Zapadł wyrok w sprawie utonięcia 8-letniej Nikoli w aquaparku w Sopocie. Do tragedii doszło w maju 2014 roku, w trakcie pobytu dziewczynki na na wycieczce szkolnej. Kiedy zauważono, że uczennica tonie, ratownicy bezzwłocznie ruszyli, aby udzielić jej niezbędnej pomocy. Pomimo działań podjętych na miejscu, a także przewiezienia dziewczynki do szpitala, gdzie udzielono jej pomocy, Nikola zmarła. Pięć lat od tego dramatycznego wypadku wyroki usłyszeli kierownik zmiany ratowników oraz kierowniczka wycieczki.
Według informacji przekazanych przez rzecznika Sądu Okręgowego w Gdańsku na Danucie M., kierowniczce wycieczki, ciąży wyrok 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Kobieta została również zobowiązana do zapłacenia rodzinie Nikoli 20 000 zł zadośćuczynienia.
Odpowiedzialność za tragedię z 2014 r. poniósł również kierownik zmiany ratowników - Patryk M. Mężczyzna został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Co więcej mężczyzna musi zapłacić 30 tysięcy złotych nawiązki na rzecz rodziny ofiary wypadku.
W obu przypadkach sąd orzekł zakaz wykonywania zawodu. Danuta M. nie będzie mogła zajmować stanowiska związanego z opieką nad małoletnimi przez okres dwóch lat. Czynności zawodowych nie będzie również mógł wykonywać Patryk M., któremu zabroniono wykonywania obowiązków ratownika przez następne trzy lata.
Decyzja sądu nie jest prawomocna. Zasiadającym na ławie oskarżonych groziła karana nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Po ogłoszeniu pisemnego uzasadnienia wyroku sądu, prokuratura rozważy złożenie apelacji.
Do tragedii doszło podczas wycieczki szkolnej, w trakcie której Nikola wraz z grupą około 40 osób przebywała w basenach sopockiego aquaparku. Kiedy zauważono, że dziewczynka tonie, ratownicy podjęli działania mające na celu udzielenie jej niezbędnej pomocy. W wyniku 10-minutowej reanimacji udało się przywrócić akcję serca.
Uczennicę zabrała karetka pogotowia, która niezwłocznie przewiozła ją do Szpitala Morskiego w Gdyni. Na miejscu nie udzielono dziewczynce wymaganej pomocy medycznej ze względu na brak oddziału intensywnej terapii dziecięcej. Wtedy zadecydowano o przewiezieniu jej do szpitala mieszczącego się na Polankach w Gdańsku. Lekarzom nie udało się jej uratować.
[ZT]3442[/ZT]
[ALERT]1576225804501[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz