Gdy wiosna budzi się do życia, ulica Parkowa w Sopocie rozkwita nie tylko kwiatami w starannie utrzymanych klombach, lecz także swoją niepowtarzalną atmosferą. Położona równolegle do Alei Wojska Polskiego, tuż przy plaży i nadmorskiej promenadzie, Parkowa to dziś bezdyskusyjnie najbardziej ekskluzywna lokalizacja kurortu. Tu każdy metr kwadratowy jest wart więcej niż złoto – dosłownie i w przenośni.

Według danych sonarhome.pl średnia cena za metr kwadratowy przy Parkowej to aż 21 469 zł, co czyni ją najdroższą ulicą w całym Sopocie. Dla porównania: średnia cena dla całego Dolnego Sopotu to 17 874 zł, a całego miasta – 16 514 zł. Ale prawdziwy prestiż zaczyna się tam, gdzie kończą się statystyki – wśród ofert, które zadowolą najbardziej wymagających inwestorów.

Wiosenne kadry z Parkowej to nie tylko estetyczna przyjemność – to także spojrzenie na luksusową codzienność mieszkańców tej ulicy. Kamienice z odrestaurowanymi elewacjami i eleganckimi klatkami schodowymi zachwycają klasyką i spokojem. Wśród nich odnajdziemy apartamenty z widokiem na morze, w których każdy detal – od dębowej jodły na podłodze, przez designerskie meble, po zaawansowane technologicznie systemy zmiękczania wody – został przemyślany w najmniejszym calu.

Przy Parkowej można natknąć się na oferty, które bardziej przypominają marzenia niż ogłoszenia sprzedaży – jak apartament o powierzchni 92,4 m² z ceną 4 995 000 zł, co daje ponad 54 000 zł za metr kwadratowy. To przestrzeń, w której właściciele popijają poranną kawę na balkonie z widokiem na morze, a po południu mogą schronić się w prywatnej strefie wellness z wanną, sauną i garderobą w stylu butikowym.

Ulica Parkowa nie byłaby jednak tym, czym jest, gdyby nie jej wyjątkowy klimat. Strefa woonerf – czyli przestrzeń, gdzie piesi mają pierwszeństwo, a samochody poruszają się rzadko i z szacunkiem – nadaje temu miejscu spokojny, niemal śródziemnomorski charakter. Szum fal, pohukiwania mew i zapach morza unoszący się między willami i apartamentowcami tworzą atmosferę relaksu i wakacyjnej lekkości – przez cały rok.

Ta fotorelacja to tylko migawka z codzienności, która dla jednych jest celem wakacyjnych marzeń, a dla innych – po prostu adresem zamieszkania.