Dzień Dobry TVN ma już 20 lat. A zaczęło się w… Sopocie!

Trudno w to uwierzyć, ale minęło już 20 lat od pierwszego odcinka "Dzień Dobry TVN". Dziś to telewizyjny klasyk, bez którego wielu Polaków nie wyobraża sobie poranków. Mało kto jednak pamięta, że początek tej historii nie wydarzył się w Warszawie, a… w Sopocie.

Pierwszy przystanek telewizji śniadaniowej

Był czerwiec 2005 roku, kiedy producent Remik Maścianica dostał zlecenie: stworzyć nowy poranny program. Proste? Niekoniecznie

“Od zera, nie mamy nic. Nie mamy niczego, nie mamy studia, nie mamy redakcji. Nie mamy do końca pomysłu, jak ma to wyglądać. Po prostu zrób to. [...] Dostałem kasetę VHS jako inspirację” - opowiadał producent.

Warszawskie studio nie było jeszcze gotowe, więc decyzja zapadła szybko - pierwszy odcinek powstaje nad morzem. I tak 3 września 2005 roku Polska zobaczyła pierwsze "Dzień Dobry TVN" transmitowane z Sopotu.

Pierwsza para gospodarzy

Pierwsze wydanie programu poprowadzili Kinga Rusin i Marcin Meller. To oni przywitali widzów słynnym "dzień dobry".

“My byliśmy prekursorami tego typu projektów w naszym kraju i też wszyscy się uczyliśmy. Począwszy od ekipy, wydawców, operatorów i prowadzących - wspominał z uśmiechem Olivier Janiak.

Ambitny start

Choć start był sopocki, docelową siedzibą programu stało się studio przy rogu Hożej i Marszałkowskiej w Warszawie. Produkcja od początku chciała, by program wyglądał „na bogato”, a ambicje ekipy były bardzo wysokie.

“Ja pamiętam, pierwsze materiały robione do programu, które przeraziły dyrektora produkcji. Ponieważ my chcieliśmy, żeby te materiały były jak w amerykańskiej telewizji” -  opowiadał Maścianica.

20 lat minęło…

Dziś "Dzień Dobry TVN" to marka, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Z programem związane były dziesiątki dziennikarzy i gwiazd, a poranne rozmowy czy kulinarne kąciki na stałe wpisały się w krajobraz polskiej telewizji.

Ale warto pamiętać, że pierwsze „dzień dobry” padło właśnie w Sopocie. To tutaj zrealizowano odcinek, który rozpoczął przygodę trwającą już dwie dekady. I choć dziś redakcja działa w Warszawie, to Sopot na zawsze będzie miał w tej historii swoje wyjątkowe miejsce.