Wciąż nie milkną echa zmian w sopockiej komunikacji miejskiej. 8 października 2025 roku do Urzędu Miasta Sopotu wpłynęła nowa petycja w sprawie przywrócenia dawnej trasy autobusu linii 122. Dokument został złożony przez mieszkańców Sopotu, Trójmiasta oraz inne osoby wspierające inicjatywę. To już kolejny głos sprzeciwu wobec wrześniowej reformy komunikacyjnej, która wzbudziła spore emocje po obu stronach granicy Gdańska i Sopotu.
W treści pisma skierowanego do Magdaleny Czarzyńskiej-Jachim, prezydentki Sopotu, autorzy apelują o powrót do dawnej trasy linii 122, która do niedawna łączyła Sopot Kamienny Potok z Wrzeszczem i Portem Lotniczym im. Lecha Wałęsy.
„Zwracamy się z uprzejmą, lecz stanowczą prośbą o podjęcie działań zmierzających do przywrócenia dotychczasowej trasy linii autobusowej nr 122, która do niedawna łączyła Sopot – Kamienny Potok z gdańskim Wrzeszczem i Lotniskiem im. Lecha Wałęsy” – czytamy w petycji.
Mieszkańcy argumentują, że autobus ten przez lata zaspokajał realne potrzeby komunikacyjne – nie tylko sopocian, ale też osób dojeżdżających do miasta z Gdańska oraz turystów odwiedzających kurort. Wskazują, że połączenie z lotniskiem było szczególnie istotne dla seniorów, rodzin z dziećmi oraz podróżnych z bagażami, którzy nie chcą korzystać z kilku środków transportu po drodze.
„Przywrócenie tej trasy poprawi dostępność komunikacyjną Sopotu, ułatwi mieszkańcom szybkie i ekonomiczne dotarcie na lotnisko, wzmocni wizerunek miasta przyjaznego turystom i ograniczy ruch samochodowy na trasie do Gdańska” – podkreślają autorzy dokumentu.
Przypomnijmy: od 1 września w Sopocie obowiązuje nowy układ komunikacyjny, który – jak tłumaczą władze miasta – ma lepiej odpowiadać na potrzeby mieszkańców. Linia 122, zamiast kursować na lotnisko, została skierowana na nową trasę: z Sopotu przez Oliwę, Przymorze i Zaspę aż do Letnicy, zapewniając m.in. bezpośredni dojazd do szpitala na Zaspie.
Urzędnicy argumentują, że nowe rozwiązania zostały oparte na wynikach badań preferencji komunikacyjnych, a celem zmian było m.in. lepsze połączenie Sopotu z Gdańskiem i zwiększenie liczby kursów. Mimo to, wielu mieszkańców ocenia reformę negatywnie. Na początku września w sieci uruchomiono pierwszą petycję w tej sprawie – wówczas podpisało się pod nią ponad 200 osób, a liczba sygnatariuszy w kolejnych tygodniach przekroczyła 450.
W ostatnich dniach niezadowolenie części mieszkańców przybrało również formę ulicznego protestu. Na sopockich przystankach pojawiły się wlepki, będące symbolicznym wyrazem sprzeciwu wobec likwidacji bezpośredniego połączenia z lotniskiem.
Nowa petycja, która wpłynęła do sopockiego magistratu, zostanie teraz przekazana do odpowiednich wydziałów i komisji. Przewidywany termin jej rozpatrzenia to trzy miesiące. Nie wiadomo jeszcze, czy miasto zdecyduje się na korektę obecnego układu komunikacyjnego.
"Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, monitorujemy, jak wprowadzone zmiany odbierane są przez osoby korzystające z komunikacji publicznej. Pierwsze badania mają zostać przeprowadzone w listopadzie, a kolejne na wiosnę przyszłego roku. Analizujemy wszystkie sygnały, które docierają do nas zarówno podczas spotkań z mieszkańcami, jak i mailowo. Na podstawie wyników badań oraz informacji zebranych od mieszkańców, wspólnie z naszymi partnerami z Gdańska i Gdyni podejmiemy decyzję co do ewentualnych zmian w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej" – informowała w ostatnich dniach Izabela Heidrich, rzeczniczka prasowa Sopotu.
Czy władze miasta zdecydują się przywrócić dawną trasę autobusu 122, czy też pozostaną przy obecnym rozwiązaniu? Na ostateczne decyzje przyjdzie jeszcze poczekać, ale coraz liczniejsze inicjatywy społeczne pokazują, że temat budzi ogromne emocje. A co Wy o tym sądzicie? Czy Sopot powinien przywrócić dawną trasę linii 122? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach i na naszym profilu Dzień Dobry Sopot – esopot.pl.
[ZT]36176[/ZT]
0 0
Oczywiście że władze Sopotu rozwiążą ten problem, i 122 powróci na swoją starą trasę, stwórz problem ,rozwiąż go i notowania pani prezydent pójdą do góry, ludzie zwłaszcza starsi nie mają pojęcia jak można nimi manipulować.