Elegancja, pasja i zaskakujące smaki - to wizytówka Fishermana, restauracji, która w sercu Sopotu stawia na pasję, świeżość i dbałość o każdy detal.
Nie jest tajemnicą, że jedną z wizytówek Sopotu jest jego elegancja i dobry styl. Przy ul. Grunwaldzkiej 89 powstało miejsce, które idealnie wpisuje się właśnie w te założenia, a przy okazji jest jednym z największych kulinarnych zaskoczeń. Fisherman, bo to o nim mowa, nie jest typową nadmorską restauracją, a miejscem, gdzie fine dining spotyka się z gościnnością, a każdy szczegół ma znaczenie.
Sama nazwa restauracji to nie przypadek. Fisherman jest przemyślanym konceptem, który zaskoczy odwiedzających nie tylko swoją kartą, ale też podejściem do klienta.
“Nazwa Fisherman (z j. ang. rybak) to nasz hołd dla ciężkiej pracy wykonywanej codziennie przez naszą załogę. Podobnie jak rybak, każdy dzień rozpoczynamy o świcie. Odbieramy wtedy świeże produkty od naszych zaufanych, najczęściej lokalnych dostawców. Head Chef (Rafał Koziorzemski) osobiście wybiera najlepsze produkty na targu, ekipa kuchni zbiera też zioła tj. czosnek niedźwiedzi, szczawik zajęczy, kwiaty czosnku, dziką rukolę czy polne kwiaty, którymi przyozdabiane są dania”
Funkcję Head Chefa w nowo otwartej restauracji pełni Rafał Koziorzemski, laureat międzynarodowych konkursów kulinarnych, takich jak The Best Chef Rising Star Awards 2017, International Chef Culinary Cup 2018 i 2019 oraz ostatnio zwycięzcą Transgourmet - Chefs en Or 2023. Jego doświadczenie i pasja są gwarancją karty dań, która z pewnością zaskoczy niczego niespodziewającego się gościa.
Krótka, ale dopracowana karta opiera się na rybach i sezonowych, lokalnych produktach. Każde danie jest przemyślane, intrygujące i nieoczywiste. Pierożki, które pierożkami w klasycznym sensie nie są, „biały węgorz”, troć fiordowa, kluski serowe w lekkim sosie maślanym czy “paprykarz sopocki”, do którego ryż przygotowywany jest z 47 składników przez cztery dni - wszystko to pokazuje precyzję i pasję kuchni.
Niecodziennym rozwiązaniem są infuzowane oleje, które podkreślają smak ziół, eliminując jednocześnie ich potencjalne niedogodności. To pokazuje, że w Fishermanie liczy się nie tylko smak, ale i komfort gości.
Na szczególną uwagę zasługują w lokalu lody, które zdobyły uznanie nie tylko gości, ale również krytyków. Rafał Koziorzemski stawia na zaskakujące smaki, takie jak lody z mizerii czy z białych szparagów z truskawkami kaszubskimi i waniliową panną cottą. Mimo że te kreatywne zestawienia początkowo zdumiewają, to z każdym kolejnym kęsem ciężej się od nich oderwać. Kuchnia dba także o powtarzalność dań, więc goście mogą liczyć, że ulubione smaki pozostaną niezmienne, nawet po roku.
Poza wrażeniami kulinarnymi restauracja zapewnia też bardzo przytulną atmosferę, dzięki której, pomimo wysokiego standardu, goście nie czują się przytłoczeni wyniosłością. To miejsce, w którym elegancja idzie w parze z ciepłem i przyjazną atmosferą i właśnie to stanowi jego siłę.
Restaurację Fisherman znajdziecie przy ul. Grunwaldzkiej 89 w Sopocie. To idealna propozycja zarówno na romantyczną kolację, jak i wyjątkowe spotkanie w gronie bliskich.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz