Jak podała Gazeta Wyborcza, Jarosław Bieniuk, były zawodnik Lechii Gdańsk, otrzymał propozycję złagodzenia zarzucanych mu czynów, jeśli zapłaci kwotę w wysokości 400 tysięcy złotych. Pieniędzy od sportowca domagała się modelka Sylwia S. znana jako "Cassandra". Według zeznań kobiety w nocy z 12 na 13 kwietnia piłkarz miał się dopuścić brutalnego gwałtu. Sprawę bada prokuratura.
29-letnia Sylwia S., sopocka hostessa i modelka erotyczna, spotkała się z Bieniukiem w jednym z sopockich klubów. Wraz z piłkarzem, jego kuzynem i inną kobietą kontynuowali imprezę w apartamencie przy ul. Pułaskiego. Według nieoficjalnych doniesień oprócz znacznych ilości alkoholu zażywano tam również kokainę. W nocy znajomi sportowca opuścili mieszkanie. W apartamencie pozostali tylko on i "Cassandra". Wtedy rzekomo Bieniuk miał się dopuścić zarzucanych mu czynów.
Nowe światło na sprawę rzuca jednak nagranie z monitoringu hotelowego. Na zarejestrowanym filmie widać jak Bieniuk odprowadza "Cassandrę" do taksówki i czule obejmuje ją na pożegnanie. Zapis z kamery potwierdził tym samym zeznania taksówkarza, obserwującego zdarzenie.
Według analiz przeprowadzonych przez dziennikarzy Gazety Wyborczej Sylwia S. i Jarosław Bieniuk mieli mieć powiązania z niejakim "Turkiem" - właścicielem sopockiego Dream Clubu, a także jednym ze współzałożycieli Zatoki Sztuki. Dowodem na to jest odszukane przez dziennikarzy zdjęcie opublikowane na Instagramie.
Jarosław Bieniuk ma dozór policyjny. Musi raz w tygodniu pojawiać się na komisariacie.
[ZT]1863[/ZT]
Koni Maroni13:30, 24.04.2019
*%#)!& *%#)!& łba nie *%#)!& !!!
Violka 5407:41, 25.04.2019
Pytanie. Komu się biedak tak naraził?
0 0
Świętoszki!