Mieliśmy w planach pokazać Wam Sopot w zimowej scenerii, jednak jak tylko doszliśmy na plażę, złapała nas ogromna śnieżyca. Nigdy wcześniej nie widzieliśmy takiego zjawiska. Widoczność była bardzo słaba, z plaży nie widzieliśmy nawet sopockiego molo ani Grand Hotelu. Burza śnieżna trwała zaledwie kilkanaście minut, więc mieliśmy spore szczęście, że udało nam się na nią trafić - na plaży zawsze jest ona bardziej intensywna.
Niestety po tych kilkunastu minutach byliśmy tak przemoczeni i zmarznięci, że musieliśmy uciekać do domu się ogrzać. W drodze powrotnej udało nam się nagrać ujęcia na których widać Plac Zdrojowy, Dom Zdrojowy, dawną latarnię Morską i Hotel Sheraton w pięknej, zimowej scenerii.
Plan pokazania Wam jeszcze kilku miejsc w Sopocie, legł niestety w gruzach - ale nic straconego. Dzień później, korzystając z utrzymującego się śniegu, wybraliśmy się na sanki, więc niedługo możecie spodziewać się drugiej części filmu z Sopotu.
Jeśli spodobał Wam się nasz film, będziemy bardzo wdzięczni za zostawienie subskrypcji, komentarza i łapki w górę.
Zapraszamy na nasz fanpage: https://www.facebook.com/marzymisie1
Oraz na nasze instagramy:
Magda: https://www.instagram.com/magdadudekk/
Kuba: https://www.instagram.com/rybcunouno/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz