W sieci pojawiło się materiał przedstawiający policyjną interwencję w centrum Sopotu z 14 sierpnia. Na nagraniu, przedstawiającym fragment sytuacji, widoczna jest kobieta znieważająca i atakująca funkcjonariuszy. Ci użyli wobec niej środków przymusu bezpośredniego.
Policjanci przedstawieni na wideo walczyli nie tylko z agresywną kobietą, ale także zgromadzonymi wokół świadkami. Ci stanęli po stronie 20-latki i zwracali uwagę, że nic nie zrobiła.
Jak nic? Pobiła człowieka! - słychać na nagraniu.
Na miejsce przyjechał drugi patrol. Funkcjonariusze użyli wobec kobiety środków przymusu bezpośredniego. Jak wyjaśniają policjanci, pierwotną przyczyną interwencji było zakłócanie porządku publicznego. Sytuacja eskalowała w skutek braku współpracy 20-latki ze służbami. Kobieta podała fałszywe dane osobowe oraz nie chciała przedstawić daty urodzenia.
Policjanci w związku z tym zdecydowali o doprowadzeniu jej do jednostki policji, aby tam ustalić tożsamość, o czym ją poinformowali. Kobieta od razu zaczęła stawiać opór, nie wykonywała poleceń interweniujących policjantów. Stawała się jeszcze bardziej agresywna, krzyczała, zaczęła szarpać i kopać interweniujących policjantów oraz ich znieważać. Funkcjonariusze zostali zmuszeni do użycia wobec niej środków przymusu bezpośredniego m.in. siły fizycznej, aby ją obezwładnić, wprowadzić do radiowozu i doprowadzić do jednostki - wyjaśniła na łamach Faktu podkom. Lucyna Rekowska, Oficer Prasowa KMP w Sopocie.
W chwili zdarzenia 20-latka była nietrzeźwa.
Po wytrzeźwieniu została ona przesłuchana. Na podstawie zebranych dowodów policjanci ogłosili podejrzanej zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i znieważenia ich, do których to zarzutów przyznała się. Ponadto 20-latka usłyszała zarzuty za popełnione wykroczenia zakłócenia porządku publicznego, nie wykonywania poleceń policjantów oraz odmowy podania danych personalnych - dodała podkom. Lucyna Rekowska.
Nagranie z zajścia zostało zabezpieczone przez policję.
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
1 0
Tam brakowało drugiego patrolu policji do pałowania tych białorycerzy, których słychać w tle.