Gdańscy radni, zarówno z Koalicji Obywatelskiej, jak i z Prawa i Sprawiedliwości, zgodnie podkreślają, że najem krótkoterminowy wymyka się spod kontroli. W Śródmieściu, które mieszkańcy zaczęli nazywać „dzielnicą booking.com”, turystyczne apartamenty zaczynają dominować nad lokalami mieszkalnymi. Rada Miasta postanowiła więc działać: stawka podatku od nieruchomości wykorzystywanych na cele gospodarcze, czyli m.in. na najem krótkoterminowy, ma wzrosnąć z 34 zł do 35,53 zł za m², co oznacza, że właściciel 50-metrowego mieszkania zapłaci nawet 1 776 zł rocznie. Celem zmian jest nie tylko zwiększenie wpływów do budżetu miasta, ale przede wszystkim zachęcenie właścicieli, by wrócili na rynek wynajmu długoterminowego. Radni liczą, że takie działania pomogą w powstrzymaniu spekulacji mieszkaniowych i ograniczą problem pustostanów deweloperskich, które — jak szacują — kosztują miasto nawet 2,5 mln zł rocznie.

Regulacje i współpraca zamiast nagłych zmian

W Sopocie temat najmu krótkoterminowego jest dobrze znany i monitorowany od lat. Miasto już teraz stosuje zasady, które rozróżniają lokale mieszkalne od tych, w których prowadzona jest działalność gospodarcza.

– Obecnie właściciele nieruchomości w Sopocie, w których prowadzona jest działalność gospodarcza płacą stawkę podatku 34,00 zł za m kw. podatku od nieruchomości. To, że ktoś prowadzi najem krótkoterminowy nie oznacza, że obowiązuje go stawka w wysokości 1,19 zł jak za lokal mieszkalny. Regularnie monitorujemy ruchy na rynku wynajmu i prowadzimy postepowania mające na cele naliczenie podatku w prawidłowej kwocie. – przypomina Izabela Heidrich, rzecznik prasowy Miasta Sopotu.

Od 1 stycznia 2026 roku stawki te wzrosną – podobnie jak w Gdańsku – do 35,53 zł za m² (dla działalności gospodarczej) i 1,25 zł za m² (dla lokali mieszkalnych).

Sopot od dawna apeluje o zmianę ustawy o usługach hotelarskich, która umożliwiłaby samorządom realne zarządzanie zjawiskiem najmu krótkoterminowego. Władze miasta podkreślają, że potrzebne są jednolite zasady w skali kraju oraz narzędzia podatkowe, które zachęcałyby do wynajmu długoterminowego – bardziej stabilnego i miastotwórczego.

– Pracujemy z Ministerstwem Sportu i Turystyki, z platformami rezerwacyjnymi, z zrzeszeniami i stowarzyszeniami operatorów takich apartamentów. Uważamy, że system rezerwacyjny musi być powiązany z pewnego rodzaju certyfikatem, a więc dane mieszkanie musi spełnić określone wymogi. Nie może dochodzić do sytuacji, że na przykład na 30 metrach kwadratowych jest możliwość przyjęcia 15 osób i zamiast apartamentu, jest pseudohostel – wskazuje Izabela  Heidrich.

Miasto postuluje też, by właściciele odpowiadali za zachowanie swoich gości oraz by wprowadzono obowiązek regulaminu, który zapewni ciszę nocną, segregację odpadów i poszanowanie wspólnoty. Co ważne – Sopot już teraz monitoruje rynek i prowadzi postępowania podatkowe, aby właściciele lokali wynajmowanych turystom rozliczali się zgodnie z przepisami.

–  Musi być stworzony regulamin, którego goście będą przestrzegać, a który dotyczy nie tylko ciszy w nocy, czy spokojnego zachowania, ale na przykład też konieczności segregacji odpadów. Trzeba pamiętać, że jeżeli we wspólnocie ktoś z lokatorów nie segreguje śmieci, to tak naprawdę finansowe kary ponoszą wszyscy lokatorzy – dodaje Izabela Heidrich.

Dwa miasta, wspólne wyzwania

Choć Gdańsk dopiero zaczyna wdrażać rozwiązania, które Sopot stosuje od dawna, oba miasta dążą do tego samego celu: zrównoważenia rynku mieszkaniowego i poprawy jakości życia mieszkańców. W Gdańsku stawia się na rozwiązania podatkowe, które mają skłonić właścicieli do zmiany modelu wynajmu. Sopot dodatkowo podkreśla też znaczenie systemowych, prawnych i organizacyjnych regulacji, łączących współpracę z rządem, branżą i mieszkańcami.

– Sopot od wielu lat apeluje o zmianę ustawy o usługach hotelarskich w zakresie najmu krótkoterminowego. Potrzebne są nie tylko jednolite zasady dla wszystkich wynajmujących, ale również przyznanie gminom narzędzi do kształtowania zjawiska najmu na swoim terenie – podkreśla rzecznik sopockiego magistratu.

Jedno jest pewne: zarówno w Gdańsku, jak i w Sopocie, era „wolnej amerykanki” w wynajmie krótkoterminowym dobiega końca. Wspólnym mianownikiem działań samorządów jest troska o to, by nadmorskie miasta pozostały nie tylko atrakcyjnymi destynacjami dla turystów, ale przede wszystkim — dobrym miejscem do życia.

[ZT]36710[/ZT]

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (2)

PiotrPiotr

1 0

Nareszcie!

21:35, 03.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

WowWow

1 0

Właściciel takiego 50-metrowego loaklu zapłaci 76,50zł więcej niż dotychczas. Inwestorzy już załamują ręce i zaraz będą wylrzedawać lokale.
Pozorne działania urzędników w państwie z kartonu.

22:11, 03.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu esopot.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%