W niedzielny poranek mieszkańców Sopotu obiegła wiadomość o pożarze na sopockim Hipodromie. Ogień objął budynek historycznych kas, jednak na szczęście nikomu nic się nie stało. Mimo niewielkiego opóźnienia, ogólnopolskie zawody jeździeckie odbyły się zgodnie z planem. Przyczyny zdarzenia ma zbadać prokuratura.
Jak poinformowało Radio Gdańsk, biegły z zakresu pożarnictwa, który przeprowadzał oględziny miejsca zdarzenia, nie wyklucza celowego działania. Prokurator Rejonowy w Sopocie, Michał Łukasiewicz, wyjaśnił jednak, że na ostateczną opinię trzeba jeszcze poczekać, a postępowanie formalnie jeszcze się nie rozpoczęło.
Pożar budynku historycznych kas to nie tylko straty materialne, ale i symboliczne. Prezydentka Sopotu, Magdalena Czarzyńska-Jachim, w rozmowie z Radiem Gdańsk zapowiedziała, że spółka Hipodrom oraz władze miasta zastanawiają się nad odbudową zniszczonej struktury.
Oprócz odtworzenia historycznych kas, w przyszłości planuje się również odbudowę budynku wagi. Wszystko wskazuje na to, że remont będzie dużym przedsięwzięciem, jednak sopocianie mogą liczyć na przywrócenie tej historycznej części miasta do dawnej świetności.
Sopocki Hipodrom, z jego bogatą historią sięgającą XIX wieku, to ważny element kulturalno-sportowego życia miasta. Tym bardziej smuci fakt, że pożar dotknął miejsce tak ważne dla lokalnej tożsamości.
Czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy też celowe działanie – na te pytania odpowiedź przyniosą wyniki dochodzenia. Tymczasem władze miasta deklarują wolę odbudowy tego miejsca, aby dalej mogło służyć kolejnym pokoleniom.
[ZT]30167[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz