Zamknij

Ruina, brud i komunizm. Alga - sopockie miejsce wstydu?

19:00, 21.08.2019 Przemysław Szczygieł Aktualizacja: 08:17, 22.08.2019
Skomentuj

Niegdyś dla Sopotu były powodem do dumy. Nazywano je perłami modernizmu. Dziś nie ma po nich śladu lub popadają w ruinę. Dla pawilonów z czasów Gomułki Sopot nie był szczęśliwym miejscem. Choć od przeszło dziesięciu lat nie zobaczymy już tarasów i kultowego ślimaka przy Łazienkach Północnych, to wciąż widujemy inny znany relikt tamtego okresu - budynek słynnego kombinatu gastronomicznego z początku lat 60 - Algę.

To, co możemy zobaczyć tam dzisiaj, nie napawa optymizmem. Budynek niszczeje na naszych oczach i razi niedostosowaniem do współczesnej zabudowy Placu Przyjaciół Sopotu. Świetność dawnych form zatarła się niemal zupełnie. Dla sopocian jest to coraz częściej powód do wstydu, bo o Aldze pisano już wielokrotnie. Pawilon stał się nawet niesławnym "bohaterem" cyklu Makabryła na łamach jednego z najpopularniejszych polskich portali architektonicznych, a przecież już dziesięć lat temu w Dzienniku Bałtyckim pisano - "Sopot się zmienia, a Alga wciąż nie". Czy już wtedy nie należało podjąć kroków w celu rozwiązania problemu?

Zrównać z ziemią?

Próby takie podejmowano już w 2007 roku, kiedy to sopocki oddział Społem, będący właścicielem budynku, podpisał wraz z NDI, członkiem spółki Centrum Haffnera, list intencyjny dotyczący inwestycji. Zgodnie z opracowaną w tamtym czasie koncepcją, budynek miałby zostać wyburzony, a na jego miejsce miałoby powstać centrum handlowo-gastronomiczno-usługowe. Do żadnych prac nie doszło jednak przez kolejnych 12 lat.

W 2009 roku priorytetem było dokończenie Centrum Haffnera. Dwa lata później pojawiła się również perspektywa współpracy ze spółką Elfeko SA. W 2011 roku przedstawiciele firmy prowadzili rozmowy ze Społem na temat funkcji przyszłej inwestycji. Wśród omawianych pomysłów znalazły się m.in centrum usługowe, a także hotel. Według ówczesnych doniesień prasowych mówiono już nie tyle o wyburzeniu obiektu, co jego przebudowie. Według planów nowego inwestora prace nad Algą miały rozpocząć się w 2012-2013 roku. Tak się jednak nie stało.

Kiedy w 2013 roku inwestycja nie ruszyła, a tym samym obiekt popadał w coraz większe zaniedbanie, zainteresowanie problemem wyraził prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

- Ten obiekt znajduje się przy centralnym placu Sopotu, a wizerunek miasta jest bardzo ważny. Dlatego poleciłem jego uporządkowanie - mówił w 2013 roku sopocki samorządowiec w wywiadzie dla portalu Nasze Miasto.pl.

Prezes Społem Krzysztof Gonet zapewniał, że spółdzielnia przygotowuje się do realizacji nowej inwestycji. Pod wpływem nacisków miasta ujednolicono wtedy reklamy i szyldy widniejące na budynku. Różnica jaką możemy zaobserwować, porównując fotografie budynku z 2013 i 2014 roku, jest znaczna. Z Algi zniknęły wtedy liczne reklamy. Zamiast nich pozostawiono nieco bardziej schludną i estetyczną białą powierzchnię. Trudno jednak mówić o jakiejś rewolucji.

Remontu obiektu zaczęto domagać się w 2014 roku. Jego główna koncepcja miała nawiązywać do wyglądu budynku z czasów jego świetności. Głos w tej sprawie zabrała w tamtym czasie m.in. Klaudyna Karczewska-Szymkowiak, ówczesny plastyk miejski w Sopocie.

- Chcemy, by ten budynek nawiązywał do czasów powstania, a więc lat 60. Dlatego zaproponowaliśmy zadaszenie na balkonie - tak jak to było przed laty i oświetlenie tej części. Zadaszenie powinno powstać z płyty falistej, w kolorze pomarańczowym, tak jak wyglądało to w oryginale. Sama elewacja powinna zostać utrzymana z kolei w bieli i szarościach. Urzędnikom nie podoba się też to, że na parterze znajduje się kilka "zamkniętych" ogródków. Ich zdaniem, powinny mieć otwarty charakter. Zwłaszcza że kiedyś cały parter zajmował tylko jeden, bardzo przestrzenny lokal. Chcą też ujednoliconej w całości posadzki - mówiła Klaudyna Karczewska-Szymkowiak dziennikarzom wcześniej wspomnianego portalu.

W 2014 roku Krzysztof Gonet ponownie zaznaczał, że remont bądź przebudowa budynku są planowane. Tym razem przewidywanym terminem rozpoczęcia prac była jesień. Pierwsze efekty remontu miały być widoczne już w 2015 roku. Przeszkodą jednak okazało się znalezienie inwestora, który zdecyduje się na współpracę. Tego zaś najwyraźniej nie znaleziono do tej pory, bo budynek w dalszym ciągu odstrasza przechodniów odsłoniętymi kablami, rdzą i zniszczoną elewacją.

Fot. fotopolska.eu - 1975, "Alga".

Jeśli nie pawilon, to co?

O to, jaka przyszłość czeka słynny pawilon, pytaliśmy urzędników z sopockiego magistratu. Ci zaś wskazują na to, że podlega on zapisom miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Regulują one m.in. jego przeznaczenie.

Zgodnie z zapisami planu miejscowego obejmującego m.in. budynek Algi – „w przypadku budowy, rozbudowy lub przebudowy obiektów obowiązuje (…) przeprowadzenie konkursu architektoniczno-urbanistycznego”.

 

Plan również precyzuje przeznaczenie terenu: „teren zabudowy usługowej (usługi nieuciążliwe) – fragment centrum usługowego w zabudowie śródmiejskiej; zakres dopuszczalnych funkcji usługowych: gastronomia, kultura, handel, hotele, pensjonaty, obsługa turystyki, biura, gabinety lekarskie, rzemiosło usługowe, obsługa kongresów (biura i gabinety lekarskie tylko powyżej parteru) (…)” - poinformowała nas Anna Dyksińska z Biura Promocji i Komunikacji Społecznej.

Niestety pomimo usilnych prób zdobycia informacji. Społem nie udzielił nam odpowiedzi w sprawie ewentualnych dalszych planów remontowych. Kierownictwo nie odpowiedziało ani na kontakt mailowy, ani telefoniczny.

Podsumowując, mieszkańcy pytają, budynek niszczeje, a kierownictwo spółdzielni milczy.

Striptiz i nielegalny alkohol

Jak informowaliśmy na początku sierpnia, wiele kontrowersji budzi także działalność lokali usytuowanych w dawnym pawilonie rozrywkowym. W wyniku działań miejscowej policji w porozumieniu z Prokuraturą Rejonową w Sopocie między 3 a 4 sierpnia z sopockich klubów zarekwirowano ok. 300 litrów napojów alkoholowych różnych marek. Były one sprzedawane bez zezwolenia, m.in. na terenie mieszczącego się w budynku Algi klubu nocnego Underground.

Według nieoficjalnych doniesień, konfiskata alkoholu dotyczyła także innych sopockich lokali, w tym popularnego klubu znajdującego się na piętrze oraz jednego z lokali ze striptizem położonego w górnej części Monciaka. Jak dotąd policja oficjalnie nie potwierdziła informacji o tym, na ile powszechny jest to problem.

Historia Algi

Współcześnie budynek jest w opłakanym stanie, a działalność w nim prowadzona coraz częściej staje się powodem do wątpliwości natury prawnej. Warto jednak zauważyć, że nie zawsze tak było. Swojego czasu słynna Alga stanowiła przecież miejsce kultowe, wyjątkowe w skali całego kraju.

Pawilon rozrywkowy powstał na miejscu istniejącego w latach 1897-1945 Werminghoff Hotel. W 1951 roku uszkodzony budynek hotelu rozebrano, zaś osiem lat później przystąpiono do budowy jednego z najsłynniejszych kombinatów gastronomicznych. 

Jak podaje na swojej witrynie historyk sztuki Łukasz Bireta, za projekt Algi odpowiadali: A. Sierakowski (główny projektant), W. Rembiszewski, J. Cichy, B. Gawrylku; B. Koy wraz z zespołem (konstrukcja i nowe materiały), M. Leszczyńska (mozaiki zewnętrzne); T. Babicz i T. Błażejowski (panneau). Z kolei kierownikiem budowy był inż. Zagrabski.

Do realizacji przedsięwzięcia przystąpiło Społeczne Przedsiębiorstwo Budowlane w Gdańsku. Budowę rozpoczęto w październiku 1959 roku. Prace posuwały się szybko, dzięki czemu inwestycja została ukończona już w lipcu 1960 roku.

Na parterze swoją działalność rozpoczął wyjątkowy bar samoobsługowy. Już od samego początku w tym przedsięwzięciu widać było rozmach. Sala o przeszklonym froncie była gotowa pomieścić łącznie 200 gości, a przecież pawilon mieścił także usytuowaną na piętrze kawiarnię, hall, salę taneczną oraz cocktail – bar. Niewątpliwe wrażenie wywoływał też taras nakryty falistą pomarańczową blachą.

Wiele elementów takich jak balustrady, słupki czy kolorowa wiata miało na celu wywołanie skojarzeń z konstrukcją molo, zaś nocą, obiekt skąpany w licznych światłach przywodził na myśl okręty wpływające do zatoki.

Niestety pomimo furory, jaką Alga robiła w latach 60 i 70 z czasem obiekt zaczął tracić na swojej atrakcyjności, ulegając licznym przeobrażeniom.

- Dziś po tarasie z charakterystycznymi ekspresyjnymi parasolami utworzonymi z trójkątnych i romboidalnych elementów, które świetnie wpisywały się w bryłę budynku, nie ma już śladu, a budynek daleko odbiega od oryginału - pisał o Aldze Łukasz Bireta.

Czy można inaczej?

Wizji tego jak mogłaby wyglądać Alga po przeprowadzeniu modernizacji lub kompleksowej przebudowy jest wiele. Najwięcej kontrowersji budzi z pewnością projekt koncepcyjny z 2014 roku.

KD Kozikowski Design

Pracownia architektoniczna KD Kozikowski Design zaproponowała dwa warianty. Oba bardzo nowoczesne wyraźnie korespondują z architekturą Centrum Haffnera.

"Nowy budynek to obiekt siedmiokondygnacyjny o dwóch kondygnacjach podziemnych i pięciu nadziemnych, kryty dachami płaskimi. W części budynku zaprojektowano dodatkową kondygnacje podziemną pomiędzy parterem a poziomem -1. Budynek został podzielony na część handlowo-gastronomiczną i hotel apartamentowy. Zaprojektowany budynek o jednej ogólnej strukturze przestrzennej zróżnicowano pod względem wyrazu architektonicznego i rozwiązań materiałowych na elewacjach" - czytamy na stronie internetowej pracowni.

Iwona Lisowska, Wydział Architektury Wnętrz i Scenografii Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu

Alternatywnym pomysłem na przyszłość Algi okazał się również projekt Iwony Lisowskiej z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Stanowił on część praktyczną pracy dyplomowej przygotowywanej pod kierunkiem prof. Weroniki Węcławskiej-Lipowicz. Pracę zatytułowano: "Bar Alga – koncepcja przebudowy i projektu wnętrz baru z lat 60. w Sopocie"

Rozwiązania zaproponowane przez Iwonę Lisowską stanowią niewątpliwie ciekawą i nowoczesną wariację na temat pierwowzoru. Przekształceniu uległy najbardziej charakterystyczne elementy oryginalnej Algi, takie jak wcześniej wspomniana wiata czy przeszklony front. 

Po więcej zdjęć obrazujących aktualny stan budynku zapraszamy do naszej fotogalerii.

[ZT]1617[/ZT]

Źródła grafik koncepcyjnych:

  • Pracownia Architektoniczna KD KOZIKOWSKI DESIGN, online: kozikowski.pl/pl/projekty-pl/35-alga-sopot [dostęp: 21.08.2019].
  • Whitemad, BAR ALGA W SOPOCIE. KONCEPCJA PRZEBUDOWY BARU Z LAT 60, online: whitemad.pl/bar-alga-sopocie-koncepcja-przebudowy-projektu-wnetrz-baru-60-portfolio/ [dostęp: 21.08.2019].

Źródła:

  • Łukasz Bireta, Najsłynniejsze kombinaty gastronomiczne czasów Gomułki – Alga i Wenecja, online: jedenraz.wordpress.com/2013/09/08/najslynniejsze-kombinaty-gastronomiczne-czasow-gomulki-alga-i-wenecja/ [dostęp:21.08.2019].
  • Kamila Grzenkowska, Urzędnicy domagają się remontu Algi. Ma nawiązywać do lat 60. [ZDJĘCIA], online: sopot.naszemiasto.pl/urzednicy-domagaja-sie-remontu-algi-ma-nawiazywac-do-lat-60/ar/c3-2359550 [dostęp:21.08.2019].
  • Kamila Grzenkowska, Algę pozbawią reklam. Będzie ładniejsza, online: sopot.naszemiasto.pl/alge-pozbawia-reklam-bedzie-ladniejsza/ar/c1-2112506.
  • Kamila Grzenkowska, Socrealistyczna Alga nie pasuje do nowego centrum Sopotu - teraz może się zmienić, online: sopot.naszemiasto.pl/socrealistyczna-alga-nie-pasuje-do-nowego-centrum-sopotu/ar/c3-1028869 [dostęp:21.08.2019].
  • Piotr Weltrowski, Sopot się zmienia, a Alga wciąż nie, online: dziennikbaltycki.pl/sopot-sie-zmienia-a-alga-wciaz-nie/ar/c3-147319 [dostęp:21.08.2019].
  • Wolf, Makabryła: Pseudohistoryzm w Sopocie, online: bryla.pl/bryla/1,85300,7707948,Makabryla__Pseudohistoryzm_w_Sopocie.html [dostęp: 21.08.2019].

Jaka przyszłość powinna spotkać sopocką Algę?

Ankieta zakończona, dziękujemy za oddane głosy. Wyniki głosowania są widoczne poniżej:
Remont w oparciu o oryginalny projekt. 40%
Przebudowanie wg projektów współczesnych nawiązujących do oryginału. 33%
Wyburzenie i postawienie budynku wg zupełnie odmiennej koncepcji. 27%
(Przemysław Szczygieł)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

MasakraMasakra

3 0

Już dawno powinni coś z tym zrobić. Wstyd! 19:22, 21.08.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Grzegorz  Grzegorz

0 0

Sopot obecnie nie ma nic wspólnego z Kurortem raczej z Imprezownią po za wstyd to jest narobić gołemu do kieszeni 12:46, 24.08.2019


reo

bywalecbywalec

2 0

fart, ze cos na kiegos nie spadlo...trudno uwierzyc ze mozna tak zanidbac budynek w sercu turystycznego kurortu, przeciez sa jakies sluzby , ktore moga sprawdzic stan budynku, co na to miasto ? 20:08, 21.08.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MargaretMargaret

1 0

Ciekawe kto chce to przejac...Problem ..reaction...? solution 03:43, 22.08.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Młoda mieszkankaMłoda mieszkanka

2 0

Zamiast tworzyć w kółko nowe szklane bryły, mogliby chociaż raz w życiu zrobić coś innego. Przywrócić pierwtną koncepcję. Modernistyczne "parasole" wyglądały lekko, smukło, wakacyjnie, właśnie kurorowo, a nie tak jak w każdym innym mieście na świecie. Najbardziej z powyższych podoba mi się koncepcja ażurowej konstrukcji nieobudownej, jednak jestem za przywróceniem piewotnego stanu. Najbardziej żal mi będzie tego klimatycznego balkonu, na którm ze znajomymi spędzamy większą część letnich wieczorów. 16:11, 12.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%