Choć nasze miasto może poszczycić się bogatą historią muzyczną, obfitującą w liczne wydarzenia estradowe na najwyższym poziomie, istnieje także "ciemna strona sopockiej muzyki". To produkcje, które z sopockim jazzem czy tradycjami Festiwalu Piosenki nie mają nic wspólnego. Są takie utwory, o których chciałoby się zapomnieć. Często budzą wstyd i zażenowanie. W najlepszym wypadku pobłażliwy uśmiech. Prezentujemy subiektywny przegląd najbardziej żenujących piosenek z Sopotem w tle. Ile wytrzymacie?
Masakra13:24, 30.10.2019
Tego się słuchać nie da. Uszy bolą!!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu esopot.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
Nina z Rypina daje radę. :D