Zamknij

Uratujmy Bałtyk dla przyszłych pokoleń. Apel marszałka Struka w sprawie zatopionej broni chemicznej

14:27, 06.05.2021 P.S Aktualizacja: 14:27, 06.05.2021
Skomentuj Fot. Pixabay - zdjęcie poglądowe Fot. Pixabay - zdjęcie poglądowe

Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk zaapelował o międzynarodową współpracę na rzecz ratowania wód morskich podczas sesji Komitetu Regionów. Po drugiej wojnie światowej w wodach Morza Bałtyckiego zatopionych zostało kilkadziesiąt tysięcy ton broni chemicznej. To tykająca bomba ekologiczna. Uwalniające się do wody chemikalia zatruwają środowisko, szkodzą organizmom morskim i ludziom.

Sesja Komitetu regionów odbyła się 6 maja, w formie on-line.

Zatopiona broń chemiczna

Sesja Komitetu Regionów odbyła się w przededniu 76. Rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej. To właśnie po zakończeniu tego konfliktu zwycięskie państwa zatopiły w morzach broń chemiczną. W tamtych czasach takie rozwiązanie uważano za bezpieczniejszą metodę utylizacji niż spalanie.

– W wodach Bałtyku zalega około 60 tys. ton broni chemicznej, z tego przynajmniej 15 tys. ton to materiały bojowe – powiedział Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. – Ale co ważne, problem ten dotyczy nie tylko Morza Bałtyckiego. Chemikalia były zatapiane również na Morzu Północnym, Tyrreńskim, czy w wodach wschodniego Atlantyku, przy brzegach Francji – dodał. Z przeprowadzonych badań wiemy, że uwolnienie zaledwie jednej szóstej zatopionych w Bałtyku substancji chemicznych pociągnie za sobą zniszczenie życia w morzu i przy jego brzegach na ponad 100 lat – podkreślał marszałek.

Samorząd Województwa Pomorskiego wielokrotnie apelował do władz krajowych w Polsce, odpowiedzialnych za gospodarkę morską o zaangażowanie i podjęcie konkretnych działań. Dla przykładu w ostatnim okresie w pakiecie pomorskich propozycji inwestycyjnych, które zostały zgłoszone do Krajowego Planu Odbudowy znalazły się dwa przedsięwzięcia dotyczące rozpoznania i eliminacji zagrożeń związanych z zalegającymi na dnie Morza Bałtyckiego pozostałościami po II wojnie światowej.

Działajmy razem

Jak widać, problem nie dotyczy tylko polskiego wybrzeża Bałtyku.

– Wielokrotnie rozmawialiśmy o tym w ramach intergrupy Komitetu Regionów ds. Bałtyckich. Brukselskie przedstawicielstwo Pomorza zorganizowało konferencję na wysokim szczeblu w Parlamencie Europejskim. Wreszcie warto wspomnieć rezolucję Parlamentu Europejskiego podjętą w pod koniec kwietnia 2021 wzywającą do skoordynowania działań w zakresie neutralizacji zagrożeń – mówił marszałek Struk. Te wszystkie działania to jednak zbyt mało. – Komitet Regionów, reprezentujący głos społeczności lokalnych i regionalnych, mając świadomość zagrożeń dla zdrowia mieszkańców regionów nadmorskich powinien wzmocnić apel Parlamentu Europejskiego, po to, aby nadać sprawie właściwy bieg – podkreślał.

Działać trzeba już teraz!

Propozycja marszałka Struka

Co zatem można jeszcze zrobić w tej trudnej sprawie?

– Możemy wspólnie apelować o ponadnarodową współpracę zespołów regionalnych. Ważny jest też wspólny lobbing na rzecz utworzenia nowego europejskiego funduszu – proponował Struk.

Taki fundusz, czy to w formie osobnego programu czy też subprogramu już istniejącego, dałby szanse na wdrażanie na europejskich akwenach najnowszych rozwiązań eliminujących zagrożenie.

– Nie bez znaczenia jest tu także priorytetowa unijna polityka, czyli Europejski Zielony Ład. Nie zatrzymamy zmian klimatycznych, jeśli będziemy ignorować broń chemiczną zalegającą na dnie mórz – apelował marszałek województwa pomorskiego.

Apel Marszałka Województwa Pomorskiego podczas sesji plenarnej Komitetu Regionów przeczytaj tu.

Źródło: Pomorskie.eu
Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego
Autor: Aleksander Olszak

(P.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%