W samym sercu Sopotu, tuż przy słynnym molo i hotelu Sheraton niespodziewanie pojawiło się… boisko piłkarskie. Tymczasowa infrastruktura to część 14. edycji UEFA Grassroots Conference – prestiżowego wydarzenia organizowanego przez Polski Związek Piłki Nożnej. Od 8 do 10 kwietnia do naszego miasta zawitali przedstawiciele aż 55 federacji członkowskich UEFA. I choć Sopot na kilka dni stał się europejską stolicą futbolu amatorskiego, dla wielu mieszkańców była to – delikatnie mówiąc – niespodzianka.
UEFA Grassroots Conference to coroczne wydarzenie poświęcone rozwojowi piłki nożnej na poziomie lokalnym i amatorskim. Hasłem tegorocznej edycji jest „Zawodnik na pierwszym miejscu” („Player First”), a konferencja kładzie nacisk na inkluzywność i dostępność futbolu dla wszystkich – niezależnie od wieku, płci czy sprawności fizycznej.
Przez trzy dni Sopot gości ponad 200 delegatów z całej Europy. Oprócz paneli i warsztatów dla uczestników konferencji, organizatorzy przygotowali szereg otwartych aktywności dla mieszkańców Trójmiasta. Na Skwerze Kuracyjnym, tuż przy plaży, powstała specjalna strefa piłkarska, w której odbywają się miniturnieje, warsztaty i zajęcia sportowe dla dzieci, dorosłych, seniorów oraz osób z niepełnosprawnościami. W planie znalazły się także pokazy walking football oraz piłka nożna kobiet w ramach programu UEFA Playmakers.
I choć pomysł jest szczytny, wielu sopocian i turystów zareagowało zaskoczeniem, widząc boisko tam, gdzie zazwyczaj spaceruje się z kawą i podziwia widok na morze.
Mimo ambitnych założeń i imponującego programu, decyzja o budowie boiska tuż przy sopockim molo wzbudziła sporo zamieszania. Redakcja Dzień Dobry Sopot – esopot.pl zapytała swoich czytelników, co sądzą o tymczasowym boisku przy molo. Wyniki? Aż 66,8% respondentów (365 osób) uznało, że to zły pomysł. 33,2% (181 osób) wypowiedziało się na jego korzyść.
„Jak można zrobić boisko do piłki w takim pięknym, klimatycznym miejscu?” – napisała jedna z internautek, wyrażając głos rozczarowanych mieszkańców.
Z kolei entuzjaści zwracają uwagę na międzynarodowy rozgłos i szansę na promocję miasta jako przestrzeni otwartej na integrację, aktywność fizyczną i sportową różnorodność.
– Tego typu wydarzenia przyciągają uwagę i otwierają Sopot na Europę. Ale nie da się ukryć, że dla wielu osób estetyka przestrzeni też ma ogromne znaczenie – zauważa jeden z lokalnych działaczy społecznych.
Niezależnie od kontrowersji, UEFA Grassroots Conference to wydarzenie, które już zapisuje się w historii Sopotu jako pierwsza edycja tej konferencji organizowana w Polsce. W programie uczestniczą również znane postacie polskiego futbolu – m.in. zawodniczki AP ORLEN Gdańsk Joanna Siwińska i Anna Skrzypczyk oraz Radosław Michalski, prezes Pomorskiego ZPN i były reprezentant Polski.
Dla mieszkańców przygotowano otwarte sesje treningowe. Odbędą się one w następujących terminach:
Na uczestników czekają też strefy umiejętności, strzałów, miniwyzwania oraz drobne upominki.
Choć boisko zniknie z plaży już po zakończeniu konferencji, pytania pozostają: czy centrum miasta to dobre miejsce na takie inicjatywy? Czy promocja sportu powinna odbywać się kosztem estetyki i charakteru reprezentacyjnych miejsc?
Trudno o jednoznaczną odpowiedź – i może właśnie o to chodzi. Sopot to miasto różnorodnych głosów i perspektyw. UEFA Grassroots Conference zapisze się w historii jako pierwsza edycja wydarzenia w Polsce. Ale czy zapisze się też pozytywnie w pamięci mieszkańców? Dajcie znać, co Wy o tym myślicie – zapraszamy do dyskusji na naszym Facebooku i w komentarzach!
[ZT]31917[/ZT]
1 0
Zamysł fajny, ale godziny dla ludzi bardzo słabo przemyślane...
1 0
Marudy. Przecież to nie na stałe.
3 0
I to mi się podoba, sopotczanie grają w piłkę. A sopotczanki trzepią się do smartfonów z wiadrem antydepresantów i 20 kotami