Zamknij

Pomagają od lat, cieszy ich każdy najmniejszy sukces. Spotkanie mieszkańców i przedstawicieli organizacji [relacja]

20:00, 16.09.2019 Przemysław Szczygieł Aktualizacja: 10:12, 17.09.2019
Skomentuj

W sobotę 14 września na Placu Zdrojowym przy sopockim molo zgromadzili się przedstawiciele ponad 60 organizacji. Przez trzy i pół godziny sopocianie mieli okazję zapoznać się z działalnością lokalnych stowarzyszeń, fundacji i klubów sportowych w ramach Sopockiego Festynu Organizacji Pozarządowych. Już po raz siedemnasty mieszkańcy wzięli udział w szeregu atrakcji towarzyszących temu wydarzeniu.

Sopot obywatelski

Festyn otworzyła żywiołowa parada zaczynająca pochód przy Kościele św. Jerzego. W rytm bębnów sopoccy aktywiści przemaszerowali na plac przed Domem Zdrojowym, gdzie przygotowano liczne stoiska, przy których czekały gry i zabawy,  poczęstunek, a także interesujące rozmowy o działalności trzeciego sektora. Sopocianie pokazali się tego dnia jako ludzie społecznie zaangażowani, dla których postawa obywatelska to nieodłączny element codzienności.

W trakcie licznych wydarzeń towarzyszących nie mogło również zabraknąć przedstawicieli lokalnych władz samorządowych. Między stoiskami mogliśmy zobaczyć m.in. radnych, prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego czy też wiceprezydenta Marcina Skwierawskiego.

- Sopot jest jednym z najbardziej obywatelskich miast w Polsce. W przeliczeniu liczby organizacji pozarządowych na 1000 mieszkańców jesteśmy absolutnym liderem. Prawie 360 organizacji pozarządowych w kameralnym, niedużym Sopocie, który ma 36 tysięcy mieszkańców, jest to wynik na najwyższym poziomie, nie tylko europejskim, ale i światowym. Często nawet żartujemy, że my jako władza samorządowa będziemy mieli mniej zadań, ponieważ w wielu obszarach wyręczają nas organizacje pozarządowe.

 

Prowadzą one w Sopocie hospicja, szkoły, kluby sportowe, schroniska dla zwierząt oraz wiele innych placówek. Zajmują się także pomocą osobom niepełnosprawnym, starszym, z trudnościami,  wyręczając rodziców czy opiekunów w tym zakresie.

 

Miasto przekazuje rocznie ogromną kwotę na funkcjonowanie organizacji pozarządowych. Jest to około 6 milionów złotych na różne działania  - od prowadzenia klubów sportowych po profilaktykę zdrowotną, wspomaganie edukacji czy integrację społeczną osób młodych czy też seniorów - mówił wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski.

Działają, żeby pomagać

Znaczna część organizacji biorących udział w wydarzeniu realizuje wiele szczytnych celów o znaczeniu społecznym. Wśród nich znajdują się m.in. fundacje i stowarzyszenia działające na rzecz zwierząt (Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Sopotkowo, Sopockie Uszakowo, Otwarte Klatki, Sopot Zwierzętom).

- Działa u nas od 30 do 50 wolontariuszy zależnie od okresu. W wakacje jest ich oczywiście trochę mniej, bo wolontariusze wyjeżdżają albo odchodzą. Różnie z tym bywa niestety. 

 

Uświadamiamy, jaka jest prawidłowa opieka nad zwierzakami. To jest nasz główny cel, bo jest bardzo wiele mitów, a ludzie nie są świadomi wszystkiego. 


Mamy tutaj klatkę. Można do niej wejść i zobaczyć, jak królik się czuję w za małej przestrzeni. To powinno być przynajmniej 100 centrymetrów, a najlepiej by było, żeby królik był jednak bezklatkowy, żeby mógł cały czas biegać.

 

Koncentrujemy się na kampaniach edukacyjnych, ale mamy też króliki, które do nas trafiają, bo są porzucane przez ludzi i znajdowane w workach na śmieci czy w kartonach przez straż miejską lub przypadkowych ludzi. Tak trafiają do nas, a my szukamy im nowych domów. Sporo jest takich przypadków, jest duża rotacja. Na stałe mamy około trzydziestów królików - informowała Aleksandra Olszanowska ze Stowarzyszenia Pomocy Królikom - Sopockie Uszakowo.

Fundacje i stowarzyszenia organizują także pomoc dla osób chorych i niepełnosprawnych, a także dla potrzebujących wsparcia dzieci i seniorów. Walczą ze stereotypami, informują i gromadzą środki, by umożliwić godne życie ludziom, którzy zmagają się z rozmaitymi problemami.

- Często media ukazują osoby chorujące w sposób negatywny. Kampania "Odmień swoją głowę" stara się pokazać to, że osoby, które chorują są takimi samymi osobami jak my. Jeżeli się leczą, mają odpowiednią terapię czy wsparcie farmakologiczne naprawdę żyją tak jak wszyscy inni.


Co czwarty z nas miał albo będzie miał kryzys psychiczny w swoim życiu. Wiele osób choruje teraz na depresję. My staramy się wskazać miejsca, gdzie można szukać odpowiedniej pomocy i wsparcia, żeby te osoby nie czuły się samotne, odizolowane, żeby wychodziły z domu i były wśród ludzi. Chcemy, żeby takie osoby były traktowane na równi, mimo swojej choroby i przeżyć - mówiła Anna Kaczmarek ze stowarzyszenia Na Drodze Ekspresji.

Łączą ludzi

Niemniej ważny jest integracyjny wymiar sopockich organizacji pozarządowych. Mieszkańcy jednoczą się jako kibice na trybunach Ogniwa,Trefla Sopot czy Sopockiego Klubu Lekkoatletycznego. Wielu z nich spotyka się, aby wspólnie spędzić czas na kortach wraz z Sopot Tenis Klubem. Nie brakuje też wielbicieli sportu pod żaglami - o czym przekonuje Sopot Poland's Riviera.

Członkowie klubów żywo zachęcali do zainteresowania sportem i udziału w licznych wydarzeniach. Tych zaś w Sopocie nie brakuje.

- Dzisiaj przygotowaliśmy 50-procentowe vouchery dla kibiców. Mamy też puzzle przygotowane z rodziną treflików. Zachęcamy do przybycia na nasze pierwsze spotkanie 28 września o godzinie 18.00. Rozpoczynamy sezon Energa Basket Ligi. Zagramy z drużyną Kinga Szczecin.

 

Przygotowujemy masę atrakcji. Oprócz koszykarskich emocji też będzie wiele zabaw i konkursów, dlatego zachęcamy do udziału. Mamy nadzieję, że zaczniemy dobrze sezon zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym - przekonywał Karol Żebrowski, media manager Trefl Sopot.

Dużym zainteresowaniem cieszy się także Sopocki Klub Morsów oraz Sopockie Stowarzyszenie Sportowe Automobilklub Orski.

W aktywizowaniu lokalnej społeczności niemały udział mają również harcerze z sopockiego hufca. Cyklicznie organizują oni nabory, przyjmując w swoje szeregi kolejne pokolenia zapaleńców, co świadczy o niesłabnącym zainteresowaniu.

Na festynie nie zabrakło także organizacji studenckiej czy Stowarzyszenia Sopociaków zrzeszającego osoby urodzone w naszym mieście. Choć z każdej strony otaczała nas różnorodność, to jednak ci wszyscy ludzie mieli ze sobą coś wspólnego - był to ogrom pasji, z którą podchodzili do swoich działań.

Nie tylko trzeci sektor

Oprócz organizacji pozarządowych w trakcie festynu mieliśmy okazję przyjrzeć się także stoiskom rozstawionym przez instytucje miejskie. Tu na uwagę zasługuje m,in MOPS czy też sopocki SANEPID. Na odwiedzających czekały katalogi informacyjne, zadania do wykonania oraz sprzęt instruktażowy przygotowany na potrzeby profilaktyki zdrowotnej.

O niewątpliwym sukcesie wydarzenia świadczyła też niewątpliwie wysoka frekwencja i entuzjazm, z jakim uczestnicy festynu wymieniali się swoimi doświadczeniami. Ogrom inicjatyw, w które angażują się mieszkańcy, jasno pokazuje, że sopocianie są aktywni i chcą się udzielać na rozmaitych polach.

[ZT]2869[/ZT]

 

(Przemysław Szczygieł)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%